Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Beskid Mały - w poszukiwaniu krokusów
sprocket73


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

Pogoda przepiękna, nie jestem w stanie wysiedzieć w pracy. Biorę urlop i w góry Smile
Tym razem solo, tzn. z psami, a Ukochana do roboty Wink

Postanowiłem zobaczyć, krokusy w Beskidzie Małym.
Zaczynam wychodzić żółtym szlakiem z Targoszowa na Leskowiec.



I bardzo szybko trafiam na krokusy. Przebijają się przez trawy.



W grupie raźniej.



Nikt mnie nie popędza, więc przyglądam się naprawdę z bliska.



W tym czasie Strzępek próbuje wejść do mysiej dziury i prawie mu sie to udaje Wink



Idę w górę. Sporo tu nowych domków letniskowych, ale nie ma się czemu dziwić, widoki na Babią piękne. Chciałbym mieć kiedys taki domek. No ale to trzeba by do pracy chodzić i karierę robić, a nie w góry. Może wygram w totka...



Postanawiam przejść na przełaj z żółtego szlaku do czerwonego. Ilość śniegu w lesie zaskakuje. Najgorsze, że jestem w krótkich spodenkach i jak sie zapadam w młodnikach po jajka, to nie jest komfortowo.



Do czerwonego się przebijałem, żeby zahaczyć o najbardziej krokusową w B.Małym Polanę Semikową. Niestety jak widać jest jeszcze na niej dużo śniegu.



Ale tam gdzie stopniał, przebijają się wymięte krokusy.



W drodze na Leskowiec pokazała się pierwsza soczysta świeża zieleń.



Na samym Leskowcu patelnia. Leżę bez koszulki w słońcu, nawet mi się zdrzemnęło. Bezwietrznie. Upalnie. Buty się suszą, suche trawy przyjemnie grzeją w stopy. Postanawiam pochodzić boso po śniegu. Odkryłem dzieki temu nieznane wcześniej emocje.



Widoki nienajgorsze - widać Tatry.



Z Leskowca idę na Smrekowicę. Widoki dalekie, ta elektrownia na wrost to moje Jaworzno.



Ze Smrekowicy schodzę do Targoszowa zahaczając o źródełko "Zimna Woda". Jest nad nim ciekawa kapliczka. Wygląda jakby Jezus uprawiał sport ekstremalny - loty na latawcu.



Schodzę na dół, ale czuję niedosyt - za mało krokusów. Postanawiam więc połazić jeszcze po łąkach nad Targoszowem w nadziei na spotkanie krokusów w dużych ilościach. Niestety spotykam tylko luźne skupiska. Moze jeszcze za wcześnie na masowy wysyp. A może nie znam dobrych miejsc. Jedyne co mi się udaje upolować to przepiękne widoki Babiej.



Krokusy odnalezione Smile
Dzień miło spędzony Smile
Opaliło mnie na maksa, będzie skóra schodzić :/
Zobacz profil autora
Beskid Mały - w poszukiwaniu krokusów
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu