Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Bytom Miechowice - wodzenie zaskrońca
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

Dzisiejsza moja wycieczka była krótka, bo tylko ok 10 km. i właściwie to był wypad w najbliższą okolicę. Po dłuższym czasie postanowiłem powrócić i zobaczyć okolicę, w której mieszkałem 24 lata temu. To właśnie tędy w średniowieczu przebiegała stara droga łączącą Wrocław z Krakowem przez Toszek, Pyskowice, Bytom, Sławków i Olkusz. Niestety pozostał tylko jej fragment ze starym krzyżem na rozstajach.



Tak wyglądało tu wiosną

Inne miejsca tej drogi zostały zabudowane, a jeszcze inne zostały zalane przez wody opadowe i osadowe na wskutek osiadania gruntu spowodowane wydobyciem węgla 700 m. niżej.



Wspomnianą wycieczkę podzielę na trzy części z racji zmieniających się tematów.

Zatem możne zacznę od początku, bo chyba tak najlepiej. Smile Po przebyciu 2 km. drogą serwisową doszedłem do wzgórza zwanego Gritzbergiem (Góra Grzegorza) lub Góra Gryca. W tej części Bytomia (dzielnica Miechowice) jest to najwyższe wzniesienie, które wznosi się na wysokość 317 m npm.

Stąd już wspomnianą drogą, a potem chaszczingiem - czyli na dziko przez krzaki, doszedłem do dzikiego stawu, który powstał tu niedawno - dobrych kilka lat temu.





Widok na Stare Miechowice



Przez łąki i zachwaszczane pola dotarłem do sporego rozlewiska, które jak się potem dowiedziałem nazywa nieoficjalnie "Staw na złomowcu"





Wpatrzony i zasłuchany w odgłosy natury naraz coś zatrzepotało w wodzie.









Więcej z opisem znajdziesz tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

Dołożę jeszcze ostatnią część. Smile

Brantka

Jak już pisałem w innych wątkach, na ternie Bytomia jest wiele stawów o różnej powierzchni, jednak ten położony na pograniczu dwóch dzielnic: Karbia i Miechowic należy do największych.

Staw zarządzany jest przez katowicki oddział PZW. W zależności od pory roku Bratanka zajmuje obszar o wielkości około 10 hektarów, niekiedy jeszcze więcej. Wtedy ani spacerowicze ani wędkarze nie są w stanie w wygodny sposób korzystać z uroków stawu. Dostęp do wyznaczonych kilkunastu łowisk jest trudno dostępny. Szczególnie od strony południowej i zachodniej, gdzie dominuje grząskie i zarośnięte podłoże.

Pomimo to w ubiegłym roku zrodził się pomysł, by wykorzystać ten zbiornik do celów rekreacyjnych. Reakcje były różne. Niestety w końcu nic z tego nie wyszło. Może i dobrze, bo zbiornik powstał przez zalanie terenów powstałych na skutek eksploatacji węgla. Zatem staw, który ma głębokość nawet do 7 m. a przy dużym poziomie nawet 8 m. - a przy tym muliste i zadrzewione starymi kikutami drzew dno, mógł by być zbyt niebezpieczny dla korzystających ze zbiornika.

Niemniej Brantka stanowi dla miasta i mieszkańców atrakcyjny teren rekreacyjny. Szkoda tylko, że nie jest dostatecznie zadbany. Zapewne gdyby gospodarzem była konkretna sekcja wędkarska, akwen ten byłby lepiej zagospodarowany.

Tymczasem kilka pstryków.



Widoczna zdjęciu wyspa, jeśli jest mało wody to nawet półwysep, który stanowi pozostałość po szybie Koch, należący do rządowej kopalni kruszców "Fryderyk". Szyb miał 81 m. głębokości i nosi nazwę od nazwiska tajnego radcy górniczego Hugo Kocha - dyrektora kopalni i huty Fryderyk.

Dla ciekawostki warto podać, że był on bratem słynnego bakteriologa Roberta Kocha, który wyodrębnił bakterię gruźlicy znana też jako "Prątek Kocha".















Czytaj więcej: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Bytom Miechowice - wodzenie zaskrońca
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu