Bieszczady Rozsypańcowo

14.08.2010
Brzegi Górne - Chatka Puchatka - Połonina Wetlińska - Przełęcz Orłowicza - Wetlina

Grzechem byłoby nie odwiedzić połonin podczas trwających w ten weekend Bieszczadzkich Spotkań ze Sztuką Rozsypaniec. I tak postanawiamy w sobotę z Matem ruszyć się z naszej bazy w Wetlinie i udać się na Połoninę Wetlińską. Nie trzeba było długo czekać na stopa i para z Poznania zabiera nas do Brzegów Górnych. Stamtąd w niemiłosiernym upale wchodzimy pod Chatkę Puchatka podziwiając głównie Połoninę Caryńską. Uzupełnienie zapasów skłoniło nas do zejścia do źródełka w pobliżu chatki. Tam spotykamy ogromnego jelenia, który nami się specjalnie nie przejmował. Widok co najmniej zadziwiający. Wink

Podchodził coraz bliżej i ostatecznie stał tylko kilka metrów od nas. Foceniu nie ma końca. Orzeźwiamy się następnie zimną yerba mate ze świeżo zerwaną miętą i ruszamy w dalszą drogę połoniną. Ulgę w tym skwarze przynosi podwiewający wiatr. Spieszymy się trochę na koncert, więc szybkim tempem docieramy na Przełęcz Orłowicza. Nie ma już niestety czasu na Smerek, więc schodzimy prosto do Wetliny. Tam szybki obiad, prysznic i wracamy znowu na koncerty.

Fotki z wycieczki: [link widoczny dla zalogowanych]

Fotki z festiwalu: [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

eeeeeeeeeeeeeeeee

on byl wypchany? Wink

Dla niedowiarków. Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Pete napisał:

Dla niedowiarków. Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

oni go tam hoduja? tak jak kiedys lame? Wink

wyglada na tresowanego Smile

nie zebym ja jakis niedowiarek- sama widzialam dwa jelenie noca na szosie na trasie komancza-tylawa, tyle tylko ze spieprzaly jak podjechalismy blisko...

Buba bo ich światła raziły Very Happy

Filip jest zaprzyjaźniony, a nie tresowany.

gdzieś już widziałem tę relacje