Polhoranka-nowe odkrycie

Wczoraj udałem się do braci słowaków aby dokonać nowych przejść u podnóża Babiej Góry. Niespodziewanie odkryłem piękną trasę, której nie ma na mapie. A mianowicie w górnym odcinku potok Polhoranka przyjmuje nazwę Jalovcow potok i rozgałęzia się na dwie odnogi. W lewo pod zbocza Mędralowej i w prawo pod zbocza Małej Babiej G. ( oczywiście patrząc z dolnego jego biegu. Ponieważ z wcześniejszych moich wypadów wiedziałem że droga leśna prowadząca w górę potoku pod zbocza Małej Babiej G jest utwardzona i odśnieżana zimą zdecydowałem się że tam pójdę do miejsca do którego można dotrzeć nie zapadając się w śniegu po pas , a następnie wrócę i udam się w głąb doliny Borsuczej odchodzącej nieco niżej od dol Polhoranki.Droga ta również jest utwardzona i prowadzi gdzieś w górę pod Zbocza Małej Babiej Góry.
Do dol Polhoranki można się dostać w dwojaki sposób .Albo z Zawoi -Czatoża przez przełęcz Tabakove sedlo ok 1 godz. Albo z Przyborowa -Głuchaczki przez przełęcz Głuchaczki ok 0.5 godz.
Ja udałem się samochodem do Głuchaczek (trasa w km ze Suchej taka sama jak do Zawoi . a przejście w dolinę krótsze.

Dostałem się więc do Polhoranki w okolicach przełęczy Głuchaczki a następnie poszedłem w górę. Doszedłem do drogi która skręca w prawo w dolinę potoku jalovcovego wiodącego pod zbocza Małej Babiej .Droga ta była odgarnięta tylko ze starego śniegu .Była ona przysypana nowym śniegiem który spadł w ostatnim tygodniu. Grubość tej sypkiej pokrywy śnieżnej wynosiła przeciętnie od 10 -15cm .Temperatura Powietrza utrzymywała się ok minus 5 stopni.Wtedy też pojawiło się słońce cudownie oświetlając dolinę .Śnieg skrzył się jak diament.Drzewa okryte śniegiem przybrały jakiś świąteczny wygląd .Widoki boskie

Oto parę zdjęć z powyższej doliny

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Doszedłem mniej więcej do końca utwardzonej drogi wg mapy, gdzieś na wysokośc 1000m i tu spotkała mnie miła niespodzianka .Okazało się bowiem że droga skręca w prawo (nadal utwardzona ,wygodna i szeroka)i zaczyna trawersować zboczę Prehyby. Bardzo byłem zadowolony z takiego obrotu sprawy. Powiem szczerze , że wolę coś nowego niż wracać tą sama drogą. Bardzo byłem ciekawy dokąd ona poprowadzi ,ale byłem zdecydowany iść nią tak daleko jak to możliwe. Posuwając się naprzód po dziwiczym nietkniętym śniegu raz po raz napotykałem na otwierające się przede mną widoki .Najpierw na Mędralową ,potem na Jaworzynę .Śnieg w najgłębszym miejscu sięgał do połowy łydek,najczęściej nieco powyżej kostek.
Zatrzymałem się na chwilkę aby zjeść śniadanie i skonsultować się z mapą .Mapa nic właściwie nie wyjaśniła .Nie było na niej tej drogi .Jedynie jakieś prymitywne przerywane leśne drogi.
I tak droga zakręca wokół Prechyby wchodząc w dolinę Borsuczą ciągle jednak wysoko ponad nią ,a właściwie tuż poniżej wierzchołka Prechyby gdzieś na wysokości 900-1000m.
przepiękna trasa

[link widoczny dla zalogowanych]

Droga omija górą dopływy wpadające do doliny Borsuczej i wreszcie po 15 km schodzi w główną dol Borsuczą .... , na której pojawiły się koleiny po łaziku prawdopodobnie rozwożacego karmę do paśników. Gdy wszedłem na tę drogę poczułem autentycznie jakby mi kto zdjął kilkukilogramowe odważniki z butów .Tak jakoś lekko stawiało się kroki.

[link widoczny dla zalogowanych]

A potem dotarłem do głównej doliny Polhoranki .Jeszcze później na Przelęcz Głuchaczki i powrót. W sumie nieco ponad 20km i 5,5 godz trasy .Było wspaniale.Nawet buty mi nie przemokły.
Polecam serdecznie tę trasę .Jeśli będą jakieś pytania to na PW.
Miłego czytania