Gofer
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 49 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Sob 15:12, 27 Maj 2006 |
|
 |
|
 |
 |
ammo napisał: | Też szedłem zimą, tyle że w rakietach i w dół , zajęło mi to dokładnie 4h - czyli dość dużo. Jak jest ostra zima to na sucho - w samych butach nie ma żadnych szans. Przy użyciu skiturów lub właśnie rakiet jest opcja, ale też nie do końca bo szlak jest trudny i cholernie długi nawet latem (wkońcu 13,5km robi swoje....)
Jeżeli będziesz próbował pomścić swoje "niepowodzenie" to spróbuj z Rycerki Kolonii żółtym (zawsze przetarty) lub z Przegibka czerwonym (nieprzetarty lub przejeżdżony przez narciarzy - biegaczy, jest jednak krótszy o ponad 5km od tego ze Zwardonia ) |
No włansie ja poszedłem na zywca i dość szybko się przekonałem , że to pomysł conajmniej poroniony. W przyszłą zimę spóbuje na pewno od Rycerki. Szlak , który prowadzi stamtąd jest krótszy i dobrze przetary(skutery) wiec nie powinno być problemu. Dzieki za rady !
|