 |
Falos
Dołączył: 20 Cze 2007 |
Posty: 113 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Nowy Sącz |
|
 |
Wysłany: Wto 9:58, 11 Wrz 2007 |
|
 |
|
 |
 |
rowniez mi krynica nie podchodzi.... moze przez rzesze niekumatych narciarzy
|
|
|
 |
BIESY1
Dołączył: 06 Sie 2007 |
Posty: 37 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 10:57, 11 Wrz 2007 |
|
 |
|
 |
 |
ja mysle że Krynica jest fajna dla ludzi którzy często tam nie bywają...jak dla mnie ona jest nudna zabijają mnie kręcący się po niej kuracjusze i kuracjuszki...haaaaa...czasem mozna się nieźle uśmiać...nie zapomnę pobytu..tzn...dnia w Krynicy z dwojgiem moich znajomych...mieliśmy 5 godzin wolnego czasu...a byłam ja i dwoje chłopaków...chyba byli niczego sobie bo kuracjuszki szalały na ich widok haaaaa...
|
|
BIESY1
Dołączył: 06 Sie 2007 |
Posty: 37 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 15:39, 11 Wrz 2007 |
|
 |
|
 |
 |
kuracjuszki koło osiemdziesiątki...chłopaki po 23 haaa...ale był ubaw:))
|
|
kuba
Dołączył: 26 Sie 2007 |
Posty: 548 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: kraków |
|
 |
Wysłany: Wto 15:46, 11 Wrz 2007 |
|
 |
|
 |
 |
ech...kurorty...urokliwe poza sezonem!!a co sie stalo z jaworzyna krynicka..wole nie komentowac.
|
|
WojtekB
Dołączył: 16 Kwi 2006 |
Posty: 2690 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 21:23, 21 Sty 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Niestety. W Krynicy nie byłem od lipca 2006 r. Teraz, oglądana po 1,5 roku wywołała u mnie szok: 5 gwiazdkowy Prezydent, 4 gwiazdkowa Krynica, dwa 3 gwiazdkowe Motyle + te hotele które już tam były (Pegaz, Eris, Witoldówka) oraz wciąż dobudowywane apartamentowce "zesnobizowały" Krynicę. Przykre...
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
WojtekB
Dołączył: 16 Kwi 2006 |
Posty: 2690 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 10:05, 22 Sty 2008 |
|
 |
|
 |
 |
W Krynicy to podobno ze względu na budowany sztuczny tor lodowy (saneczkarstwo, bobsleje itp.), który ma być jedyny w tej części Europy. W 2010 mają być tam już przeprowadzone zawody PŚ w saneczkarstwie, a miasto - według prognoz burmistrza E. Bodzionego - ma zarobić na tym jednym dniu milion euro.
Czyli co? Jednodniowe hotele? Sam pamiętam z lat mojej wczesnej młodości jak poprzednik Bodzionego - Jan Golba - próbował zapełnić miejsca w wielkich ośrodkach jakie zostały po PRL typu: Patria, Panorama czy Nowy Dom Zdrojowy i z niemałym trudem mu się to udało. A teraz Krynica będzie miała jeszcze więcej niezapełnionych miejsc noclegowych w takich "bydlakach". Tym gorzej dla niej bo stali bywalcy Krynicy raczej się odsuwają teraz od niej. Nikomu się nie podoba ten nowy wizerunek miasta. Również miejscowym, którzy jednak nie psioczą bardzo bo mają dzięki temu pracę.
I jeszcze jedno. Ci którzy byli kiedyś w Krynicy pamiętają zapewne Pijalnię Józefa i Jana położoną w takim parku pod Górą Parkową (ul. Nikifora Krynickiego). Otóż teraz Pijalnia, owszem istnieje, ale jest zasłonięta przez pizzerię-pub o nazwie Hydropatia... . Budynek ten pasuje tam jak pięść do nosa, a ceny są naprawdę "wyskokowe" (21 zł za lazanie o wymiarach 5 x 5 cm!). Ciekaw tylko jestem co za idiota wydał zgodę na zbudowanie czegoś takiego?!
Są też i pozytywy takiego "snobizowania". Otóż ci mieszkający w tych "Prezydentach" itp., siedzą w nich całe dnie (czasem może wyjdą na stok), a góry puściutkie. Na Górze Parkowej spotkałem tylko 5 ludzi co jest naprawdę wynikiem świetnym. Schodząc zaś z Runka minąłem się tylko z jednym turystą, podobnie jak i z Góry Krzyżowej, kiedy to mijałem jedno małżeństwo. Także Beskid Sądecki, który nigdy nie był przesadnie rozdeptany teraz opustoszał jeszcze bardziej.
Żal mi tylko tego dawnego wystroju Krynicy i tego że deptak żył i dniem i nocą. Teraz wygląda na co najmniej opustoszały... 
|
|
 |
 | |  |
Yeod
Dołączył: 24 Mar 2008 |
Posty: 22 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Nowy Sącz |
|
 |
Wysłany: Wto 21:36, 25 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
ja mieszkam w Nowym Sączu i, jesli to miasto zaliczać do Beskidu Sądeckiego, to jego plusem jest kilka interesujących zabytków, układ urbanistyczny, ruiny zamku, ratusz, dworzec PKP... coraz ładniejsze i schludniejsze się robi to miasto, odkąd Nowak objął stanowisko prezydenta, ale wciąż bałbym się chodzić w nocy po Plantach czy blokowiskach...
Stary Sącz jest zupełnie inny. ilekroć tam jestem zawsze odkrywam coś nowego. warto pospacerować trochę po wąstkich uliczkach i podziwiać niespotykane chyba gdzie indziej, bardzo szerokie i bogato zdobione drzwi domów. z powodzeniem moga one robić za drzwi garażowe. poza tym klasztor klarysek... Chociaż uważam, że rynek powinien być wybrukowany granitową kostką a nie okrągłymi kamieniami.
Krynica to dla mnie zupełna porażka. Mysląć "Krynica" widzę rzesze emerytów i dwa zkur***ne szczyty - Jaworzynę i G.Parkową. wielkim przymusem jest dla mnie przebywanie w tym mieście. Jak ktoś trafnie zauważył turysta z dużym plecakiem wygląda i jest postrzegany jak przybysz z inne planety
Przez Żegiestów jedynie przejeżdżałem rowerem kilka razy, ale musze przyznać, że wygląda na totalne odludze, jakby wszyscy mieszkańcy wymarli. Świecące pustkami pensjonaty tuż przy drodze, kurczowo trzymające się stromego zbocza troche mne przerażają.
Za Piwniczną i Rytrem jakoś nie przepadam...
A co mi powiedzie o połemkowskiej wsi - Wierchomli? Trochę drażni mnie, widok kilkugwiazdkowego hotelu-spa na dole, pod wyciągiem, ale staram się go nie zauważać. Tuż nad wsią sa cudowne polany z ktorych rozciągają się panoram jakich w tym beskidzie mało...
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
dmirstek
Dołączył: 23 Gru 2007 |
Posty: 968 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Śro 14:59, 26 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Ja zaś nie lubię zatłoczonej Krynicy - wolę Piwniczną, nie wiem dlaczego.
|
|
 |
 | |  |
agnieszka111
Dołączył: 05 Lip 2009 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 17:44, 05 Lip 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Jak dla mnie stanowczo Stary Sącz. Niedawno je odkryłam ale jest przepiękne i ma swój klimat. Ostatnio byłam u pewnych państwa, którzy wynajmują pokoje właśnie w Starym Sączu. Dom bardzo ładny, duży, przestronny. Do dyspozycji mieliśmy telewizor, a także wielki ogród, tak piękny, że zapiera dech w piersiach. Szczególnie dzieciom podobało się, gdyż miały bardzo dużo miejsca do biegania i bawienia się na trawie. Moje dzieci odbijały piłką przez siatkę, a młodsze innych państwa buszowały w piaskownicy. Ja natomiast spokojnie odpoczywałam na hamaku, w błogiej ciszy, której nie można zaznać w mieście. Poza tym, w okolicy był lasek, do którego chodziliśmy na spacery, a także stawy wędkarskie, które ubóstwiał mój mąż. Ah, i jedzenie, przepyszne. Palce lizać :)
Z tego miejsca mieliśmy wszędzie blisko, żeby zwiedzić. Krynicę, która mnie urzekła, a także Szczawnicę i Zakopane. Wspaniałe regiony.
Jeżeli ktoś chciałby się skusić i nocować w tym miejscu co ja to naprawdę polecam:
ww.ekorelaks.pl
|
|
 |
 | |  |
Norden
Dołączył: 28 Sty 2008 |
Posty: 571 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wojnicz |
|
 |
Wysłany: Pon 11:12, 06 Lip 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Krościenko leży na styku Gorców, Pienin i Beskidu Sądeckiego. Największa jego część leży w Pieninach i to właśnie z nimi jest najczęściej utożsamiane.
Mi najbardziej w Beskidzie Sądeckim podoba się Piwniczna.
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 4
|
|
|
|  |