Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Deszczowy Luboń trochę po szlaku, a trochę nie...
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Pytanie nr. 1
Czyj to był pomysł?

Pytanie nr. 2
Kto zamawiał pogodę?

Pytanie nr. 3
Po jaką cholerę mi to było?

Pytanie nr. 4
Czy było warto?

Sobotnie popołudnie. Za oknem leje, a ja siedzę sobie przy kompie i przeglądam forum. Nagle, ni z tąd ni z owąd luna atakuje moje gg: "Skoczymy na Luboń?". No chyba cię stary porąbało, w taką pogodę? Ale raz zasiana myśl zaczyna kiełkować i po 20 minutach już robię zakupy, a po kolejnych 10, pakuję tobołek. O 15.30 wrzucamy mandżur do mojej fury i jedziemy do Zarytego. Parkujemy pod znajomym zielonym sklepikiem, obiecując panu właścicielowi, że jutro na pewno odbierzemy autko. Taaaaa jutro, z pewnością Leje jak z cebra, ale nic to. Szybkie beer-time i ruszamy zielonym na Luboń. Kapu kap, kapu kap, a ścieżką wesoło rwie strumyczek. Błoto miejscami po kostki. Tylko nam znanym sposobem gubimy szlak jeszcze przed wejściem do lasu, no i się zaczyna. Kolejna godzina to przedzieranie się przez chaszcze i paprocie sięgające pasa. W butach zaczyna wesoło chlupać, spodnie ponad ochraniaczami mokre od paprotek. Chwila odpoczynku. Gdzie my do cholery jesteśmy??? Na pewno na stokach Lubonia, tylko gdzie??? luna wyciąga mapę - niewiele nam to daje. Postanawiamy: po pierwsze idziemy w kierunku na północ (tam musi być jakaś cywilizacja ), po drugie jak do zmroku nie trafimy na szlak zielony lub niebieski, to robimy wycof na przełaj w dół. OK, pada tekst "bier się" i rypiemy na wprost przez las, stromo w górę. Około 19.00 wychodzimy na jakąś drogę, jak się okazuje, centralnie w miejscu połączenia szlaków zielonego i niebieskiego. No to żyjemy Very Happy Kilka chwil i już suszymy się w schronisku. Okazuje się, że nie jesteśmy sami. Dociera Pietruś, jest również ekipa "Elita Mnicha" z zabrzańskiego PTTK-u. Przesympatyczni ludzie. Wieczorem mała integracja na jadalni, beer-time, cytrynówka, żołądkowa i nynu. Rano budzą mnie krople deszczu za oknem. Chyba trzeba się zbierać na dół bo nic nie zwojujemy w taką pogodę. Ale w sumie nie wiem jak to się stało, że zapada decyzja: zostajemy do jutra. Spokojnie zdążę do pracy, w końcu mam na 14 (już to widzę ) Po południu uderzamy na zakupy do Rabki, wracamy na Luboń i znów mijają leniwe godziny w schronisku. W poniedziałek rano jednak trzeba się zbierać. Pakujemy tobołki i Pietruś zwozi nas terenówką do Rabki Zaryte. Moja fura stoi nienaruszona. Meldujemy się w sklepie po odbiór auta, pan kierownik stwierdza: "Co powalczyliście???" No tak nie da się ukryć Godzinka jazdy i jesteśmy w domu.

Kilka [link widoczny dla zalogowanych], oraz [link widoczny dla zalogowanych]. Dorzucam także filmik pt. [link widoczny dla zalogowanych]

P.S. A mówią, że Luboń to takie spokojne schronisko. Nic bardziej mylnego. O mało nie zostałem ścięty



P.S.2

Odpowiedzi na pytania z początku posta:
Ad1. taki1gość i zdezerterował
Ad2. Niech się ten ktoś lepiej nie ujawnia bo maczeta jest na Luboniu
Ad3. Sam nie wiem, ale...
Ad 4. ... było jak zawsze fajnie


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Pon 14:42, 22 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Re: Deszczowy Luboń trochę po szlaku, a trochę nie...
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

darkheush napisał:

Ad1. taki1gość i zdezerterował


Tak wyszło Miały być wianki, później Luboń, wyszły w końcu wianki Wink i dobre 0,7 na twarz. Na Górowej postaram się zrekompensować straty Very Happy
Zobacz profil autora
Kaper


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne

No widze ze niezle sie tam bawiliscie Wink


Ostatnio zmieniony przez Kaper dnia Pon 15:17, 22 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

my lepiej Razz do nas zawitał Mietek Very Happy
Zobacz profil autora
luna
Gość


Muszę tu uzupełnić relacje Darek nie napisał wszystkiego np. nowe zwroty:
Jak będziesz coś kręcił na boku to z miejsca wyk...sz na chatę

Dowiedzieliśmy się też o nowej odznace turystyki górskiej,a mianowicie Odznaka Małego i Wielkiego Bobrika szczególy na pw proszę kierować jedno jest pewne Pudelek nie ma szans nawet na mini Bobrika
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

wolę swoje bobki niż jakiegoś Bobrika Razz
Zobacz profil autora
chemica


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

PTTK Zabrze wymiata Niezła ekipa.
To na Luboniu odbywają się egzekucje? Wobec tego zamiast popełniać sepuku (jak będę kończyła urlop) to poproszę o egzekucję i zginę w górach wiekopomnie.

No Chłopaki, wasze życie to zabawa.Tak trzymajcie
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Siedzę przed kompem w pracy i aż zazdrość wzbiera...Wasze podejście pod Luboń wymiata
Zobacz profil autora
Deszczowy Luboń trochę po szlaku, a trochę nie...
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu