Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Wiosenna wyprawa w zimowej szacie
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

W poszukiwaniu wiosny w górach


... Wiosna ,cieplejszy wieje wiatr
Wiosna.....


Sobotni poranek 21 Marca 2009 .Kalendarzowa wiosna. Trzeba wyruszyć na jaką wiosenną wyprawę . Obfite opady śniegu w poprzednich dniach dawały jasno do zrozumienia na co mogę liczyć . Będzie wiosna w zimowej szacie, otulająca wszystko w biały puch.. Wcześniejsze prognozy wskazywały na lekki mróz w nocy i 1 stopień powyżej zera w ciągu dnia. A więc w moim odczuciu śnieg powinien być sypki i łatwy do przejścia. Wybrałem się na trasę do Bystrej i Sidziny. W planie miałem przejść z Bystrej do Sidziny za drogą główną i powrócić zboczami do Bystrej.

Prognozy nie do końca się sprawdziły . W nocy było ledwie, ledwie poniżej zera a w dzień około + 5 stopni co powodowało ,że śnieg był trochę mokry i lepki. Ale nic to . Ubrałem właśnie niedawno otrzymane buty .które miały być wodoodporne. Przetestuję więc je.

Około ósmej rano zaparkowałem samochód koło remizy strażackiej w Bystrej i udałem się za drogą jezdną do Sidziny . Po 6 km dotarłem do? .... znowu remizy strażackiej tym razem w Sidzinie . Niedaleko za nią miał być szlak rowerowy prowadzący przez Plebańską Górę 680m i schodzący w okolicy Sidzina Polany. W miejscu gdzie powinien być szlak rowerowy nie zauważyłem jednak żadnych znaków. Podszedłem dalej do drugiej bocznej drogi ale znaków również nie było. Wycofałem się więc do miejsca ,które wg mapy sugerowało że tutaj zaczyna się szlak i poszedłem za drogą . Droga była odśnieżona do ostatniego domu . A dalej ? ..... Dalej mogłem sobie tylko wyobrażać drogę .Wszystko wyrównane i zasypane świeżym śniegiem .A jeszcze dalej można było się zorientować co do przebiegu drogi ponieważ biegła ona w niewielkim wąwozie. Ponieważ wąwóz ograniczał mi widoczność , wyszedłem na pola i grzbietem posuwałem się we właściwym obranym kierunku. Pokrywa świeżo spadłego śniegu wynosiła gdzieś 20cm a pod nim był stary śnieg o grubości również ok. 20cm. Na szczęście stary śnieg nie zapadał się pod nogami . Doszedłem do Przełęczy za Plebańską górą i nagle na tej mojej drodze pojawił się znikąd znak szlaku rowerowego i wskazywał kierunek dalszej drogi. Zeszedłem do Sidziny około 1km powyżej ośrodka wczasów dziecięcych . Za drogą jezdną doszedłem do tego ośrodka. Znajduje się tutaj również parę zabudowań oddziału skansenu orawskiego .(Czynne we środy i w niedziele w godzinach południowych). Dzisiaj w sobotę ogrodzenie było zamkniete. A ponieważ jest to pewna ciekawostka którą warto zobaczyć więc przeskoczyłem płotek i zajrzałem przez okienka chatek do ich wnętrza.

Dalej znowu postanowiłem iść za szlakiem rowerowym . Podszedłem jeszcze trochę niżej i skręciłem w lewo. Droga do ostatnich domów odśnieżona. Po przekroczeniu mostku na rzece. Znaki szlaku rowerowego znikły . Zdałem się więc znowu na intuicję i mapę . Zresztą prawdę powiedziawszy nawet nie na mapę, ponieważ i tak żadnych dróg nie było widać .Wszystko wyrównane białym puchem. Szedłem bardzie j na orientację i obrany kierunek gdzie chciałem dotrzeć. Po jakimś czasie dotarłem do przysiółka Jarominy w Sidzinie . Tutaj za odśnieżoną drogę w górę przysiółka i znowu nagle jak znikły, tak nagle pojawiły się znaki szlaku rowerowego. W miejscu gdzie kończył się przysiółek skończyła się też odśnieżona droga. I w tym miejscu skończyły się też znaki rowerowe. Teraz trzeba było wejść w las ale rozgałęziało się tutaj kilka dróg. Zauważyłem, że znaki szlaku rowerowego zazwyczaj znikały tam gdzie występował rozstaj dróg. Widocznie znakarz pozostawiał rowerzystom swobodną interpretację wyboru szlaku .Przez zasypany i nie odśnieżony las szedłem na chybił trafił. Czasem ledwo widocznymi drogami ,czasem na wskroś przyjmują obrany kierunek w stronę szlaku czerwonego. I tak po paru kilometrach wędrówki w dziewiczym białym puchu doszedłem do szlaku czerwonego ,którym zeszedłem do pozostawionego samochodu w Bystrej. Oznak wiosny niestety nie znalazłem. Natomiast buty spisały się dobrze i nie przemokły
Ten dom z ciekawie pomalowaną elewacją znajduje się niedaleko kościoła w Sidzinie.
Miłego czytania

[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Monia


Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Bardzo szczegółowa relacja. Szczerze podziwiam styl. Zdjęcie domu z freskiem mnie powaliło, goście nie mają problemu , żeby trafić.... A na wiosnę chyba jeszcze sobie poczekamy.
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Fajna wycieczka

Niestety sobotę przesiedziałem w domu. Miałem w planie Hrobaczą i Magurkę, ale pogoda rano mnie skutecznie zniechęciła. Dopiero ok 10-11 zaczęło się robić "ładnie", lecz wtedy już było trochę za późno aby gdziekolwiek ruszyć.

A elewacja z wizerunkiem JPII powala. Ktoś się naprawdę napracował. Jak to zobaczyłem to musiałem dolną szczękę pozbierać z podłogi


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Nie 13:59, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Faktycznie, nie zła "tapeta".
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Miło mi że relacja podoba się ... . Monia chciałbym aby twą opinię poznała moja była polonistka z Liceum . Jakoś nie mogła dopatrzeć się w moich wypracowaniach czegość szczególnego. Zawsze oceniała najgorzej....

Ten dom z malowaną fasadą robi rzeczywiście wrażenie . Wypatrzyłem go już dwa lata temu ale nie miałem wtedy aparatu przy sobie.
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Sorry za off-top.

Być może Monia to Twoja była polonistka na wygnaniu w Stolycy


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Nie 18:55, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Monia


Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Zawsze mogę służyć fachową poradą i zapędzić męża do kompa. Praktykujący polonista. Tylko nie wiem czy wszyscy poradzą sobie z krytyką Smile))))
Zobacz profil autora
Wiosenna wyprawa w zimowej szacie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu