Czy to ma być zima do jasnej Anielki???

Trasa: Bielsko-Biała Lipnik->Gaiki->Hrobacza Łąka->Żarnówka->Bukowski Groń-Czaniec.

Sobie myślę - jak mam siedzieć w weekend w domu i popijać browarka przed kompem, to chyba lepiej abym się gdzieś wbrał. W sobotę rano zerkam przez okno, leje jak z cebra. Zwlekam. Koło południa wsiadam w busa. W Lipniku zastanawiam się, czy wysiadać czy jechać dalej. Nosz k####a, słońce świeci. Jednak decyduję - Lipnik i niebieskim szlakiem na Hrobaczą. Zaczyna się robić ładnie, jednak rozmoknięta breja po kolana, daje mi niemiłosiernie w d##ę. Na Gaiki dochodzę resztką sił. Chwila oddechu i ruszam na Panienkę. Nosz k###a - nie dojdę. Niby płasko, a ten cholerny śnieg nie pozwala mi się poruszać do przodu. Jakimś cudem dochodzę. Na schronisku zimno. Pan Tadek, zaczyna chajcować w piecu, po chwili dochodzi trójka miejscowych, z lekka się integrujemy, podziwaimy Justynę i.... jest złoto, w końcu złoto naszej Królowej Nart

Rano budzi mnie Ufok i Piterus. Śniadanko, browarek. Ruszamy. Schodzimy do Żarnówki. Na zaporę. Potem kilkadziesiąt minut asfaltem i lądujemy w Porąbce. Sklep, piwo, i lecimy dalej... na Bukowski Groń. Przepraszam, że zapytam, ale czy to, po czym idę to śnieg???

Sytuację ratuje odnaleziony na szlaku Harnaś

Dalej... no cóż... zejście do Czańca i... koniec

Na razie jedna fotka

Reszta jutro Wink

ja się dzisiaj przechadzałam po Pańskiej też po czymś podobnym do śniegu - ciężko...

ale z tym Harnasiem to się nazywa mieć szczęście - powinniście nabożeństwo dziękczynne odprawić Wink

Ten to ma farta, żeby znaleźć piwo na szlaku..... Hmmm wiesz jak tam byłem latem gdzieś mi jeden harnaś zginął po drodze Very Happy

Ty znalazłeś Harnasia, a w Wyspowym ktoś znalazł Ciechana Very Happy

to był mój Ciechan Very Happy

albo inaczej ... dla mnie Wink

A ja mam całą skrzynkę Ciechana w domu, ktoś chętny ?? Smile

Już sam zacząłem, ale zawsze można się dołączyć !!

Co do wyprawy w góry, to nam weekend się troszkę pokiełbasił, zazdrościmy Ci Darku takiej wyprawy i czekamy na zdjęcia. My dzisiaj w domu nie siedzieliśmy, ale kogo na tym forum obchodzą rajdy samochodowe ........

Ciechannnnaaaaaaaaa........ Very Happy

Rajdy ? mrrr Very Happy

Ludzie trzeba było widzieć euforie Darka jak znalazł to piwo

. Pogoda super , widoczność zajebista ino piwa bylo Dareczkowi brak a tu taka niespodzianka. Faktem jest ze znaleziony skarb wypiliśmy we trójkę ale zastanawia mnie jedna rzecz. PRAWIE CAŁY CZAS DAREK BYŁ Z TYŁU A DOSŁOWNIE CHWILE PRZED ZNALEZIENIEM PIWA WYSKOCZYŁ DO PRZODU, JAK ON WYCZAIŁ ZE TAM PIWO BĘDZIE?! Panowie za towarzystwo i super spędzony dzień stokrotne dzięki. Smile

Moje fotki [link widoczny dla zalogowanych]

zima się wystraszyła, ale trudno jej się dziwić, skoro już od połowy stycznia ludzie narzekali na nienormalny o tej porze roku śnieg i mróz Very Happy

nie no darek, takie szczescie miec!!!

ciekawe czy nastepnym razem znajdziesz cala zgrzewke Smile

Djinn napisał:

, ale kogo na tym forum obchodzą rajdy samochodowe ........

jak w ladnym terenie to mnie!!!

wyprawy samochodowe tez sa fajne!

Pudelek napisał:

zima się wystraszyła, ale trudno jej się dziwić, skoro już od połowy stycznia ludzie narzekali na nienormalny o tej porze roku śnieg i mróz Very Happy

no i dobrze! trzeba ja nadal straszyc coby nie wpadla na to zeby wrocic!!

a pod legnica to juz dzis prawie wcale sniegu nie bylo Smile

a w poludnie to takie ciepelko, slonce i zapach rozmieklej wygrzanej ziemii ze az chce sie zyc Smile

Ciekawe czy to piwko całą zime sie leżakowało pod śniegiem Wink

Tego nie wiemy ale było wręcz wyborne.

Wysłany: Pon 10:35, 01 Mar 2010

Długo mi będziecie jeszcze tego Ciechana wypominać??? Razz

Teraz przynajmniej jest na remis. Jeden zgubiony, jeden znaleziony

Przy okazji muszę sprostować to, co napisał ufok. Faktycznie szedłem z tyłu, ale w pewnym momencie wyczułem "na węch", że czeka na szlaku jakaś niespodzianka i wyskoczyłem na prowadzenie Smile

Resztę drogi szedłem już przezornie jako pierwszy - a nuż znajdę drugiego Harnasia

Wysłany: Pon 10:53, 01 Mar 2010

darkheush napisał:

Faktycznie szedłem z tyłu, ale w pewnym momencie wyczułem "na węch", że czeka na szlaku jakaś niespodzianka i wyskoczyłem na prowadzenie Smile

Olimpijski ruch Very Happy

Wysłany: Pon 11:19, 01 Mar 2010

Mamy więc naszą forumową "Justynę" !! Very Happy

Wysłany: Pon 11:43, 01 Mar 2010

Darkdzastinę Very Happy