buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
|
Wysłany: Śro 12:33, 15 Kwi 2009 |
|
|
|
|
|
Pudelek napisał: | na historii też się ubierałem czasem elegancko, ale na administracji to już to olewałem i nawet na obronę przylazłem w dżinsach, pomiętej koszuli - no, czasem narzuciłem na to starą marynarę (dziurawą nota bene ), ale mi przeszkadzała później w knajpie
a zdarzało się, że i w krótkich spodenkach się przychodziło |
ty mi ani nie mow o obronie.. to bylo upalne lato wiec w droge wyruszylam sobie w krotkich spodenkach w panterke i koszulce ktora moja babcia klasyfikuje jako "satanistyczna" a do siatki zapakowalam czarne spodnie, jakas tam marynarke itp. , jak czekalam juz pod drzwiami az mnie wpuszcza na obrone to sie zorientowalam ze siatka zostala w autobusie... dobrze ze niedaleko byl akademik i jakas nieznana mi wczesniej ale bardzo mila dziewczyna pozyczyla mi przymale dzinsy, dluga biala koszule (musiala byc dluga bo spodnie byly za male i nie moglam ich zapiac ), pare agrafek (aby wogole jakos zapiac te nieszczesne spodnie) i jakis zakiet, ktoremu musialam zawinac rekawy bo siegaly mi ledwo za lokiec( a musialam go ubrac bo biala koszula byla uświniona na plecach ..ufff, nawet zdazylam sie przebrac;) dobrze ze mnie cos natchnelo tego dnia i ubralam czarne trampki a nie czerwone
siatka sie potem odnalazla w jakiejs kolekturze biletowej, ale zanim mi ja oddali musialam opowiedziec polowie pracownikow KZK GOP jej historie
|
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Śro 12:35, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|