W raju czyli po 74 dniach ponownie w górach-Gorce

Co tu dużo pisać

Tęsknota na padołach co niejedną łzę wyprodukowała na wspomnienie gór
Odwiedziny starych miejsc, byłej pracy
Zasypianie z zapachem siana i prychaniem koni
Ela z którą mogłabym pójść na koniec świata
Góry w których umrzeć bym mogła
Ludzie jako najprawdziwszy dowód przyjaźni
Piwo bosman któremu górskie warunki nie służą
Śniadanie na polanie górskiej
Mnóstwo krokusów pod Starymi Wierchami
Najpyszniejsza kanapka z żółtym serem i herbata z cytryną
[ja tu piszę a mój kot właśnie z mojego kubka pije herbatę] Laughing

Błoto z zapachem Ziemii oddychającej pełną piersią
4 pory roku na szlaku-każda przywoływała piękne górskie wspomnienia
mokre buty od ciężkiego śniegu
ciężki plecak i bolące ramiona
zamotanie się pod szczytem Turbacza i zapadanie się w śniegu po uda
przeklinanie tego mokrego i dziadowskiego śniegu
zupka chińska w schronisku
piwo bosman (pierwszy raz pękła mi puszka) w plecaku,na sandałach, kurtce i polarze
pranie polara w szamponie do włosów
suszenie butów papierem toaletowym
zimny prysznic Twisted Evil

Cudowny poranek w górskiej ciszy
Ćwiczenie wytrzeszczu oczu - jak zwykle słabo widoczne Tatry z Turbacza (czy ja kiedyś wreszcie trafię?) Evil or Very Mad

Brnięcie w śniegu i czasowo wydłużone przejścia
Piwko chłodzone w białych kryształkach
Słonko trzaskające mordki na mahoń
Ostra gleba w pasmie Lubania
Gorzka żołądkowa z gospodynią na noclegu(pamiętajcie-najpierw suszy się buty a potem zabawia-my zrobiłyśmy na odwrót i rano założyłyśmy mokre buty Twisted Evil

)
Łoscypek przy nas wędzony
Olbrzymie Wielkanocne śniadanie za 6 zł (4 rodzaje ciast, 2 sałatki, jajka, wędliny własnej roboty, śledzie w sosie musztardowym)
Wiosenne bzykające bąki i kwiatki na łące
Auto-stop, w 2,5 h znalazłyśmy się w Krakowie na pętli Kur_dwa_nów, a ja koledze który nas odbierał napisałam, że będziemy na pętli Kur 2

Chyba do uchologa muszę pójść Wink

Startuję z tym w konkurencji "przypał roku 2009"

A potem znowu jedzenie i leczenie (wszak kolega jest lekarzem) Wink

A potem powrót w Beskid Mały
I kolejne spotkania...

Dziekuję tym wszystkim, którzy zobaczyli się ze mną-serce rosło Very Happy

Niespodziewałam się aż tylu jakże miłych spotkań!

Eli szczególnie dziękuję za radość, gościnę i entuzjazm wszelaki

Niech Wam fotki umili moja ulubiona piosenka
[link widoczny dla zalogowanych]

A to fotomontaż chemiczny
[link widoczny dla zalogowanych]

chyba najlepsza relacja jaką czytałem Smile

a na Kur 2 mieszkałem rok Very Happy

a ja żadnych fotek nie widzę

a ja już widzę Smile

świetna fotorelacja!!!
a ten żywiec schładzany w śniegu... pyszności... :p

chemica napisał:

[link widoczny dla zalogowanych]

NASI JADA! Very Happy

xaga napisał:

a ja już widzę Smile

świetna fotorelacja!!!
a ten żywiec schładzany w śniegu... pyszności... :p

eee... może ja jestem ślepy... oczywiście widziałem zdjęcia na picasie, ale dostałem się tam "ręcznie". tutaj żadnych nie widzę... więc albo u mnie coś jest nie tak (a inne widzę), albo podawajmy chociaż linki do galerii, bo nie wszyscy mają wszystkich u siebie u znajomych, w dodatku nie wszyscy mają picassę. więc chociażby link się by w temacie przydał (a nie szukanie po "www" przy profilach Mad

)

to uwaga na przyszłość Exclamation

chodziło mi właśnie o zdjęcia na picasa'ie - link jest i był już wczoraj parę minut po Twoim poście Pudelku

teraz widzę... być może byłem w nocy trochę... zaślepiony Very Happy

Ale jaja-200m od mojego domu jest hotelik i podjechał właśnie PKS Żywiec Very Happy

Chyba przyjechali po mnie Wink

To przeznaczenie Wink

PS.Pudelku zanim zaczniesz rzucać pretensjami i pouczeniami-spójrz 2 razy.

Nie ma nic lepszego niż Gorce wiosenną porą... Wink

Cudnie!