Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
W stronę Krzemieńca
Pablo M


Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice

Plan był taki, żeby pójść na Krzemieniec, w miedzy czasie plany się zmieniły, ze względu na pogodę, zimno, deszcz, a nawet grad pod Małą Rawką. Żegnamy się z Bubą w Krzywem i na szlak.



Wchdzimy z Przęłęczy Wyżniańskiej, miła pani z parkingu informuje, że przez 2 ostatnie dni turyści informowali o niedźwiedziu na zboczach Połoniny Caryńskiej. Wszystko pięknie i ładnie, ale nie dziś dla nas Caryńska bo w planach przeciwny kierunek.



Krótki odpoczynek w schronisku "Pod Małą Rawką", w kominku rozpalone, ludzi nawet trochę, w większości starszych i kącinie ekipa z gitarą i impreza. Super! Jak się uda to wrzucę jeszcze gdzieś filmik z ich muzykowania
Spory odcinek, prawie cały idziemy lasem, po drodze deszcz, grad, i chwilami słońce, a na Małej Rawce silny wiatr. Plany na dziś jednak takie by dojść do Wielkiej Rawki.




Po krótkim odpoczynku idziemy dalej. Coraz bliżej Wielka Rawka i pytanie dlaczego ludzie robią sobie zdjęcia przy słupie będącym znakiem geodezyjnym na Wielkiej Rawce? Ani to szczyt, ani jakieś znaczącej urody obiekt?! To nic, idziemy dalej na wychodnie piaskowca będącą szczytem Wielkiej Rawki.




Trasę kończymy na rozwidleniu szlaku na Krzemieniec i Ustrzyk Górnych. Dalej pogoda nie specjalnie rozpieszcza mimo przebijającego się słońca. Kilka zdjęć, podziwianie ukraińskich bieszczad i wracamy.



W drodze powrotnej spod Małej Rawki pięknie odsłoniła się Połonina Wetlińska oraz Caryńska. Pięknie było widać też przewalające się obłoki nad Tarnicą. Po prostu piękno Bieszczad! Dobrze było widać również prawie całe Ustrzyki Górne z wystającym masztem telekomunikacyjnym oraz Wołosate. Co mnie zaskoczyło!






Schodząc znów zatrzymujemy się w schronisku, impreza na całego, na dodatek do nas przyszedł kot, co ciekawe położył się na książkach i przy czułym głaskaniu zasnął. Przed samym schroniskiem spotkaliśmy jeszcze psa anioła, biały i niesamowicie łagodny, sporo czasu z nim spędziliśmy


Został ostatni odcinek do Wyżniańskiej Przełęczy.


Tam zatrzymuje nas dziewczyna, Edyta. Czekała na chętnych, którzy z nią by weszli na Połoninę Caryńską na zachód Słońca, niestety chętnych nie było, a teraz nie ma czym wrócić. Zabieramy ją ze sobą do Wetliny. Umawiamy się jeszcze na wieczór w "Bazie ludzi z mgły". Niestety, sama baza jak i ludzie - tego wieczora - tylko z mgły. Wieczorem pusto i żadnej duszy w środku tylko pies przy oknie.
I tak kończymy tegoroczną przygodę z Bieszczadami, w których przeżyliśmy wiele pięknych chwil, bardzo odpowiada nam to życie w stylu SLOW! Mówimy sobie do zobaczenia za rok!

WSZYSTKIE ZDJĘCIA Z BIESZCZAD Z OPISAMI NA PICASIE
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Pablo M dnia Sob 12:57, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Ładnie. Zrobiliście prawie pełny klasyczny zestaw "trzeba zobaczyć" Do pełni szczęścia zabrakło Bukowego Berda, które moim zdaniem jest bieszczadzkim numerem jeden Wink No, ale za rok znów się wybieracie ... Wink
Zobacz profil autora
Pablo M


Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice

Do klasyki zaliczylbym jeszcze Połoninę Caryńską. Dobrze mieć plany i koleje wyzwania!
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

I te chmury nad górami (6 zdj od dołu)- pięknie ujęcie
Zobacz profil autora
W stronę Krzemieńca
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu