Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
2078m n.p.m czyli Śnieżnica & Ćwilin kwietniową porą
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

2078m n.p.m czyli Śnieżnica & Ćwilin kwietniową porą

5.30

Obudził go odgłos budzika. Co jest k**a? A no tak - przypomniał sobie. Plan miał być ambitny. Wstać wcześnie i być przed wszystkimi na trasie. Jednak nie dziś. Jeszcze 10 minut snu... I właśnie w tym momencie cały jego misterny plan legł w pizdu.

7.00

W końcu wstał. Wyspany. Rzut okiem za okno. Będzie dobrze, jedziemy! Szybkie śniadanie, non stop 200% normy na zakopiance i za jakieś 35 minut jesteśmy w Kasinie Wielkiej u stóp Śnieżnicy.

Start i meta

I ruszyli. Niebieskim przed siebie. Początkowo luźno, błotnistym szlakiem. Im wyżej tym śniegu więcej i więcej. Niby zmrożony, ale czasami się zapadamy po uda. Trzeba będzie jeszcze poczekać na całkowite roztopy. Mijamy górna stację wyciągu, gdzie co niektórzy patrzą na nas jak na ufo. Dziwnie tak bez nart i w dodatku jeszcze pieszo prosto z lasu. Zostawiamy towarzystwo i idziemy ku Śnieżnicy. Brniemy w śniegu, mijamy szczyt i kierujemy się ku przełęczy Gruszowiec. Oli chlupie już w butach. Moje się jeszcze trzymają. Pogoda dopisuje, jest ciepło. Milutko. W Gruszowcu w barze Pod Cyckiem szybka cola i idziemy na Ćwilin. Warunki podobne tyle, że śniegu jakby więcej. Mijamy pod szczytem 4 osoby. Jedyne w ciągu całego dnia, nie licząc narciarzy. Na polanę szczytową docieramy z mokrymi butami. Dosłownie nam chlupie. Rozkładamy się w słońcu i chłoniemy promienie sloneczne, ciszę i widoki. Rezygnujemy z zejścia żółtym szlakiem przez Czarny Dział do Mszany. Schodzimy znów niebieskim do Gruszowca, łapiemy busa, którego nie ma w rozkładzie i nim dostajemy się do drogi 984 na Dobczyce. Stamtąd to tylko 3km z buta i znów jesteśmy przy samochodzie. Zmiana obuwia na suche i powrót do grodu Kraka.

Foto pstryki

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez taki1gość dnia Nie 12:58, 05 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Fajna wycieczka Very Happy

Czyli nie tylko ja zaliczyłem wczoraj w butach powódź i apokalipsę
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Ładnie było. Ile mniej wiecej szliście?
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Nawet nie wiem dokładnie. Całość chyba ok 7h. Ale szliśmy dla relaksu, nic na siłę Wink
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

A to nie była pętla?
Zobacz profil autora
wtak


Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

wycięli lipy koło kapliczki na Gruszowcu ??????????? !!!!!!!!!!!!!!!!!
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Niby była, ale niepełna. Trzymaliśmy się niebieskiego z Kasiny przez Śnieżnicę, przeł Gruszowiec na Ćwilin. Stamtąd zeszliśmy do Gruszowca tą samą drogą, którą wchodziliśmy tzn niebieskim szlakiem. Bus podrzucił nas do drogi na Dobczyce i stamtąd pieszo pod stację PKP w Kasinie.
Zobacz profil autora
menelkij


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glisne, hej!

Harpagany krakowskie po północnych stokach łażą- tam gdzie najwięcej śniegu Wink Chyba było trochę więcej niż po kostki?
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Hehe trochę więcej Very Happy Czasami po kostki, czasami po udo. Wink
Zobacz profil autora
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Też w tamtych dniach byliśmy na Ćwilinie, tylko że wchodziliśmy niebieskim z Jurkowa. Warunki ciekawe, na dole dużo wody, potem śnieg po kolana. Wrażenia niesamowite, może dlatego że to dopiero pierwszy raz na szczycie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Niezła pogoda.
Zobacz profil autora
2078m n.p.m czyli Śnieżnica & Ćwilin kwietniową porą
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu