Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Beskid Śląsko-Morawski 12-13.02.2011
Ariel Ciechański


Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skierniewice

Wyprawę tą mieliśmy zaplanowaną tak naprawdę tydzień wcześniej, ale w końcu ekipa nam się rozpadła na amen. Z Angim więc postanowiliśmy, że spróbujemy w kolejny weekend. Do ostatniej chwili więc walczyłem z przeziębieniem. Na szczęście czołowe osiągnięcia farmaceutów pozwoliły mi się zaledwie na 12 h przed wyjazdem z w góry wydostać z okowów kataru.
Pobudka o 3.24, wio do Warszawy i ruszam do Bohumina. Moje rącze EC Polonia łapie po drodze 30 minut spóźnienia - sms z informacją wędruje do Angiego, zdążającego już do Cieszyna.
W końcu docieram do Bohumina. Tu kupuję bilet na dalszą trasę (międzynarodowy miałem tylko do Bohumina). Oddaję się fotografowaniu kolei - wszak słonko pięknie świeci.



W końcu ruszam kolejowym wehikułem w kierunku Cieszyna i Bystrzycy. W Cieszynie dosiada się Angi. Po 20 dalszych minutach lądujemy w Bystrzycy. Wokół wszelkie kolory tylko nie biel...



Niespiesznie ruszamy koło 12.40 mając za plecami Beskid Śląski. W końcu docieramy na obiad do chaty Kozinec,



Dobieram się oczywiście do mojego przysmaku w postaci Kofoli. Po sytym obiedzie ruszamy do Chaty Ostry.



Do Chaty docieramy bez problemu jeszcze przed zmierzchem. Dopiero gdzieś od 900 m npm pojawia się 1-2 cm warstwa śniegu. Oddajemy się rozkoszom podniebienia w postaci piwka i strawy bardziej treściwej. Oczy też cieszy wyjątkowo urodziwa żeńska część schroniskowego personelu. W schronisku nie za dużo osób. Dominują plecakowcy. Obsługa bez problemu rozumie polski, a nawet troszkę się nim posługuje . Chatę w każdym razie z Angim serdecznie polecamy .
Przy piwku Angi zaprzyjaźnia się z obecnymi w nim psami. Jeden jakby wyraźnie mówił: Przytul mnie Angi, proszę ;-P.



Spotykamy tu też dobrego znajomego Ecowarriora ze zlotu forum sudeckiego. Jak widać biedny cały czas tęskni za Andrzejem, ewentualnie chociaż jego nogą Razz.



W niedzielę rano zaś spotyka nas prawdziwa uczta wzrokowa... Tatry widać jak na dłoni.



Żegnamy się z przytulnym schroniskiem i ruszamy w kierunku Kałużnego.

[img]https://lh3.googleusercontent.com/_NPDFJyc7Dfw/TVhXykeMuxI/AAAAAAAAL4A/Bf-EJbCh7tg/s800/DSC00441.jpgg[/img]

Po 1,5 h docieramy do Chaty Kamenity. Tu uzupełniamy płyny w organiźmie...





Ruszamy dalej - do Chaty Kozubowa, w której planujemy obiad.



Niestety na miejscu stylowego ex polskiego schroniska, które dziwnym trafem spłonęło w 1973 r. postawiono koszmarek.



Po kofoli, syrze i czesnakowej ruszamy zielonym szlakiem do Boconowic.



Tu docieramy niestety 20 minut przed odjazdem pociągu. Z wizyty w miejscowym hostincu więc nici.

Angiemu dziękuję serdecznie za wspaniałe towarzystwo, wymyślenie trasy i logistykę .

Całość fotek niezmiennie na [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

schronisko na Kozubowej rzeczywiście straszne, choć i tak chyba ciut ładniejsze od Przysłopu.

A chata Ostry widać była tak samo sympatyczna jak rok temu Smile
Zobacz profil autora
100krotka


Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Śląski

świetna wyprawa:)

byłam w b. śląsko-morawskim juz jakiś czas temu...

to była nasza trasa:
Kuncice p. Ondrejnikiem -(żółty)- Rozstaje p. Mala Stolota -(czerwony)- Knehyne 1257 - Certuv Młyn 1206 - Tanecnice 1084 - Pustevny na Radhosti -(niebieski)- Radhost 1129 - Radhost Hreben -(zielony)- Trojanowice -(żółty)- Bystre -(żółty, zielony)- Kuncice p. Ondrejnikiem PKP

wasza też mi się podoba, chętnie bym się już wybrała w te strony...

fajnie, że tak dużo zdjęćSmile
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Taaak, żeńska obsługa Ostrego potrafi zaciekawić
A swoją drogą, faktycznie schronisko przyjazne plecakowiczom, z dobrą strawą i napitkiem oraz uroczymi pejzażami!
Widoczki mieliście cudne, pozazdrościć, a śniegu tak dużo, że dobrze iż Was lawina nie porwała Wink


Ale jaja, pies pedał dotarł na Ostry! Na niego trza uważać, on se lubi pochędożyć...


Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Czw 22:25, 17 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Beskid Śląsko-Morawski 12-13.02.2011
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu