mirek
Dołączył: 27 Maj 2008 |
Posty: 1963 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: wodzisław śląski |
|
|
Wysłany: Śro 12:49, 26 Paź 2011 |
|
|
|
|
|
Padło tym razem na Stożek.Wysiadam na stacji kolejowej Jablunkov-Navsi (Czechy) by po spacerze w mieście zanurzyć się w las.Po drodze podziwiam zwierzynę Beskidów,tę udomowioną oczywiście,kotek,pieski,gąski,owieczki itp.Szlak łatwy i malowniczy,przed hotelem spotykam znajomą parę.A w hotelu Bahenec zamawiam napój turysty z pianką marki Radegast i pyszną topinkę z wieprzowinką i papryką.Widoczki z okna powalają na kolana.Konsumpcja skończona,poziom płynów uzupełniony więc czas w drogę.Dojście na Stożek od czeskiej strony jest łatwy, z drobnym wyjątkiem.W Schronisku na Stożku prawie nikogo nie ma , oprócz mnie,obsługi i ok 30 osób z laptopami zawzięcie dyskutujących ozyskach,obrotach,zamówieniach itp.Zmykam więc gdy tylko w pokalu ukazuje się dno.Dotarcie do Wisły nie zajmuje wiele czasu.A teraz fotorelacja.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Śro 12:50, 26 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|