Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Powrót do komnat Królowej Beskidów
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Zawoja 16.12.2008

Dzisiaj wtorek, a jak wiecie
Wolne wtorki są na świecie
Więc się czem prędzej zebrałem
Do Zawoi pojechałem

A było to tak .W poniedziałek tradycyjne już śledzenie prognoz.
Jako że nie najgorsze były a przynajmniej nie zapowiadały deszczu ani mgły, więc decyzja była jedyna , jadę .Jak zwykle do Zawoi. Ponieważ najtaniej a poza tym, tam mogę znaleźć jeszcze trochę dzikich ścieżek, potoków, wodospadów skałek itp.
Moje bliższe tereny znam na wylot. W promieniu 10km od Suchej B nie znajdzie 1m2, na którym nie stanęła by moja noga.

Plany moje co do trasy były takie niewinne. Przedeptać okolice Mosornego Gronia jak najdokładniej .Trochę szlakami ,trochę ścieżynami, trochę potokami. Mosorny Groń pozostawał praktycznie bez śniegu.

Jak to się stało nie wiem do dziś
Już w autobusie nowa przyszła myśl
I zamiast na Mosorny, poszłem sobie w śnieg

Nagle zmieniłem trasę .Chciałem zorientować się jak długo wytrzymają buty bez przeciekania na mokrym śniegu. Wysiadłem więc w Zawoi Policzne .Szlakiem niebieskim (bardzo luksusowym) wyszedłem na przełęcz Krowiarki a stamtąd udałem się do komnat Królowej Beskidów znajdujących się w południowym skrzydle jej zimowego pałacu.
Szlak na Sokolicę był wydeptany w śniegu ale dodatnie temperatury sprawiły ,że był nadtopiony i oblodzony zwłaszcza w środkowej jego części. Ostrożnie i powoli zbliżałem się do Sokolicy 1367m.W koronach drzew szumiał potężny wiatr. Wreszcie przed wyjściem z lasu na otwartą przestrzeń Sokolicy zakładam jeszcze drugą wiatrówkę z kapturem i staję na wierzchołku Sokolicy przy bardzo silnym wietrze. Wiatry zmiotły tutaj śnieg co widać na zdjęciu.

Co dalej ....? zapytacie. Niewątpliwie odpowiedź może nasuwać się jedna, kierunek Babia G.

Ale nie moi drodzy. Na Babiej G byłem tyle razy ,że mógłbym się nudzić po drodze. Poza tym dalej jest ścieżka wydeptana a ja przecież zdecydowałem się wypróbować przemakalność (lub nieprzemakalność jak kto woli) butów.

Otóż na mapie jest zaznaczona taka ścieżka, która zwie się „Chodnik Parkowy”. Ścieżka ta wg mapy zaczyna się nieco poniżej Sokolicy i trawersuje zbocze Babiej G od południa, łącząc się ze szlakiem zielonym biegnącym z Lipnicy na Babią G. Ścieżka ta biegnie na wysokości 1200-1300 m.
Oczywiście na mapie ta ścieżka jest, ale w terenie zasypanym śniegiem nie widać jej absolutnie. Mimo tego zdecydowałem ,że tak pójdę. Mokry topiący się śnieg sięga kolan.W pewnym momencie znajduję na drzewach malowane przez służbę leśną znaki, które sugerują że to może być ta ścieżka. Dalej starałem się trzymać tych znaków. W śniegu po kolana przekraczam czasem wykroty czasem potoki i posuwam się wolno do przodu. Po pół godzinie, w butach zaczyna być mokro i coraz zimniej. Zwiększam tempo marszu i wysiłek aby przez to mniej odczuwać zimno. Po około dwóch godzinach skapitulowałem i nie doszedłem do tego zielonego szlaku. I nie dlatego że nie miałem już siły ale głównie z powodu czasu. Była godzina 12 . W sumie 4 godz marszu mam za sobą a powrót to dalsze ok. 4godz .Przed zmierzchem chciałbym być w domu.
W sumie do szlaku zielonego z Lipnicy pozostało (w takim tempie jakim poruszałem się) jeszcze ok. 1 godz A tempo tym zaśnieżonym stokiem wynosiło 2km /godz. Zeszedłem na drogę leśną łączącą Lipnicę Górną –L.Stańcowa z Zubrzycą górną.Droga ta biegnie na wysokości 700- 800m i nie było ( prawie) na niej śniegu. W okolicach Hali Śmietanowej wyskoczyłem jeszcze na górkę z prawej strony –Kamionek aby mieć z niej widok na Babią G. A potem zielonym szlakiem wyszedłem na przełęcz Krowiarki a z niej do Zawoi Policzne.
15 minut po 15 byłem na przystanku a 5 min później miałem autobus powrotny.

W domu gorąca herbatka z sokiem malinowym i cytrynowym, wymoczenie nóg w ciepłej wodzie i do łóżka aby się wygrzać
To tyle , pozdrawiam i miłego czytania

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Szedłem tym Parkowym Chodnikiem tyle, że latem i w odwrotną stronę - od wiaty przy zielonym do szlaku czerwonego.
Dość długi odcinek, trzeba przyznać, na oko rzekłbym, że 6\7 kilometrowy, bo jego przemierzenie zajęło nam coś 2h, a tempo tradycyjne jak na tak nieregularny teren - wynosiło ok. 3,5-4km\h.
Ścieżka często traci się podczas pokonywania wąwozów, ogólnie jest zbyt mało uczęszczana i przez to momentami zarasta.
Jednak w warunkach (dodatkowo utrudnionych) w których przyszło Ci maszerować zapewne byłeś niejednokrotnie zdany wyłącznie na własną intuicję Razz To też ma swój urok.
Szkoda, że nie udało Ci się dotrzeć do szlaku, tym bardziej, że końcowy odcinek tej ścieżki jest imho w najlepszym stanie, wiedzie równiutkim trawersem i przez to z orientacją nie powinno być problemu. Ale nie ma tego złego jak to mówią. Dobrze jest, tak trzymać Razz


Ostatnio zmieniony przez ammo dnia Czw 14:00, 18 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mateusz_j


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bielsko-b

Pięknie, bardzo lubię Twoje opisy. Działają na wyobraźnie tak, że czuć atmosferę gór (zwłaszcza te podmokłe buty;)) i chce się wyjść na szlak. Pozdrawiam
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Kolejny raz dziękuję (bardzo szczerze czytelnikom forumowiczom) za pozytywną ocenę moich relacji.Być może,że właśnie ta ocena pozwala mi swobodniej żonglować językiem i pisać tak prosto swobodnie i naturalnie.
Ammo ..... Myślałem ,że będę pierwszy na tej ścieżce.Widocznie anioły są szybsze Smile . Myśałem kiedyś ,że pójdę tam latem i nagle strzeliło mi do głowy aby iśc po sniegu. Ale wrócę tam jeszcze latem ponieważ chcę zbadać tam położone niewielkie stawki orawskie.

PS z innej beczki
Wiecie jest mozliwość abym zamieszczał tutaj relacje z wyjazdu do Turcji.Ale potrzebna mi jest Wasza pomoc koleżanki i koledzy .
Przejdę do konkretów.
mój blog [link widoczny dla zalogowanych]
bierze udział w konkursie blog roku 2008 . Jeśli z Waszą pomocą wygram ten konkurs to mam możliwość otrzymania nagrody wyjazdu do Turcji.Skąd już tylko krok do relacji.
Głosowanie na blogi, oddanie głosu zacznie się 13 stycznia poprzez wysłanie SMS-u
Zachęcam do odwiedzania mojego blogu głosowania na niego a przynajmniej trzymania kciuków Smile
Pozdrawiam Spoko
Zobacz profil autora
dmirstek


Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Bardzo lubię takie zabawy językiem polskim. Znacznie lepiej to się czyta, aniżeli wyklepaną relację, choć ja chłonę każdy opis góskiej wyprawy Wink
Zobacz profil autora
Powrót do komnat Królowej Beskidów
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu