Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Eksplorowanie Kaukazu - Armenia
Wiolcia


Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Udało mi się wreszcie przebrać część zdjęć z wyjazdu do Armenii sprzed trzech lat. Na razie północna Armenia, nad drugą częścią i Górskim Karabachem już pracuję Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Chętnych zapraszam pod ten link:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

nooooo, naaaaaareszcieeeeeeeeeee!

ile dni tam byliscie tzn ile sama Armenia i ile Karabach?


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Wto 22:16, 23 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wiolcia


Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Koło 20 dni, w tym niecałe 5 na Karabach.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

no przecież Górski Karabach to oficjalnie część Azerbejdżanu, dobrze, że na forum żadnych Azerów (chyba) nie ma Wink

a poważnie - świetna relacja, jak zawsze Smile
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

[link widoczny dla zalogowanych]

nie ma zdjec kolejki????? Sad Sad jak to?
Zobacz profil autora
Wiolcia


Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

buba napisał:
https://picasaweb.google.com/114802116502342808445/ArmeniaPoNocna?authkey=Gv1sRgCKz3xZ6QjITRcw#5850444130509295810

nie ma zdjec kolejki????? Sad Sad jak to?

Widać nie zrobiłam jej Sad Ktoś inny z ekipy pewnie zrobił zdjęcie.

Czas na drugą część - Armenię południową. Został jeszcze tylko Karabach, więc mam nadzieję, że szybko się z nim uwinę Smile



Zdjęcia pod linkiem: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wiolcia


Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

I ostatnia część: kilka dni w Górskim Karabachu i powrót przez Armenię Smile



[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Wiolcia dnia Pon 23:03, 24 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Ale wyczekana relacja!!! Robia wrazenie te czolgi! Tez bym chetnie w takim pobuszowa acz chyba bym sie troche bała ze np. jest zaminowany albo co... Chyba ze to bezpieczny pod tym wzgledem rejon. Kolega opowiadal ze miejscowi mowili zeby nie schodzic z drogi w krzaki na przeleczach i miedzy wioskami ale to bylo kolo Karwaczaru.

Jakie kawalki czolgu dotarly do Polski? Mi sie marzy gąsienica ale chyba by moglo z tym pojsc trudniej niz z wioslem Wink

Aha i chyba mi sie przywidzialo ze to ty pisalas kiedys ze nocowaliscie w Szuszi i ze tam jest bardzo duzo ruin tzn cale zruinowane dzielnice i praktycznie obraz zniszczen karabachskiej wojny mozna zobaczyc juz tam i nie trzeba koniecznie jechac do Agdamu?

[link widoczny dla zalogowanych]

Poczestowal chociaz? Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
A co- tobie piwa nie kupili? tez bym sie wkurzyla!!!


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Śro 20:26, 26 Cze 2013, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wiolcia


Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Akurat w Suszy byliśmy tylko przejazdem, bo jechaliśmy stopem i już potem czasu zabrakło na powrót tam. Karabach był kresem naszej blisko miesięcznej podróży, takim kilkudniowym rekonesansem, więc wiele tam nie zwiedzaliśmy. Ale też czytałam, że w Suszy sporo zrujnowanych budynków, w tym meczet.
Czołgi stoją przy drodze do Dadivank, więc nie sądzę, że są zaminowane. Wzięliśmy jakieś drobne rzeczy, bo wracaliśmy samolotem, ale do czego to służy, to Ci nie powiem, bo się na tym nie znam.
Chłopak od marihuany akurat nie spożywał, opowiadał tylko, ale zachowywał się tak jakby regularnie nadużywał.
Co do piwa, to niestety nie kupili. Może to załagodziłoby nieco sprawę? Wink
A Ty masz już plan na Armenię i Karabach? Jak tam jedziecie? Słyszałam, że LOT wycofał się z tamtego kierunku, a wy zdaje się tą linią planowaliście lecieć. Na długo się wybieracie?
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Wiolcia napisał:

A Ty masz już plan na Armenię i Karabach? Jak tam jedziecie? Słyszałam, że LOT wycofał się z tamtego kierunku, a wy zdaje się tą linią planowaliście lecieć. Na długo się wybieracie?


Planowalismy leciec z LOTem ale wycofali nam polaczenie.. Udalo sie zamienic bilety na inne linie wiec dwie osoby leca z przesiadka w Wiedniu a dwie w Pradze. Bedziemy tam 3 tygodnie

Planow to mamy na 3 miesiace, wiec jak zwykle zycie nas zmusi do rezygnazji z 3/4 Wink Z najwazniejszych to Alaverdi i okolice z kolejna linowa oczywiscie, wschodnie wybrzeze Sewanu (raki koniecznie musimy tam tez zjesc! moze pociagiem pojechac do Zot?), okolice miasta Artik, trasy gorskie kolo Garni. A chcialoby sie jeszcze i kolo Goris pokrecic i kolo Aragatsu, na szczyt zapewne nie dam rady wyjsc ale choc nad jezioro, do pasterzy i do twierdzy Amberd. I karawanseraje zobaczyc (chyba o dwoch czytalam, jeden ten znany na przeleczy Sulema ale gdzies mam tez zapisane o drugim bardziej zapomnianym). I na Ani spojrzec przez granice i na Ararat z tego klasztoru ze studnia... No i chyba mi sie juz dawno czas skonczyl.. A gdzie Karabach?? Sad

Na Karabach tez mam duzo pomyslow ale zapewne za polowe mogli by nas zastrzelic (gejzer Zuar, wąwozy rzeki Tuthun i Tartar, wioska Car polozona na powyzej 2 tys m npm, Dżermadzur- ruiny sowieckiego sanatorium z basenami termalnymi, klasztor na wys.2150 m na gorze Dizapajt monastyr Katarowank, gdzie mozna dosjc z wioski Hintager lub Tumi- ale tego miejsca nawet nie zlokalizowalam na mapie) wiec zapewne przyjdzie z tych planow zrezygnowac (no chyba ze cos wyniknie? moze w obstawie miejscowych?? Wink ) Wiec zapewne z planow zostanie Susza i Dadivank.. Zreszta kolega kolegi probowal jakos teraz przedrzec sie za Karwaczar i niestety mu sie nie udalo.. Wiec mala szansa ze nam sie uda...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze jedno pytanko mam. Z relacji tam pare razy wynika ze chlopaki pili wodke z miejscowymi a ty nie. Czy nie chcialas czy tam po prostu babom sie nie nalewa/nie wypada i uczestnicza w imprezie o suchym pysku (najwyzej wolno im zarcie i wodke donosic Wink ) Skoro rzezba przedstawia kobiete z zakrytą geba to moze to nie tylko mowienia dotyczy? Wink Zapewne przed taka sytuacja (znaczy impreza z miejscowymi) staniemy i nie chcialabym jakos obrazic miejscowych zwyczajow ani sie wygłupic.

Ciekawe tez to co napisalas ze cie ktos namawial na wspolna noc nawet jak powiedzialas ze masz męza! W Gruzji informacja o męzu dzialala piorunująco tzn kazdy namolny amant zaraz zaczynal przepraszac i prosic abym przypadkiem nie powiedziala toperzowi o jego propozycjach bo boi sie w łeb dostac.. Ale jako ze juz drugi raz slysze o takich przygodach o raczej nie bede sie wybierac sama na spacery, zwlaszcza ze na Ormianke nie wygladam i moge sie rzucac w oczy Wink


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Czw 10:42, 27 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wiolcia


Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Co do wódki - proponowali. Tyle że mnie to średnio smakuje, więc trochę próbowałam "dla towarzystwa". Raz tylko, ale to w Gruzji, jakiś Azer częstował chłopaków, a mnie, jako kobietę, nie. W Armenii można było pić Smile
Ten żołnierz chcący się umówić na noc nie był na szczęście nachalny, raczej zasmucony, że nie chcę skorzystać z jego propozycji. Ale w sumie może lepiej się nie kręcić samej...
Czytałam coś ostatnio o Karabachu, że zaostrzyli nieco przepisy, jest sporo checkpointów, tłumaczą to różnie - że jakiś turysta wdepnął w minę, albo że ćwiczenia jakieś mają. Mimo tego myślę, że bez problemu znajdziesz miejsca, jakie lubisz (znaczy ruiny Smile).
Mnie też zostało jeszcze sporo miejsc w Armenii, do Ani w ogóle się nie wybieraliśmy, Goris nie zwiedzaliśmy i okolic Tatewu. Ale nie da się wszystkiego w jeden raz. Może jeszcze kiedyś tam się wróci, choć jest tyle miejsc, w które warto jechać, że nie wiem, kiedy na to starczy czasu.
Na Aragats (południowy wierzchołek) bez problemu wejdziesz. Jak jest pogoda, trasa jest bardzo prosta - idziesz na grań widoczną przed oczami. Uważaj tylko na chorobę wysokościową, bo mnie trochę pomęczyło, jak już zeszliśmy.
W okolicach Garni na wiele trekkingów Was nie wpuszczą tłumacząc się żmijami. Zresztą wejście na teren rezerwatu Chosrow jest teraz ponoć płatne. Ale sama okolica na pokręcenie się jest rzeczywiście piękna.
Fajnie Wam, że jedziecie tam. U mnie co roku coraz mniej egzotycznie i coraz bliżej się robi. No ale starość nie radość... Smile
Zobacz profil autora
Wiolcia


Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

buba napisał:
nie ma zdjec kolejki????? Sad Sad jak to?


Załatwiłam parę, specjalnie dla Ciebie











Ostatnio zmieniony przez Wiolcia dnia Pon 19:22, 08 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Wiolcia napisał:
buba napisał:
nie ma zdjec kolejki????? Sad Sad jak to?


Załatwiłam parę, specjalnie dla Ciebie



dzieki przeogromniaste!!!!! przefajna ta kolejka!
Zobacz profil autora
Eksplorowanie Kaukazu - Armenia
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu