Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
3/2011 - Kamiennik Południowy
Beskidus
Administrator

Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Na początek należy wyjaśnić motywy i cele, którym sprostać miała ta wyprawa. Głównym celem było zdobycie Kamiennika Północnego, szczytu na którego zdobycie przymierzałem się już baaaaardzo długo. Góra wydawała się nijaka, bez żadnych atrakcji czy widoków. Jednak przestudiowanie mapy wykazało, że na jego północnym szczycie znajdują się jakoweś skałki w tym jedna z nazwą, obiekt rzadki, turystyczny - Podwójny Grzbiet. Niżej zaś znajduje się nieczynny kamieniołom oraz jaskinia Pod Zębem. Zachęcony owymi atrakcjami zacząłem planować wypad.

Wyprawa ta planowana była już dość długi czas. Pierwszy termin na który była zaplanowana to niedziela, jeszcze przed świętami. Jednak tak się złożyło, że niedziela zaczęła się dopiero o godzinie 13, zapewne przez sobotnie ognisko. Następnymi terminami były Wielki Piątek lub Wielka Sobota. Jakoś tak się złożyło, że nie udało się zorganizować wymarszu. Nic to, jest przecież jeszcze Wielkanoc i Lany Poniedziałek. Wielkanoc skończyła się podobnie jak sobota tydzień wcześniej, poniedziałku lepiej nie wspominać. Budząc się wcześnie rano, a był to dzień wtorek, powiedziałem sobie w duchu: "Albo dziś, albo jeszcze sobie pośpię" Smile. A żę było jeszcze parę rzeczy do przemyślenia, a najlepiej się myśli w samotności i pośród natury....

Nie dałem się złamać i około godziny 10.00 wyruszyłem na szlak biorąc ze sobą mapę, nóż, aparat, prowiant, litr wody i kilka innych rzeczy. Trasa w jedną stronę zapowiadała się mniej, więcej tak:



A tutaj wykres podejść:



Podróż rozpocząłem szlakiem żółtym na Łysinę. Pogoda nieciekawa, widoczność słaba, niski pułap chmur. Jednak im dalej, tym pogoda stawała się lepsza.


Lubogoszcz i Śnieżnica


Nieśmiało zza Lubogoszczy wygląda Ćwiliń


Na horyzoncie mało wyraźne Gorce, o Tatrach nie ma co marzyć, za to chmurki ładne.



Gorce i chmurki nad nimi


Pierwszym celem jest Łysina i Trzy Kopce. Na drodze żywego ducha nie uświadczysz, zero leśnych zwierzy czy innego plugastwa. Na Łysinę droga zjeżdżona ciągnikami, gdyż trwa wycinka drzew. Na szczycie cały w błocie, ale nie zwracam na to uwagi, wpadam w trans, nic nie może mnie powstrzymać gdy przyświeca mi Cel. Na Trzech kopcach pierwszy popas i podziwianie panoramy.


A oto i pierwszy cel - Łysina i Trzy Kopce


W oddali niebieszczy się Szczebel i Luboń


A oto znaleziona po drodze flaga


Następny kierunek na szczyt Łysiny, a stamtąd na Suchą Polanę i dalej na Kamiennik. Po drodze widzę budzącą się do życia roślinność.


Tak, żółtym szlakiem


Tak, na Suchą Polanę



Budząca się roślinność


Na Suchej popas, znalezienie źródełka (już wiadomo gdzie będzie się chłodził alkohol Smile).


Lodóweczka


Nowy krzyż


Łysina i Sucha w całej okazałości


Pogoda już piękna, słońce grzeje jak cholera. Kamiennik Południowy. Cuda i dziwy. Jakieś kamienne budowle, zapewne wzniesione w czasach gdy człowiek jeszcze mieszkał na drzewie Smile


Kamiennik, pierwszy z 2 szczytów


Kamienne budowle


I doga dalej wiedzie w przód i w przód... Oczom moim ukazuje się Łysina w całej okazałości, nie spodziewałem się takich widoków. Coś pięknego, szkoda iść dalej.




Żal odchodzić...


Ale nic to, trzeba ruszać dalej. A dalej jeszcze piękniej! Gdybyście widzieli tego banana na mojej japie, gdy wychodziłem z lasu i ukazywały mi się widoki jakich w życiu bym się nie spodziewał po takiej "górce" Smile




Coś pięknego!


W końcu docieram na Kamiennik Północny. A tam Podwójny Grzbiet, skały, głazy, wychodnie skalne, czyli to co Beskidus lubi najbardziej.








Na szczycie


Po półgodzinnym przeszukiwaniu szczytu czas ruszać dalej, w stronę jaskini i kamieniołomu. Po drodze las jak z filmów fantasy, jakieś miejsca kultu i nagle kolana się pode mną uginają. Na kolanach albo na czworaka pełzam w stronę... tego czegoś Smile



Po drodze do Cudów Kamiennika Smile


Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakkkkkiiiii widok, wszystkie wioski, zalew w Dobczycach, Kraków i bogowie wiedzą co jeszcze.










Dobra, spokojnie, wdech, wydech. Teraz mogę opisać co i jak. Od północy poniżej szczytu Kamiennika był sobie niegdyś kamieniołom, teraz zamieniony w taras widokowy. Coś pięknego. Ile czasu tam spędziłem? Nie pamiętam, mógłbym tak siedzieć i nic nie robić, tylko gapić się przed siebie. W końcu wstałem i jak w narkotycznym śnie ruszyłem przez kamieniołom. Nagle śnieg, jakieś skały, potykałem się... ehhhh Smile









Idę szukam tej jaskini, przez połamane drzewa-giganty, przez skalne rumowiska i piargi, w końcu ją znalazłem. Wyobrażałem sobie bramę w której zmieściłby się Pałac Kultury, w końcu takich rzeczy się nie spodziewałem. A tutaj....



Jaskinia, phhhy....
Ale nic czas wracać. Wracam tędy skąd przyszedłem. Po drodze co jakiś czas przystanek i fotki panoram. Jakieś żabie oczko.






I teraz powrót przez wszystkie te szczyty


Krótko: z Kamiennika na Suchą- żaden problem. Na Suchej popas i najgorszy odcinek: podejście z Suchej na Łysinę.







Wypluwając sobie płuca, przeszedłem Mordownię i ruszyłem w stronę Lubnia. Jakby w nagrodę Tatry ukazały się w całej swej okazałości.






Po drodze spotkałem jeszcze koźloroga i w domku byłem około 19.



Podsumowanie takie: od tej pory Kamiennik jest jednym z moich ulubionych szczytów. Taki niepozorny, taka kupa kamieni, a taka niespodzianka. Z całego serca polecam wszystkim forumowiczom. A co do długości relacji - nie mogłem się oprzeć ( zrobiłem 1,5 GB zdjęc Smile).

I jeszcze reszta fotek, jakby ktoś nie miał dość: [link widoczny dla zalogowanych][/img]


Ostatnio zmieniony przez Beskidus dnia Śro 12:10, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Fajnie tak wyjść z domu i być od razu w górach Wink
Zobacz profil autora
sprocket73


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

Byłem na Kamienniku zeszłej wiosny, też mi się podobało. Jak sama nazwa wskazuje dużo tam kamieni. Ten wąwóz gdze leżał śnieg na mojej starej mapie jest oznaczony jako "piekło". Czy to są te kamieniołomy? Czy kamieniołomy są gdzies obok, a ja na nie nie trafiłem?
Zobacz profil autora
Beskidus
Administrator

Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Tak to są właśnie te kamieniołomy. Tutaj dokładny opis:

Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Interesujący szczyt (jak i cała wycieczka).

A co z tą flagą, tak po prostu leżała na trasie?
Zobacz profil autora
Beskidus
Administrator

Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Idę i patrzę przelatuje flaga przez drogę (sam materiał), a "maszt" dodałem sam Smile
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Ha Smile Sytuacja prawie jak we Władcy... Aragorn z kompanami wjeżdzali do siedziby króla Theodena i też flagę przyniósł wiatr Very Happy
Zobacz profil autora
Beskidus
Administrator

Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skojarzenia z Władcą Pierścieni jak najbardziej wskazane, bo z 15 minut po odnalezieniu flagi spotkałem pana jadącego konno. Jak nic Jeździec Rohanu Smile
Zobacz profil autora
3/2011 - Kamiennik Południowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu