![]() |
![]() | Beskid Żywiecki 3-6 czerwca 2010 | ![]() |
olo23333
![]() |
![]() |
W długi weekend bożocielny przebywałem w Beskidzie Zywieckim w okolicach Worka Raczańskiego i Wegierskiej Górki.
Zdjęcia tutaj - [link widoczny dla zalogowanych] Relację napisze jutro ![]() Pozdrawiam, |
|||||||||||||
|
![]() |

![]() | ![]() |
darkheush
Stary zgred
![]() |
![]() |
No olo23333, nastrzelałeś tych panoram na jednym wypadzie tyle co ja prawie przez cały ubiegły rok
![]() ![]() Czekam na relację ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
buba
![]() |
![]() |
o widze olo ze byles w fortach w wegierskiej gorce!
![]() ![]() [link widoczny dla zalogowanych] |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Piotrek
Administrator
![]() |
![]() |
Panoram faktycznie sporo
![]() Nie zły wypad miałeś. W weekend pogoda była wspaniała ale piątek Ci nie dolało? |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
olo23333
![]() |
![]() |
W długi weekend Bożego Ciała jak co roku firma w której pracuję organizuje imprezę która się nazywa Centralny Rajd Hutników organizowany przez Oddział Krakowski.
W ostatnich latach nie udało mi się uczestniczyć w tych wypadach ale tegoroczny wyjazd w końcu się udał. Postaram się po krótce opisać nasze górskie wyprawy (raczej bardzo krótkie ale w świetne miejsca) aczkolwiek poza nimi działo się parę ciekawych rzeczy ![]() 3 czerwca Ze Zdzieszowic wyruszyliśmy po 6 i już około 9 zameldowaliśmy się w Węgierskiej Górce w OW Wrzos. Po szybkim rozpakowaniu bagaży wyruszyliśmy w góry. Zaplanowana trasa to: Sobolówka - Rycerzowa Wielka (czarnym) - Rajcza przez Mładą Horę i Hutyrów (czerwonym) Pogoda była bardzo fajna prawie do samego końca kiedy lekko postraszyło deszczem. Czarny szlak na Rycerzową nawet znośny nie za bardzo rozjeżdżony z małą ilością błota co ostatnio rzadko się zdarza na beskidzkich szlakach. Podczas ostatnich minut podejścia nieśmiało wyłaniały się Taterki (wilgotność była duża więc na zdjęciach słabo widoczne) i swoje oblicze ukazała też Królowa ![]() ![]() W Bacówce bardzo sympatycznym miejscu zjedliśmy obiadek wypili piwko (obsługa w porządku tylko ceny trochę za duże ![]() ![]() Widoki może nie były aż tak rewelacyjne jak liczyłem ale pobycie chociaż parę chwil na beskidzkich halach wynagradzało wszelkie trudy ![]() ![]() Z Rycerzowej udajemy się do Rajczy czerwonym szlakiem przez Mładą Horę zahaczając o Chyż u Bacy - Młąda Hora to przyczółek który pamiętam jeszcze z mojej pierwszej wyprawy w Beskid Żywiecki sprzed prawie 20 lat - nie licząc nowo wybudowanego dużego domu w dalszym ciągu atmosfera tego miejsca jest świetna ![]() ![]() Z Mładej Hory aż do Rajczy schodziliśmy wolnym spacerkiem delektując się już trochę zachmurzonymi widokami. Na czerwonym szlaku było pełno miejsc z których roztaczały się przednie widoki chociaż z tego co mi się wydaje paręnaście lat temu drzewa nie były aż tak powycinane. ![]() Do autobusu dotarliśmy nawet trochę zmęczeni ale za to bardzo zadowoleni z przebytej trasy. 4 czerwca Około godziny 5 obudziła mnie straszna ulewa - pomyślałem sobie z gór chyba dzisiaj będą nici. Ale po śniadanku około 9 deszcz przestał padać i postanowiono że wybierzemy się w region Rysianki Lipowskiej i Boraczej. Po dojechaniu do Żabnicy Skałki z żonką zdecydowaliśmy że podskoczymy tylko na Boraczą (nie mieliśmy ochoty na taplanie się w błocku) zaś reszta grupy poszła na Rysiankę i przez Lipowską i Boraczą wrócili do Żabnicy. Nasza trasa: Skałka - Boracza Hala (czarnym ) tam i z powrotem. Od samego początku wszędzie było bardzo dużo wody. Potoki tak szumiały przy szlaku że nie słyszałem własnych myśli - ale mimo tego i tak zaznałem wielkiego spokoju ![]() ![]() Po przyjściu w okolice osiedla Milówki zaczęły ukazywać się bardzo ładne widoki z chmurkami w tle ![]() ![]() Do schroniska na Boraczej doszliśmy po około godzince - na szczęście się nie rozpadało, gdzie standardowo podelektowaliśmy się przepysznymi jagodziankami, pierogami z jagodami wszystko popijając przednim piwkiem Brackie ![]() ![]() ![]() Na dół zeszliśmy tą sama trasą i busem zjechaliśmy do Węgierskiej Górki gdzie przy okazji pohasaliśmy po forcie Wędrowiec ![]() ![]() przepraszam za dotykanie eksponatów ale nie mogłem nad sobą zapanować ![]() Po powrocie do noclegowni wieczór upłynął nam na pływaniu na baseniku oraz przy ognisku gdzie parę % każdy zażył ![]() PS: co do reszty grupy to szlaki którymi szli były bardzo mokre - miejscami ponton by się przydał - ale nie padało i już około godziny 13 widoki były przednie (jak to usłyszałem to po trochę żałowałem że nie poszliśmy dalej - ale przynajmniej suche buty mieliśmy ) 5 czerwca Od samego rana żarówa na niebie. Z kuli tego że zakończenie całego rajdu jest w Rycerce około godziny 14 wybieramy krótką trasę z Rycerki Koloni na Przegibek i zejście do Rajczy Dolnej. Na górę drałowaliśmy zielonym szlakiem wśród czasami mocnego błotka mijając po drodze robotników leśnych i ich konie ![]() ![]() ![]() Do schroniska na Przegibku dotarliśmy w wyśmienitych nastrojach. Na miejscu oczywiście trzeba było uzupełnić płyny i skosztować ciasta jagodowego. Ludzi było nawet sporo ale nie było aż takiego harmideru jakiego się spodziewałem. Przed schroniskiem grupa uzgodniła że zejdą zielonym (krótszym i szybszym) szlakiem do Rycerki na zakończenie, ja zaś z dwoma towarzyszami ruszyliśmy czarnym przez Bendoszkę Wielką i Praszywkę Wielką (oj ta nazwa za to podejście jak najbardziej jej pasuje ) do Rycerki. Panoramy i widoki na tym szlaku po prostu oszołamiały..... ![]() I te widoki na Małą Fatre ![]() ![]() W miarę szybkim tempem zasuwaliśmy czarnym żeby się w miarę szybko spotkać z resztą grupy (udało nam się to już w Rycerce) ale wrażenia z tego przejścia pozostaną jeszcze długo w mojej głowie ![]() ![]() Po zejściu na dół na mecie rajdu wszyscy pojedli, popili, pobawili się i około 7 zameldowaliśmy się w Węgierskiej Górce gdzie po kolacji czas spędziliśmy przy ognisku do późnych godzin... 6 czerwca Niedziela była dniem odpoczynku i małego spacerku po Węgierskiej Górce - okolice Soły trzeba przyznać są bardzo dobrze zagospodarowane - zrobiono tutaj promenadę z miejscami odpoczynku, wiszący most i jest parę sympatycznych knajpek - dobre miejsce dla posiedzenia i wypoczęcia dla każdego ![]() ![]() Po obiadku niestety trzeba było wracać do domu ![]() Poodsumowując: - pogoda bardzo nam się udała (nawet piątek był do przerzycia) - odwiedzone tereny worka raczańskiego po kilkunastoletniej przerwie - rewelacja (żałuję tylko że nie poszliśmy na Wielką Raczę - ale to chyba jeszcze w tym roku nadrobię ) - wyjazd grupą zorganizowaną - wiadomo ma swoje plusy i minusy ale było dobrze - jagodzianki na Boraczej - .... mniami ![]() Zdjęcia tutaj - [link widoczny dla zalogowanych] |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
chemica
![]() |
![]() |
Świetny wypad, pewnie jeszcze lepszy niż jagodzianki na Boraczej!
Fajnie brzmi-centralny rajd hutników, hehe. Oglądając zdjęcia i czytając relację czułam się jakby to z "moich" rejonów było...a jestem tak daleko... |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | Beskid Żywiecki 3-6 czerwca 2010 | ![]() |
|
||
![]() |
![]() |
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.