![]() |
![]() | Zabieszczaduj z nami!!!Bieszczady1-9VIII2009częśćI-Solina | ![]() |
xaga
Moderator
![]() |
![]() |
Już w czasie powrotu auto-stopem z Rumunii do Polski zaczęłyśmy się zastanawiać z chemicą, co będziemy robić. Miałam jeszcze tydzień urlopu, więc trzeba to było wykorzystać. Wiedziałyśmy, że Drożdż kręci się gdzieś po Bieszczadach, inne beskidoluby też gdzieś z pewnością występują...
Z piątku na sobotę 1-go sierpnia szybko "wyprałyśmy się" u mnie w domku, spakowałyśmy manatki i z planem dotarcia nad Solinę ruszyłyśmy uniakiem z Andrychowa. Droga mijała bardzo miło, pogoda nam sprzyjała, widoki przepiękne, ludzie w samochodach dziwnie uśmiechnięci - tym bardziej im bliżej w Biesy ![]() ![]() ![]() Niestety rozjeżdżają się nasze drogi - oni skręcają na Cisną a my dopiero po jakimś czasie jedziemy ta samą drogą (chciałyśmy odwiedzić poznanych TIR'owców, którzy mieli dłuższą przerwę na stacji benzynowej, gdzie nocowałyśmy z czwartku na piątek, jednak los sprawił, że i tak się nie udało - "trudno" się mówi). Zatem wkrótce ciśniemy na Cisną, zatrzymujemy się by zatankować uniaka, zagadują nas "harley'owcy", pytają gdzie jedziemy, życzą szerokiej drogi, udanego wypoczynku - i wzajemnie... Później wyprzedzamy ich na drodze radośnie mrugając awaryjnymi na pożegnanie ![]() Z Dżordżem umawiamy się, że dojedziemy do niego nad Solinę do Wołkowyji. Bezproblemowo trafiamy na pole namiotowe i odnajdujemy pana Janusza… ![]() Meldujemy się w recepcji i jedziemy na zakupy do centrum Polańczyka ![]() ![]() Sobota i niedziela mija nam na błogim lenistwie, Ogólny spokój zakłóca jedynie próba przejechania nas Hondą Civic przez pewną osobniczkę z ekipy, która zaczyna się rozkładać obok. Sąsiedzi jednak okazują się być niegroźni a nawet sympatyczni ![]() W niedzielę posyłam pozdrowienia do znajomych a w odpowiedzi dostaję m.in. rewelacyjną radę, która stała się niemal hasłem przewodnim bieszczadzkiego wypadu: taki1gość napisał: "Bawcie się dobrze i pijcie tanie wino. Tanie wino jest dobre i tanie ![]() ![]() Póki co jednak preferujemy pifka wszelakiego rodzaju - mamy niesamowitą widoczność - na Leżajsk, Żywiec... ![]() Więcej fotek znad Soliny [link widoczny dla zalogowanych] W poniedziałek przed południem pakujemy rzeczy i ruszamy w górską część bieszczadzkiej wyprawy. c.d.n. .... |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez xaga dnia Czw 19:46, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
![]() |

![]() | ![]() |
buba
![]() |
![]() |
a ja juz obejrzalam wszytskie twoje bieszczadzkie fotki zanim wrzucilas relacje
![]() ale super ze wyjazd sie wam tak udal!! fajna ta stodola w ustrzykach gornych- w ktorym to miejscu? namiar moze sie przydac ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Do-misiek
![]() |
![]() |
Ze zdjęciami zrobiłam to samo co Buba, czyli przeglądnęłam już przed Twoją relacją
![]() Udały się Wam Bieszczady, oj udały! |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
xaga
Moderator
![]() |
![]() |
dzięki, jednak jak tylko znajdę czas, to zrelacjonuję też pozostałe dni, gdyż tyle się wydarzyło, tyle dobrych ludzi spotkałyśmy
![]() ![]() co do noclegu w Ustrzykach G.: na skrzyżowaniu idzie się kawałeczek drogą z czerwonym szlakiem, trzeba skręcić w prawo w stronę kościoła, i iść drogą jakieś 7 minut, przy starym niebieskim aucie ciężarowym pod wiatą skręcić w lewo do gospodarstwa, nr 10. Gospodyni bardzo pomocna, miła, nocleg 5 zł ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | Bieszczady VIII 2009 część II - Chata Socjologów | ![]() |
xaga
Moderator
![]() |
![]() |
W poniedziałek obieramy kierunek na Dwernik - z Wołkowyji jedziemy podrzędnymi drogami, których stan pozostawia wiele do życzenia, jednak uniak jak terenówka daje sobie radę
![]() W tym dniu jest burzowo - w czasie jazdy dopada nas jedna burza z gradobiciem i gdy dojeżdżamy do Dwernika nadal pada. Wyskakujemy z auta i przy miejscowym sklepo-barze przeczekujemy ulewę. Obiekt znajduje się na skrzyżowaniu, stąd też mamy szlakowskaz na Otryt, gdzie znajduje się Chata Socjologów-ponoć miejsce bardzo klimatyczne, co będzie dane nam doświadczyć. Chwilę odpoczywamy, pijemy, jemy... pluskamy się w przepływającym obok Sanie i w końcu ruszamy... Szybko docieramy na miejsce, jest rzeczywiście klimatycznie: drewniana chatka, pięknie wykończona, wyposażona... Jest kilkunastu turystów, w tym grupa nastolatków z Niemiec, atmosfera bardzo miła. Jak to w chatce - każdy turysta powinien conieco społecznie odpracować - my z chemicą idziemy po wodę pitną do źródełka nieopodal Jeszcze w międzyczasie miejscowe kozy usiłują mnie zjeść... pewnie chemica kiedyś zamieści filmik z tego... Wieczorem po kolacji zaczyna się część artystyczna ![]() ![]() Wieczór mija bardzo miło, jest i element świadczący o tym, jak świat jest mały: po przybyciu do chatki oprowadza nas po niej dziewczynka o imieniu Asia, warszawianka, jak się później okazuje, jest ona bardzo dobrze zorientowana, gdzie leży Andrychów, gdyż jej dziadkowie tutaj właśnie mieszkają, natomiast już w Andrychowie, składając fakt do faktu, finalnie wychodzi na to, iż była to córka koleżanki mojego brata ![]() Jaki ten świat mały... ehh... ![]() We wtorek rano śniadanko, pakowanie i schodzimy do Dwernika, gdzie czeka uniak. Jedziemy do Ustrzyk Górnych, parkujemy uniaka przed pocztą i busem jedziemy do Wetliny, by wyruszyć na połoniny ![]() ale o tym następnym razem... kilka fotek z [link widoczny dla zalogowanych] c.d.n. .... |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Bazyliszek76
![]() |
![]() |
Ahh... stare,dobre czasy się przypominają
![]() Ostatni raz byłem w Bieszczadach w 1996r. Dwa niezapomniane tygodnie,tydzień w Polańczyku,tydzień w Ustrzykach Górnych... Wkleiłbym parę fotek,ale niestety brak skanera ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Do-misiek
![]() |
![]() |
Xaga, a kto jest obecnie chatarem w Chacie Socjologa? Ta Asia o której piszesz czy taki Przemek w okularach?
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
xaga
Moderator
![]() |
![]() |
Przemek jest chatarem, a ta Asia to taka mała 8-letnia dziewczynka
![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Do-misiek
![]() |
![]() |
Uff, już się przestraszyłam, że znowu jakaś zmiana. Jak tak to luz
![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
chemica
![]() |
![]() |
Xaga, to był piękny czas, tfu, kosmiczny czas. Po prostu fantastycznie!
I nie wiem czemu nie wspomniałaś o tym, jak pewien osobnik grał cały wieczór dla Ciebie na gitarze ![]() |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez chemica dnia Sob 19:05, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
![]() |
![]() | BieszczadyVIII2009-częśćIII-PołoninaWetlińska i stodoła wUG | ![]() |
xaga
Moderator
![]() |
![]() |
eee tam... gdzie dla mnie i gdzie cały wieczór... ![]() ...wtorek godzina ok. 12:10 - bus wyrzuca nas przy żółtym szlaku w Wetlinie. Raźno maszerujemy z chemicą, słonko przypieka - zakładamy kapelusze i idziemy w stronę Przełęczy Orłowicza. Nagle w oddali rozpoznaję jakieś znajome sylwetki, mówię do chemicy: "To nasi!!!", patrzymy z niedowierzaniem - Dżordż z ekipą znad Jez.Solińskiego podąża w tym samym kierunku co my... no nie... a już myślałyśmy, że ich więcej nie zobaczymy... ![]() Zatem idziemy razem, ale każdy swoim tempem... na przełęczy krótki wypas w trawie Ekipa Dżordża pędzi naprzód a nam się nie śpieszy, gdyż mamy zamiar zostać na nocleg w Chatce Puchatka, więc kontemplujemy widoki Przy schronisku zastajemy ich, rozmawiamy chwilę i po raz kolejny żegnamy się, z myślą, że zbyt szybko (a może już nigdy więcej) się nie zobaczymy (za wyjątkiem Dżordża). W Chatce zrzucamy graty na nasze "prycze", wstępnie zapoznajemy się z sąsiadem z drugiego piętra "pryczy" i idziemy z chemicą do ekskluzywnej łazienki Po zażyciu orzeźwiającej kąpieli ![]() ![]() Pogoda się zmienia, nadchodzi mgła, robi się chłodno, dreszczyku dodaje też pojawienie się helikoptera tuż przy schronisku - przyleciał po jakąś nieprzytomną turystkę. Przenosimy się zatem do środka Chatki, gdzie poznajemy świetną ekipę z Koszalina-nie wiem jak to fachowo ich nazwać, ale zajmowali się obsługą techniczną harcerskiej bazy namiotowej a teraz mieli kilka dni wolnych. Jamajka, Rzeźnik, Malatyn, Krzysiek i Łukasz okazali się świetnymi towarzyszami. Wieczór upłynął nam na rozmowach i zabawie w odgadywanie tytułów filmów - uśmialiśmy się nieziemsko ![]() Środa rano - pogoda za oknami typowo barowa - deszcz pada i pada... Więc ekipa koszalińska zapodaje nam jeszcze jedną grę, przy której okazuje się, że ja to chyba jeszcze śpię... ![]() Gdy nieco przestaje lać, zapada decyzja o wymarszu. Ekipa koszalińska, chemica i ja schodzimy najkrótszym-żółtym szlakiem na Przełęcz Wyżnią a Tomek - sąsiad "z góry" (Warszawiak) idzie poprzez Połoninę Caryńską i dociera po południu do Ustrzyk Górnych. My na Przełęczy próbujemy skombinować jakiś transport, Rzeźnik wydzwania do transportowców, ale żaden nie jest chętny na zarobek gdzie musiałby wystawić rachunek/fakturę - hhmmm... wszyscy jeżdżą "na czarno"??? Zatem chemica łapie pks do Ustrzyk i pomykamy... Ekipa koszalińska zaprowadza nas na niezwykły nocleg - w "odstrzelonej" stodole na sianie ![]() Już ledwo się mieścimy, gdyż zajmuje ją pokaźna grupa z polibudy wrocławskiej a gdy tam docieramy w najlepsze trwają śpiewy przy gitarce, jakaś flaszeczka wędruje pomiędzy biesiadnikami. Przyprowadzam uniaka - już ma dość oglądania poczty ![]() Czas biegnie nam leniwie-idziemy coś zjeść (nowi znajomi po drodze do knajpy zgarniają Tomka i kierują jego kroki do stodoły ![]() Wieczorem ekipa koszalińska wyciąga nas na balety do jednej z knajp "w mieście" ![]() ![]() Z Jamajką, z jej koleżanką, chemicą i z Tomkiem jako jedni z ostatnich opuszczamy disco o późnej godzinie nocnej i kierujemy się w stronę naszej wypasionej stodoły ![]() nieco więcej zdjęć: [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] c.d.n. ... |
|||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez xaga dnia Czw 19:51, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
dmirstek
![]() |
![]() |
Bieszczady to jednak zupełnie inny klimat. Fajna relacja
![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
katmandu
![]() |
![]() |
<b>xaga</b>, wydaje mi się na 99%, że spałam w tejże stodole w 1996 lub 1997 roku! Do Ustrzyk zawitaliśmy po dwóch lub trzech dniach wędrówki z Komańczy i dzień w dzień w totalnej ulewie. Pod sklepem w Ustrzykach ktoś nam wskazał tę właśnie stodołę jako dobrą miejscówkę.
Również wdrapaliśmy się wtedy na stryszek jako ostatni tego dnia, (na dole chyba było klepisko i tam się nie spało, już nie pamiętam dokładnie), depcząc śpiących (a było nas chyba siedem osób ![]() Pogodę wtedy również - jak już pisałam - mieliśmy barową, ale mimo wszystko poszliśmy następnego dnia dalej z całym dobytkiem, więc klimatu niniejszej stodoły za bardzo nie zdążyłam wyniuchać. ![]() Bardzo się ucieszyłam, widząc na Twoich zdjęciach tą miejscówkę. Nie ma to jak obudzenie po latach miłych wspomnień. I wycieczka widzę udana, mimo barowej pogody! ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | Re: BieszczadyVIII2009-częśćIII-PołoninaWetlińska i stodoła | ![]() |
Ariel Ciechański
![]() |
![]() |
Taaa ![]() ![]() |
|||||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
xaga
Moderator
![]() |
![]() |
![]()
![]() cieszę się, że naszym wyjazdem/relacją wywołałyśmy miłe wspomnienia ![]()
![]() |
|||||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez xaga dnia Pią 16:08, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | Zabieszczaduj z nami!!!Bieszczady1-9VIII2009częśćI-Solina | ![]() |
|
||
![]() |
![]() |
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.