Małe listopadowo-grudniowe wędrowanie

No pięknie, pięknie. Niezła wyrypa Wink

A pogoda w ubiegły weekend zmuszała wręcz do focenia.

cylon napisał:

ze Zwardonia wyszlismy około 7:30

Dla mnie nieosiągalne. W wolny dzień przed 9 nie wstanę Laughing

Przemek napisał:

Dla mnie nieosiągalne. W wolny dzień przed 9 nie wstanę Laughing

A mnie się zdarzyło w niedzielę wstać o 7 na wschód słońca na Gibasach wraz z lowell'em i było cudnie Wink

Cylon, w tą niedziele też byłem na Baraniej Górze:D może się mineliśmy?? z tymże ja z grupą szedłem od Wisły.. o której byliście na szczycie? ja od 14 do 15...

darkheush , ja o 5:50 na Przegibku się wyrwałem na wschód słońca ;P

kuba napisał:

darkheush , ja o 5:50 na Przegibku się wyrwałem na wschód słońca ;P

Powiem Ci, że ta 7:00 to był optymalny czas, aby wstać. Słońce było jeszcze pod masywem Polic, we wcięciu Krowiarek zarys Tatr, za to kilka minut później... miazga

post wygasł

no jasne że to kwestia chęci i to co tam się w tygodniu robi, a co do Baraniej nie kojarze właśnie, ale może wy kojarzycie gościa z długimi włosami, czerwonej kurtce, ze statywem i torbą foto:) ?

Spoko fotki

Też bym tak spędzał wolny czas, ale do gór mam straszny kawał Sad

ano fajna wyprawa na Baranią,
te szczątki lasu wciąż straszą, ale tak jak piszesz - młodość idzie... oby szybko rosły
a za to oryginalne znakowanie szlaku...ja dziękuję... w zimie z pewnością będzie widoczne Confused

a z Krawcowego coś wrzucisz? Smile