Sylwester, Beskid Sądecki - Wielki Rogacz

inspirując się waszymi relacjami z wypraw,postanowiłem zajrzeć do archiwum i umieścić tu relacje z sylwestrowej wyprawy2006-2007
wyruszyłem z piwnicznej,kiedy reszta imprezowiczów jeszcze spała(dzień wcześniej zarzekali sie ze pojdą ze mną Wink

więc postanowiłem odbyć samotna wędrówke szlakiem Piwniczna-Eliaszówka-Wielki Rogacz-Piwniczna.
dzień przywital mnie mrożnym ,zimowym oddechem,liczyłem wiec na widoki tam na górze,a oto rzut oka na domki w ktorych spaliśmy

nad okolicą góruje charakterystyczny "cyc" Wink

panorama Piwnicznej:

po jakims czasie osiągam granice państwa,kieduje się w strone Eliaszówki.pogoda mrożńa i mglista

im wyżej ,słońca było jednak coraz więcej:)

a po chwili i sam Wielki Rogacz sie ukazał

mrożna pogoda tworzyła ciekawe scenerie

noi na deser:tatry i chmury wlewające sie w doline popradu

wiatr i mróz rzeżbil na śniegu takie pustynne wzory

a na koniec panoramka z Wielkiego Rogacza;uwieńczenie wycieczki i od razu zapomnialo sie o trudach na szlaku
do piwnicznej niemalze biegłem ,przez nieuwage zapomnialem latarki,wiec niechcialem by zastal mnie calkowity zmrok.gdy juz sie sciemnialo moim oczom ukazaly sie światła piwnicznej

aż się chce wyciągnąć narty Very Happy

no ja na nartach nie jeżdże,ale były znakomite warunki do poszusowania po tak zmrożonym śniegu;)w ten weekend wybieram sie na babią góre,,,lub w taterki..zobacze..a wy co mi polecacie na pazdziernikowy weekend??

hmmm głupie pytanie;)

Tatry ale poniżej 2000m npm Wink

no chcialem isc na Grzesia,po Kończysty Wierch, wiec w okolicach 2000m bym się zmieścil;)

Kuba strasznego mi smaka na narty zrobiłeś. Strasznie ten czas szybko przemija. Właśnie wspominam ostatniego Sylwestra na Wielkiej Raczy a tu już trzeba myśleć o następnym. Niedawno dzwoniłem na Rysianke, ale tam już nie ma wolnych miejsc na „Sylwka”.