A może by spotkanie forumowe?

to chyba wolałbym Turbacz... Stare Wierchy mają fatalną opinię. ale zawsze można zrobić tak, żeby np. z Nowego Targu podejść na Turbacz, potem na Stare Wierchy, a zakończyć na Maciejowej!

Ja proponowałbym zrobić ankietę

Ale podobno coś niecoś się zmieniło tam. Poza tym nie możemy tak non-stop tylko w chatkach robić tych Zlotów Wink

WojtekB napisał:

Ale podobno coś niecoś się zmieniło tam. Poza tym nie możemy tak non-stop tylko w chatkach robić tych Zlotów Wink

dlaczego? chatki są o wiele przyjemniejsze od schronisk (przynajmniej większość z nich), a po za tym im ciaśniej tym przyjemniej

Osobiście nie mam przekonania doń. Schronisko to jednak zawsze schronisko - jak ci zabraknie żarcia idziesz i kupujesz sobie w bufecie. Jak się zobowiążą to miejsca noclegowe będą na 100 % a nie zostanie ci gleba w kuchni. Sad

Pudelek napisał:

(...)chatki są o wiele przyjemniejsze od schronisk (przynajmniej większość z nich), a po za tym im ciaśniej tym przyjemniej

ja chyba też wolałabym coś w stylu chatki, albo ostatecznie bardzo
nie-komercyjne schronisko Confused

a czy jest już jakiś nieco bliżej określony termin zlotu?? powiedzmy: luty/marzec/kwiecień idt... itp?

WojtekB napisał:

Osobiście nie mam przekonania doń. Schronisko to jednak zawsze schronisko - jak ci zabraknie żarcia idziesz i kupujesz sobie w bufecie. Jak się zobowiążą to miejsca noclegowe będą na 100 % a nie zostanie ci gleba w kuchni. Sad

w bacówkach też są bufety. Maciejowa to bacówka, nie chatka. a co do gleby... mi nie przeszkadza, zresztą czy w bacówce nie idzie zaklepać miejsc?

Przecież istnieję też klimatyczne schroniska. Nie musi to być konieczna chatka !

Pete napisał:

Przecież istnieję też klimatyczne schroniska. Nie musi to być konieczna chatka !

np. Hala Krupowa. niby blisko Babiej, a jednak daleko. taka Błatnia też byłaby niczego sobie. a nawet i Lipowska - bo z Rysianką bywa różnie - zależy od dnia i humoru obsługi Rolling Eyes

Możemy iść na Gorc tam jest bacówka, tylko nie wiem jak jest z właścicielami.

Lub na Jasień tam jest pięknie! Bacówka za darmo nikogo tam nigdy nie ma. Niedaleko jest strumyczek i łączka pełna borówek.

WojtekB napisał:

Osobiście nie mam przekonania doń. Schronisko to jednak zawsze schronisko - jak ci zabraknie żarcia idziesz i kupujesz sobie w bufecie. Jak się zobowiążą to miejsca noclegowe będą na 100 % a nie zostanie ci gleba w kuchni. Sad

Zapakujesz do plecaka trochę więcej żarcia i będzie git.

Pudelek napisał:

jakoś nie lubię jeździć tak daleko autobusami... PKP jest straszne, ale ma jedną, dużą zaletę - działający kibelek Wink

Pudelek pisząc o moim wyjeździe zapomniałem napisać, że cała trasa z Katowic do Krynicy i z powrotem z Piwnicznej do Katowic została zrobiona by PKP

Pudelek napisał:

jakoś nie lubię jeździć tak daleko autobusami... PKP jest straszne, ale ma jedną, dużą zaletę - działający kibelek Wink

... chyba że w kibelku jedzie akurat czterech kiboli Smile

Sorry, ale dla mnie Żywiecki jest za daleko, wolałbym coś bliżej.

menelkij napisał:

Lub na Jasień tam jest pięknie! Bacówka za darmo nikogo tam nigdy nie ma. Niedaleko jest strumyczek i łączka pełna borówek.

Czy to nie przypadkiem ta bacówka którą opiekują się (przynjmniej kiedyś się opiekowali) harcerze z Jaworzna?

Piotrek napisał:

menelkij napisał:

Lub na Jasień tam jest pięknie! Bacówka za darmo nikogo tam nigdy nie ma. Niedaleko jest strumyczek i łączka pełna borówek.

Czy to nie przypadkiem ta bacówka którą opiekują się (przynjmniej kiedyś się opiekowali) harcerze z Jaworzna?

Nie wiem kto się nią opiekuje chyba nikt. Niedaleko jest polana wały tam stacjonują studenci z Katowic.