Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Pietruś


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Murzasichle

Byłem w Beskidzie niskim z Bernim w grudniu 2008 ,niespotykany klimat idziesz cały dzień a na szlaku żywej duszy ani nawet śladów kogokolwiek.Poza szlakiem jeszcze lepiej idziesz gdzie fantazja cię poniesie i żadnych ograniczeń.Tylko góry ty i cisza ,czasem wyludniona wieś albo jakiś zapomniany cmentarzyk.I tylko trochę nerwów gdy mapa (mimo że z 2008) zawodzi i nie ma sklepu tam gdzie miał być i po prowiant to trzeba 20 kilometrową pętlę zrobić,a ty jesteś po kilkugodzinnym marszu lekko wyczerpany.No i żal trochę że w grudni dzień tak strasznie krótki.Polecam każdemu i sam z pewnością jeszcze wiele razy będę tam wracał. Razz
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Jedyne czego się w małych góralskich wioskach boję, niezależnie od tego czy to Beskid Niski, Żywiecki, Bieszczady, albo Sudety, to luźno latających psów. Kiedyś mnie jeden pogryzł i jakoś pozostał mi uraz... Confused
Zobacz profil autora
tomek.k


Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KRAKÓW

Eco, kup sobie suczkę i chodź razem z nią. Psy przestaną się interesować Twoimi łydkami.
Zobacz profil autora
Bernie


Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnawa

My w Niskim spotkaliśmy luźno latające konie. Gościu jeździł za nimi dżipem od Wołowca przez Banicę po Krzywą. Jak już je znalazł i prowadził do zagrody to puściły się w drogę na Gładyszów, a że akurat my też szliśmy w tamtą stronę to pomogliśmy panu koniki zatrzymać
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ecowarrior napisał:
Kiedyś mnie jeden pogryzł i jakoś pozostał mi uraz... Confused


przyznaj się, że to dlatego, bo nie chciałeś go poczęstować browarem Twisted Evil
Zobacz profil autora
kris75
Gość


Eco podejrzewam żeby cię Luna też pogryzła
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

choćby za to, że już nie przychodzi na zloty
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Tomku, Pudelku i Krisie, dzięki Waszym wypowiedziom doszedłem do idealnego wyjścia!! Po górach zacznę rzeczywiście wędrować z pieskiem, piwo dzięki temu będę mógł wypić samodzielnie, a Luna, na Zlotach, będzie zajęta towarzyszem mych wędrówek
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

ecowarrior napisał:
Jedyne czego się w małych góralskich wioskach boję, niezależnie od tego czy to Beskid Niski, Żywiecki, Bieszczady, albo Sudety, to luźno latających psów. Kiedyś mnie jeden pogryzł i jakoś pozostał mi uraz... Confused


kup sobie gaz albo miotacz pieprzowy, naprawde dziala.. pieskowi sie wielka krzywda nie stanie a ty masz czas sie ewakuowac z zasiegu jego zebow gdy on jest oszolomiony... wyprobowane Smile tylko nie stosuj pod wiatr! (wyprobowane Wink
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Te psy (kilka wieeelkich bestii) które bedą biegły w Wasza stronę przy ostatnim domu w Wołowcu, na żółtym szlaku do Nieznajowej/Radocyny, nie są, mimo pozorów, groźne.
Ale pierwsze wrażenie moze człowieka przyprawić o zawał Very Happy .
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Bardzo dobrze wiedzieć, zaoszczędziłeś mi wiele nerwów. Zastanawiam się czy nie założyć osobnego tematu dotyczącego wskazówek na temat miejsc gdzie mnie mnie mogą pogonić psy, a gdzie stwarzają jedynie pozory...
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Tylko wiesz, one tak pędzą na Ciebie dosłownie do ostatniego metra. Potem jest zwrot:D No chyba, że wcześniej właściciel je zawoła ale to różnie bywa.

W ogóle mógłby istnieć temat o tym gdzie należy uważać i na co. O wszystkich zagrożeniach.
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

No więc, zgodnie z Twoją słuszną sugestią, stworzyłem osobny temat w dziele "Ogólne dyskusje"
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

To idę o tych psach napisać.
Zobacz profil autora
nena


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

W Niskim byłam kilka lat temu przejazdem na grzybach w Zdyni raz i zaraz do niego wróciłam po miesiącu . Właściwie my , bo byłam z koleżanką . Nie dało się inaczej , coś mnie do niego ciągło. Smile ale tym razem zatrzymałyśmy się prawie 5 dni, które wykorzystałyśmy na maksa. Nocowałyśmy w prywatnym domu w Łosiach. Stamtąd był krok do przepięknego Zalewu Klimkówka , wszystkich okolicznych cerkiewek i zaliczyłyśmy też oczywiście górki, nawet z małą wpadką , prawie się zgubiłyśmy Very Happy , ale strumyk nam pomógł i doszłyśmy do cerkiewki na wzgórzu. Już nie pamiętam dokładnie gdzie to było. Niesamowity jest klimat tych okolic .... ludzie , ich życie ........ i kultura . Miejscami tak jakby czas się zatrzymał. W Gorlicach to tylko bak naszego poczciwego 126p uzupełniałyśmy Very Happy . Ale po okolicy to chodziłyśmy piechotą bo w końcu po to tam przyjechałyśmy. Polecam zobaczyć cerkwie w Kwiatoniu ( dla mnie najpiękniejsza Smile , Uściu Gorlickim , Łosiach , Zdyni, Gładyszewie ( razem z wizytą w stadninie , rewelacja!) , w Świątkowej , Kotani, Krempnej, Florynce. Koniecznie trzeba wpaść do Sękowej i zobaczyć tam drewniany kościół z 1516 r. ( wpisany na listę UNESCO) i do skansenu i dworu obronnego w Szymbarku . Świetny skansen budownictwa ludowego. Za małą opłatą oprowadzą albo można się dołączyć do zwiedzających Smile. A że nam jeszcze było mało to na koniec wpadłyśmy jeszcze do pobliskiego Bardejova zobaczyć tą śliczną starówkę . W sumie już ja dwa razy widziałam , ale ciągle mi mało. Very Happy
Ale i tak nie zobaczyłam jeszcze wszystkiego, więc trzeba znowu się tam kiedyś wybrać Smile

A i jeszcze dodam , że w barze w Łosiach przy Klimkówce sa najlepsze smażone pstrągi w cieście , mniam Very Happy , duże i pyszne ! Stanowiły nasze kolacyjne menu przez 5 dni XD Very Happy
Zobacz profil autora
Wrażenia z Beskidu Niskiego
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu