Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Bacowanie w Beskidzie Wyspowym
sprocket73


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

Bacowanie to mój ulubiony typ wyjazdu w góry. Ukochana twierdzi, że to dlatego, że nie muszę się myć. Ale wg mnie chodzi o coś znacznie więcej.
Szczegółowo analizując różne prognozy pogody wybraliśmy środek tygodnia (środa, czwartek). Miało być bezdeszczowo, nie upalnie, słonecznie. Potwierdził to ostatecznie Kret w wieczornych wiadomościach. Więc jedziemy do Mszany Dolnej i wychodząc na Lubogoszcz zielonym widzimy coś takiego:


Uspokajam Ukochaną, że to tylko zagubiona chmurka, zaraz ja przewieje i będzie plaża. Rzeczywistość okazała się taka, że pogoda zmieniała się co pół godziny... a to czarne chmury, a to niebieskie niebo, czasem spadło parę kropel, ale nie aż tak, żeby wyciągać kurtkę. Problem pojawił się gdzie indziej. Chyba się starzeję, bo myślałem, że nie wyniosę plecaka na Lubogoszcz. Byłem co prawda wyjątkowo dobrze zaopatrzony w różne atrakcje na bacowanie, ale kiedyś, pamiętam nosiło się cięższy plecak, na wyższe górki.
Ostatecznie udało się wyjść. Na poniższym zdjęciu widać, że Ukochana oszukiwała przy pakowaniu i podzieliła rzeczy nierówno:


Z Lubogoszczy zeszliśmy bez szlaku w kierunku północnym. Dalej poszliśmy znów bez szalku do góry wprost na Wierzbanowską Górę. Dotarliśmy do naszej ulubionej bacówki dość wcześnie. Pogoda się ustabilizowała z tendencją do poprawy. Rozpoczęliśmy bacowanie:


Najpierw piekliśmy kiełbaski, popijając piwkiem. Potem były ziemniaki. Te trzy dorodne sztuki ważą w sumie ponad kilogram. Udało mi się je upiec po mistrzowsku. Popijaliśmy je spontanicznym wynalazkiem - piwkiem z malinówką (malinówka to taka wódka 40%), smakowało jak piwo z sokiem malinowym z wyczuwalnym stężeniem procentów. Potem było siedzenie przy dogasającym ognisku przy blasku księżyca i akompaniamencie świerszczy... czyli właśnie to co jest istotą bacowania.


Drugiego dnia plecak lżejszy o ładnych parę kilo już mi nie ciążył. Pogoda przepiękna. Poszliśmy czerwonym szlakiem do Kasiny. A widki były takie:


Podejście pod Śnieżnicę niebieskim wzdłuż trasy narciarskiej i Wierzbanowska Góra w tle:


Na przełęczy Gruszowiec obiad w barze. Polecam gulasz z serc. A potem strasznie strome podejście pod Ćwilin. Znalazłem wielkiego prawdziwka, zjedliśmy go uduszoego na maśle w śmietanie zaraz po powrocie do domu.


Z Ćwilina schodziliśmy żółtym do Mszany. Bardzo lubię ten szlak, jest mocno widokowy:


Lubię też stogi zboża. W tle Ćwilin.


Widok na Luboń Wielki.


I zejście do Mszany wśród malowniczych łąk.


Fajne było bacowanie... szkoda, że Ukochana tylko raz do roku daje się na takie coś namówić Smile
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Znajome miejsca. Na bacowanie za rok polecam szałas na Polanie Skalne/Jasieniu. Idzie się dobrze uwędzić
Zobacz profil autora
sprocket73


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

O nie dziękuję... na Jasieniu bacowaliśmy 2x, zawsze trafialiśmy na innych turystów, co ma swoje dobre strony, bo jest imprezka, ale zawsze był ogień w środku, a do spania w dymie nie moge się jakoś przekonać.
Zobacz profil autora
Beskidus
Administrator

Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Fajna wycieczka Wink
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ładny ten widoczek o poranku Smile i kartofle wyglądają bardzo smakowicie Very Happy
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

sprocket73 napisał:
Na poniższym zdjęciu widać, że Ukochana oszukiwała przy pakowaniu i podzieliła rzeczy nierówno:


eeeeee... Laughing

a mi toperz zarzuca ze ja nierowno pakuje plecaki na ukraine!! (tzn moj wazy 15-20 kg a jego 30 kg Wink )musze mu pokazac ta fotke!!
Nie dziwie sie ze nie mogles wytargac plecaka.... Twisted Evil

ech... ze sa jeszcze tacy faceci na swiecie... Very Happy


sprocket73 napisał:
Bacowanie to mój ulubiony typ wyjazdu w góry.

Najpierw piekliśmy kiełbaski, popijając piwkiem. Potem były ziemniaki. Te trzy dorodne sztuki ważą w sumie ponad kilogram. Udało mi się je upiec po mistrzowsku. Popijaliśmy je spontanicznym wynalazkiem - piwkiem z malinówką (malinówka to taka wódka 40%), smakowało jak piwo z sokiem malinowym z wyczuwalnym stężeniem procentów. Potem było siedzenie przy dogasającym ognisku przy blasku księżyca i akompaniamencie świerszczy... czyli właśnie to co jest istotą bacowania.



to zdecydowanie tez moj ulubiony typ wyjazdu w gory!! niektorzy to mi nawet probuja zarzucac ze kazdy wyjazd w gory do tego sprowadzam
Razz

malinowka...mniam... na mnie tez czeka w bytomiu litr malinowki... tata mi zrobil Very Happy

sprocket73 napisał:

Lubię też stogi zboża.)


nie ma nic piekniejszego niz stog!! pachnacy, wygrzany...ale taki prawdziwy, nie taki jakimi sra kombajn... Cool

sprocket73 napisał:
szkoda, że Ukochana tylko raz do roku daje się na takie coś namówić


ojej... to straszne!!! ale z tego co widzialam z wczesniejszych zdjec to wogole po gorach lubi chodzic?
moze za malo ziemniakow? moze kiełbasek z ogniska nie bylo? moze za malo malinowki??? Very Happy


sprocket73 napisał:
Ukochana twierdzi, że to dlatego, że nie muszę się myć. )


"czeste mycie skraca zycie, skóra sie ściera człowiek umiera"
"kon sie nie myje a zyje"
"mycie nóg to nasz wróg"


sprocket73 napisał:
O nie dziękuję... na Jasieniu bacowaliśmy 2x, zawsze trafialiśmy na innych turystów, co ma swoje dobre strony, bo jest imprezka, ale zawsze był ogień w środku, a do spania w dymie nie moge się jakoś przekonać.


to moze pojedz kiedys jak bedzie zimno- wtedy chyba do ognia w srodku nie trzeba sie dlugo przekonywac Wink


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pią 13:25, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Borowiczek extra Smile
Zobacz profil autora
Bacowanie w Beskidzie Wyspowym
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu