![]() |
![]() | Twierdza Toruń i Grudziądz z bunkrowcami :) | ![]() |
buba
![]() |
![]() |
Na ten wyjazd niestety wyruszam w piątek sama- toperz pewnie się teraz wygrzewa gdzies w słoneczku na drugiej półkuli...
We Wrocławiu dawno nie widzialam na stacji takiego dzikiego tlumu... Na peron wjezdza pociag bardzodalekobieżny bo jadacy az do Ełku.. I ciagnie tylko 3 wagony! Dwa pierwsze to normalne przedzialowe takie jak w pospiesznych i trzeci „piętruś”!! Większość tlumu rzuca się na dwa pierwsze wagony, gdzie dalsza podroz spedzaja w pozycji „na glonojada”. Niewielka ilosc pasazerow wybiera mily wagon pietrowy- gdzie wszyscy zajmuja miejsca na gorze lub na dole.. O dziwo nikt nie chce siadac na półpieterku- wolne dwa dlugie siedzenia, blisko do kibelka, wygodna póleczka na piwo, można dogodnie postawic wielgasny plecak i nie zatarasowac calego przejscia.. A może to ja wygladam jakos odrazajaco? Ale to pierwszy dzien wyjazdu- więc kwestia nie może dotyczyc zapachu? Mimo to wychodzi, ze caly pociag nabity jak szlag a cale półpięterko dla mnie ![]() W Skokowej udaje się namierzyc z okna opuszczona wieże cisnien, a w Lesznie trafiam na dziwne zapętlenie czasoprzestrzeni.. Pociag wjezdza na dworzec, stoi 5 min, podczas których można obserwowac wykladanie placykow kostka Bauma, po czym pociag się cofa z powrotem gdzies w pola.. Chwile pozniej wjezdza ponownie na dworzec i zatrzymuje się w tym samym miejscu.. Tylko, ze ci sami robotnicy teraz rozbieraja chodniczek, który przed chwilą budowali! Pracowicie zbieraja kosteczke i odkladaja na stosik.. Nie mija zbyt dużo czasu jak zaczynaja ukladac kostke z powrotem, tak jak przed chwila leżala.. [link widoczny dla zalogowanych] A peronem przechadzaja się dziewczyny trójkami, wszystkie maja getrowate spodnie, wycieniowane fryzury i ciagna walizki na kólkach.. Czy to ciagle te same dziewczyny? (pociag stoi kolo 40 min).. Jakos się chyba wkrecam w ta dziwna atmosfere bo kilkakrotnie sprawdzam czy czas przypadkiem nie płynie do tylu... ![]() W Poznaniu wsiada dziewczyna i chlopak. Kilkakrotnie przebiegaja napchany pociag rzucajac zaciekawione spojrzenia na puste półpięterko.. Za ktoryms razem dziewczyna pyta: „Przepraszam , czy tu wolno siadac?”.. Chwile jedziemy kolo siebie w milczeniu, kazdy probuje czytac swoja ksiazke. Ja „Rumunia, w poszukiwaniu diabła”, ona „ Afryka rowerem”, on jakas ksiazke Cejrowskiego.. Po chwili dziewczyna stwierdza, ze patrzac na tematyke to chyba jednak powinnismy lepiej ze soba porozmawiac ![]() ![]() Nawet nie wiem kiedy minelo ponad 5 godzin podrozy i nagle ląduje w Toruniu. Tam spotykam się z Ziutką, z ktora zaraz suniemy na Fort IV, gdzie ma się odbywac nasz zlot. Ow torunski fort jest niestety mocno odrestaurowany, czesciowo przerobiony na hotel, sale bankietowe , restauracje czy muzeum. [link widoczny dla zalogowanych] Ale nie wazne gdzie- grunt , ze mozemy się spotkac wszyscy razem w tym składzie ![]() Jednak mimo wszystko udaje się odnalezc klimatyczne kawalki, których atmosfery jeszcze nie zdążyli zniszczyc nowymi pokladami cementu, cuchnacej farby i lsniacych kafelek. [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] Z zagospodarowej czesci jedynie przypada mi do gustu knajpa- zarcie dobre, dużo i nawet o dziwo calkiem tanio! No i obsluga przemila ![]() Na miejsce noclegowe przypada nam bardzo sympatyczna stara prochownia czy inny magazyn czegośtam.. [link widoczny dla zalogowanych] Zimno w nim jak szlag! Ale ziutka z volvem przywoza piecyk gazowy, cobysmy calkiem tam nie pozamarzali (dzisiejszej nocy ma być ponizej zera!! ![]() ![]() Wieczor mija na sympatycznych pogawedkach z dawno nie widzianymi pyskami,z kazdym z osobna i wszystkimi razem. Plany, wspomnienia i ogladanie zdjec- z dawnych lat i syberyjskiej wyprawy w ostatnie wakacje. Jest tez ognisko, jakieś spiewy i petardy . Zdjec z imprezy nie ma zbyt wiele...niech to szlag!! wysiadla mi lampa blyskowa w aparacie... buuuuu ![]() [link widoczny dla zalogowanych] Rano ruszamy w strone Grudziądza. Jako ze wszyscy rozłaża się do swoich aut, a ja nie mam zaplanowanego transportu , rozgladam się po parkingu... W oczy rzuca się zdecydowanie jedno autko- przewspanialy, brzuchaty GAZ, ktorym przyjechal Cegła z Bydgoszczy! Okazuje się , ze maja jeszcze miejsce więc ochoczo ładuje się na pake! ![]() ![]() ![]() ![]() Nie pamietam kiedy ostatnio na taka odleglosc jechalam w Polsce na odkrytej pace! O dziwo to autko jest zarejestrowane na 8 osob- więc 6 jedzie przycupnieta na bocznych ławeczkach. Jednak najwieksze zdziwienia i podziw budzi fakt nieposiadania kierunkowskazow!! Skręty obwieszcza się swiatu wyciagnieta w bok łapą!! Jak na rowerze!! ![]() [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] Jadac bardzo latwo zauwazyc, którzy kierowcy są sympatyczni! Niektorzy nam machaja radosnie z bananem od ucha do ucha, inni patrza z oburzeniem, ze ulicami smie jechac jakas podrdzewiala zawalidroga, która nie rozpedza się do ponad setki jak ich wspaniale lsniace maszyny... Ale budujace jest to, ze tych pierwszych jest duuuuzo więcej! Praktycznie wszyscy tirowcy pozdrawiaja nas wesolo, machaja nawet jedni policjanci łapiacy przy drodze na radar ![]() W Grudziadzu odwiedzamy twierdze- cytadele znajdujaca się na terenie wojskowym. Szkoda, ze nie udalo się tu zorganizowac zlotu, jak pierwotnie było planowane.. Miejsca namiotowo- ogniskowe rzucaja się tu na czlowieka z kazdej strony, a ciemne czeluscie korytarzy zachecaja do nieśpiesznych nocnych wycieczek... Twierdza,w odroznieniu od torunskiej,jest wciąż we władaniu roslin i pajakow ![]() [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] Wracajac zahaczamy o jeszcze jeden maly fort w lesie. Zupelnie zapomnialam gdzie on się znajdowal (jadac z Grudziądza do Torunia zjezdzalo się w lewo..). Owe miejsce jest także zapomniane, opuszczone i wrecz idealne na ogniska, imprezy i noclegi. [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] Wieczorem wybieramy się na toruńskie Stare Miasto. [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] A potem już klasycznie... impreza, ognisko, pogawędki , których tak brakuje na codzien.. I wyjatkowo pyszne zarcie- kotleciki Grzesia moczone w przyprawach i winie oraz ogorki Ziuty- zwłaszcza te krojowe w cwiartki w sosie musztardowym. Już nie wspominajac o grzybkach, papryczkach i innych smakołykach plywajacych w marynowanej zalewie! Rano smutny czas pozegnan, ale i planow- kiedy zobaczymy się następny raz ![]() i potem już tylko pociag do domu- gdzie znowu mam caly, osmioosobowy przedzial dla siebie, podczas gdy w innych szpilki by nie wsadzic.. Ale teraz wioze ze soba zapach dymu, starych wilgotnych piwnic, popiolu, rdzy i niezwykle udanie spedzonego weekendu ![]() reszta zdjec [link widoczny dla zalogowanych] |
|||||||||||||
|
![]() |