Wczesną wiosną w Gorcach 16-17.04.2013 - dzień 1 cz.1

Potok w Koninkach i resztki śniegu na jego brzegach.

Polana Oberówka prawie cała w śniegu.

A kilkadziesiąt metrów za nią mała łączka z krokusami! Smile

Wkrótce zacznie się podejście przez las.

Oto i fragment tego podejścia.

Malowniczo omszałe kłody.

Nieco stromszy fragment podejścia

Kolejny krokusik!

...rosnący na skraju tej oto polany.

A to już widok w dół z górnej części tej polany.

Las.

...i kolejne krokusiki! Smile

Widok z Polany Średnie na Beskid Wyspowy.

Główne (górne!) ławki na Polanie Średnie.

Widok z nieco stromszego podejścia już blisko Czoła Turbacza.

Widok z Czoła Turbacza ku Hali Długiej.

Polany między Czołem Turbacza, a Turbaczem i śnieg na nich miejscami się zapadający niestety.

Na tym zdjęcia miała być dobrze widoczna Babia Góra, ale niestety jej ośnieżony szczyt zlał mi się z chmurami na niebie. Embarassed

Na odsłoniętych, jeszcze bardzo nielicznych, kępach traw, trafiło mi się kolejne kilka krokusików.

Nie byłoby miło brnąć w takim śniegu bez drogi, czy chociaż przetartego szlaku.

Widoki na Beskid Wyspowy, ale trudno mi dokładnie określić które to szczyty.

Ostatnie kilkadziesiąt metrów przed schroniskiem! Very Happy

I panorama jakże znajoma...

Po złożeniu plecaka w pokoju poszedłem na krótki spacer na szczyt Turbacza...

Wschód Słońca.

Kilka minut po ósmej rano gościnne schronisko zaczyna zostawać w tyle.

Widok na Czoło Turbacza z Hali Długiej.

Panorama Hali Długiej z Turbaczem w tle.

Już w lesie. Przewrócona kłoda w śniegu.

Drzewo chyba chore, bo gęsto pokryte porostami.

Ten drogowskaz ucieszył mnie szczególnie, bo oznacza już samą końcówkę nieco męczącego i nieciekawego podejścia.

Ładna nadrzewna kapliczka budzi moją sympatię.

Drogowskaz na Kiczorze.

Drogowskaz na Kiczorze. W tle bodajże Lubań.

Już sobie chyba odpuszczę dodawanie dalszych zdjęć, bo te już zamieszczone trochę przynajmniej oddają charakter tej mojej wycieczki, a zmniejszając pliki JPEG trochę zaniedbałem ich dostateczną kompresję i przez to te obrazki bardzo długo się ładują (przynajmniej u mnie).

Z Kiczory poszedłem czerwonym szlakiem na Przeł. Knurowską i tam zanocowałem, bo mnie śnieżno-lodowe warunki na trasie dość zmęczyły.

Następnego tj.trzeciego dnia zszedłem szosą z Przeł. Knurowskiej do Knurowa. Mimo porannej pory, czyli po całonocnym odpoczynku siedem kilometrów szedłem aż dwie godziny. Ale to łącznie z fotografowaniem już komórką niestety, co oznaczało konieczność wprowadzania PIN-u i marną jakość zdjęć (a w Knurowie na słupie elektrycznym jest bocianie gniazdo!).

Ladne zdjecia wychodza komorka..Tez bylem w Gorcach ale spalem troszke w innym klimacie:)