Turbacz 7.03.2008 |
dmirstek
|
Będzie to moje pierwsze "sprawozdanie" tutaj, więc jakby coś było źle - nie bijcie
Początek marca był całkiem ładnym okresem, nawet w szarej Warszawie. I właśnie jednego z takich ciepłych dni okazało się, że mogę przedłużyć sobie nieco weekend i wybrać się w czwartek do Zakopanego, gdzie już tydzień urzędował kol.Adam. Szybko spakowałem się, punktualnie o 14:17 wyruszyłem z dworca Centralnego w Warszawie, o 17 dojechałem do Krakowa, gdzie przesiadłem się w autobus do stolicy naszych Tatr. Na dworcu czekał już Adam, przywitał mnie mówiąc, że szkoda, że przyjechałem dopiero po 19, gdyż dobiegał wtedy piękny, słoneczny dzień w górach... Na szczęście piątek zapowiadał się również ładny. Nocleg, rano zrobiliśmy sobie śniadanie, pakujemy plecaki, wciąż rozmyślając nad celem podróży. Adam proponuje Morskie Oko, bo "świetnie widać Tatry", ja zaś z tego samego powodu Gorce Na szczęście kolega Adam jest człowiekiem bardzo ugodowym i po 3 minutach siedzieliśmy w jego samochodzie jadąc na północ. Po dosyć dłużącej się podróży wylądowaliśmy w Obidowej. Samochód zostawiliśmy na końcu doliny. Słońce pięknie świeciło na bezchmurnym niebie. Można było zaczynać wycieczkę. Obidowa - Schronisko PTTK na Starych Wierchach, szlak zielony. Na dole śniegu brak, wyżej niektóre fragmenty śliskie, troszkę lodu, jednak co to dla nas... Momentalnie i niespodziewanie spotkaliśmy niebieski szlak z Pyzówki, po kilkudziesięciu sekundach ukazał się w całej okazałości budynek schroniska. W środku obowiązkowa herbata. Poza nami w schronisku siedziała czteroosobowa rodzina kończąca piwo/herbatostop. Sprzed schroniska niesamowity widok na Tatry i przypominającą Kilimandżaro Babia Górę. Schronisko PTTK na Starych Wierchach - Obidowiec - Turbacz - Schronisko PTTK na Turbaczu, szlak czerwony. Trasa ładnie przetarta - idzie się bardzo przyjemnie - ubity śnieg, szeroka ścieżka, która jednak fragmentami zbacza ze szlaku i idzie "po swojemu". Tuż za schroniskiem w przeciwną stronę idzie dwóch narciarzy biegowych, wspomnianą wcześniej rodzinę wyprzedzamy kilkanaście/dziesiąt minut później, niedaleko za Obidowcem mijamy kolejnego narciarza biegowego. Widoki wciąż powalają. Jadąc w góry nie spodziewałem się, że trafię na taką pogodę i taką widoczność. A jednak Blisko celu rozwidlenie dróg na dłuższą przez szczyt Turbacza i krótszą go omijającą. Ambitnie wybieramy opcję przez szczyt. Na podejściu kolejny narciarz biegowy - idący dosyć dziwną techniką, do tego nieutartym szlakiem. Schodzimy do schroniska, gdzie ku naszemu zdziwieniu nieco zapadamy się w śniegu, przez co krótki odcinek staje się mniej przyjemny, dłuższy i bardziej mokry. Finalnie docieramy do schroniska - w środku 4 osoby. Jemy obiad, robimy fotosesję z kolejnym oszałamiającym widokiem. Po dosyć długim odpoczynku w tym miłym schronisku musieliśmy powoli iść w dół... Schronisko PTTK na Turbaczu - Hrube, szlak żółty. Trasa dosyć widokowa, choć monotonna. Choć była jako tako uczęszczana, to każdy chodził swoją trasą (spowodowane to było chodzeniem ludzi po śladach różnie jeżdżących skuterów...), przez co brak było najwygodniejszego, ładnie wydeptanego kawałka, trzeba było wybierać najsolidniej wyglądający wariant trasy. Spotkanych ludzi: 0 Hrube - Bukowina, szlak czarny. Szlak w znanej nam tego dnia konwencji - każdy następny mniej uczęszczany i gorzej przetarty Widokowo szlak podobny do żółtego, jednak nie dłuży nam się tak strasznie, nie wiem dlaczego, ale wydaje nam się ciekawszy. Na szlaku nie spotkaliśmy nikogo. Bukowina - Obidza, szlak zielony. Z każdym krokiem mniej śniegu. W porównaniu do wcześniejszych szlaków, jakimi tego dnia szliśmy - na odkrytych fragmentach śniegu było sporo, w części silnie zalesionej prawie w ogóle. Z okazji małej szerokości szlaku i pogłębiającego się deficytu śniegu trudno mówić o skali przetarcia szlaku - idzie się dobrze, trochę ludzi szło. Zejście mija bardzo szybko i gdy powoli zaczynało się ściemniać wylądowaliśmy w samochodzie. Tutaj również nie spotkaliśmy żadnego turysty. Podsumowując, wycieczkę zaliczam do bardzo udanych. Piękna pogoda + dzień powszedni poza sezonem spowodowały, że byliśmy niemal sam na sam z górami, złapaliśmy sporo świeżego powietrza i nacieszyliśmy oczy wspaniałymi widokami. Aż dziwne i nieprawdopodobne wydawało się nadchodzące (wg prognoz) załamanie pogody, które następnego dnia oblało Zakopane. Chyba nikt z weekendowych turystów nie uwierzyłby, że poprzedniego dnia było tak ładnie. Wyjazd tak mi się spodobał, że tydzień później również zjawiłem się w Zakopanem, skąd wczoraj wróciłem Zdjęcia: [link widoczny dla zalogowanych] Z góry przepraszam za taką ilość zdjęć Tatr, tak jakoś wyszło - wyglądały najbardziej spektakularnie. Pozdrawiam wszystkich! |
||||||||||||||
|
Dyzma
|
Świetna wyprawa !
|
||||||||||||||
|
ecowarrior
|
Świetny opis przebiegu trasy, a Tatry jak na dłoni...
|
||||||||||||||
|
xaga
Moderator
|
relacja - rewelacja
ciekawa i miło się czyta pogodę mieliście wyśmienitą-zdjęcia to potwierdzają, podoba mi się "kilimandżaro" super wycieczka |
||||||||||||||
|
turystykon
|
świetna wycieczka, świetne zdjęcia! Gratuluję!
Mi najbardziej podobają się zdjęcia nr 11 i 12! |
||||||||||||||
|
chemica
|
ładne zdjęcia
uwielbiam widoki Tatr z oddali Przyjedź Warszawiaku na nasz zlot:) |
||||||||||||||
|
turystykon
|
kto nie lubi? Popatrzeć sobie na prawie dwukrotnie wyższe Góry z Gorców, Worka Raczańskiego czy innych Beskidzkich szczytów - coś pięknego! Bo Babia Góra, to już całkiem inna historia... |
||||||||||||||||
|
Turbacz 7.03.2008 |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.