Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
'Wrześniowa Słowacja' Raj, Kras, Tatry Wysokie, Bielskie
opek


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowitz, Galgenberg

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z wyjazdu na Słowację...

W skrócie...
1 dzień: wyjazd, Tomasovsky vyhlad
2 dzień: Prielom Hornádu, Sokolia Dolina
3 dzień: Krásnohorská jaskyňa
4 dzień: Dolina Piecky, Veľký Kyseľ
5 dzień: Wodospady Zimnej Wody (słow. Vodopády Studeného potoka)
6 dzień: Dolina Wielicka, Polski Grzebień, Mała Wysoka, Rochatka, Dolina Staroleśna
7 dzień: Dolina Szeroka, Szeroka Przełęcz Bielska, Kopske sedlo, Dolina Jaworowa
8 dzień: leniuchowanie na Głodówce, wyjazd

Zdjęcia i ujęcia filmowe z wyjazdu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

opis wyjazdu:
[link widoczny dla zalogowanych]


A przy okazji z innej beczki (nie górskiej) zdjęcia z tygodnia rowerowo-kajakowo-pieszo-cerkiewno-kirkutowego na Roztoczu

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez opek dnia Pią 21:17, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

suuuuper!! Very Happy

zwlaszcza roztoczanskie okolice beda zawsze budzic moja wielka radosc Smile niesamowite te mlyny drewniane(trafiles do nich jakos przypadkiem czy maz jakis spis mlynow drewnianych ?) no i szczebrzeszyn! jakos tam nigdy nie dotarlam.. a i znajome okolice fajnie byl znow zobaczyc: hute rozanecka, plazow, szumy na jeleniu ( nie wiem jak ciebie ale mnie wyjatkwo urzekla ta rzeka jelen- a tanew jakos mniej..


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pon 20:42, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
opek


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowitz, Galgenberg

buba napisał:
suuuuper!! Very Happy

zwlaszcza roztoczanskie okolice beda zawsze budzic moja wielka radosc Smile niesamowite te mlyny drewniane(trafiles do nich jakos przypadkiem czy maz jakis spis mlynow drewnianych ?) no i szczebrzeszyn! jakos tam nigdy nie dotarlam.. a i znajome okolice fajnie byl znow zobaczyc: hute rozanecka, plazow, szumy na jeleniu ( nie wiem jak ciebie ale mnie wyjatkwo urzekla ta rzeka jelen- a tanew jakos mniej..


Koguż innego stare drewniane młyny i walące się kamienne cerkwie by nie cieszyły jak nie Ciebie Very Happy hehe. Młyny były zaznaczone na posiadanej przez nas mapie (expressmap). Zarówno jak miejsca po starych młynach, jaka i pozostawione budynki. Cerkwie fajne, choć albo waliły się za bardzo (nawet dla mnie) albo były świeżoremontowane i traciły klimat. Samo roztocze jest urocze pod względem przyrodniczym. Masz rację Jeleń to jedna z najpiękniejszych rzeka jakie widziałem, dzika, nieprzedarta z dużą ilością trzęsawisk i rozlewisk. Szumy na Tanwi już bardziej skomercjalizowane, co chwila ktoś w kadr wchodził Very Happy
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

opek napisał:
[Masz rację Jeleń to jedna z najpiękniejszych rzeka jakie widziałem, dzika, nieprzedarta z dużą ilością trzęsawisk i rozlewisk.


z potoku jelen mam tez jedna ze wspanialszych pamiatek i ozdob pokoju- wyrzezbiona przez wode beleczke:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

choc ciezko sie potem wedrowalo z 10-15 kilogramowym przyjacielem Wink


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Wto 10:17, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
opek


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowitz, Galgenberg

Ale teraz masz przyjaciela na którym można się wesprzeć, który cię ogrzeje w ciężkiej chwili Very Happy
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

nieeeee, o ogrzewaniu nie ma mowy!!!


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Śro 7:15, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
opek


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowitz, Galgenberg

Długo mnie na forum nie było, ale ten czas nie był do końca zmarnowany... rozkręcałem swoją strone na którą serdecznie zapraszam [link widoczny dla zalogowanych]

Dlaczego piszę tu, o tym, teraz? Ponieważ na w końcu znalazłem czas aby szczegółowo opisać wyjazd o którym tu mowa. Relacja 'Wrześniowej Słowacji" znajduje się pod adresem:
[link widoczny dla zalogowanych]

Fragmenty:
wprowadzenie
Budzę się wcześnie nad ranem. Nie mogę spać. Jak to zwykle przed wyjazdem. Jest siódma rano, a wyjeżdżam dopiero za 3 godziny. Dziewczyny już w drodze... Ilona z Puław, Martyna z Sochaczewa. Dwa lata wcześniej poznaliśmy się w Tatrach Polskich. Tym razem ruszamy na Słowację. Zbieram się powoli...

3 dzień...
Gdy dojeżdżamy już do Rožňavy i do wsi Krasnohorska Dlha Luka, gdzie mieści się jaskinia, wypogadza się zupełnie. Jesteśmy o czasie. Meldujemy się i otrzymujemy mundury i ekwipunek. Pełny strój speleologa (...) Do jaskini ruszamy pieszo - sami zwiedzający. Nasi przewodnicy jadą samochodem... i rowerem. Tworzymy międzynarodową grupę i mimo że większość stanowią Słowacy to nikt nie zrozumiał objaśnień jak dojść do jaskini (...) Wchodząc ma się wrażenie bezradności wobec natury - wydaje mi się że jesteśmy gośćmi i mimo że jaskinia pozwala się zwiedzać, to nie została ujarzmiona jak inne otwarte do zwiedzania korytarze (...) Wspinamy się po drabinach i przechodzimy nad podziemnym jeziorem po stalowych linach. W przerwach robimy zdjęcia i słuchamy zabawnych opowieści o zwiedzających i tych pouczających o samej jaskini. W końcu docieramy do celu...

4 dzień...
Gdy byłem tu po raz pierwszy po długiej zimie w 2005 roku podczas majowego weekendu, trzeba było czasem wręcz brodzić w potoku aby przejść wyżej. Po drewnianych podestach płynął potok, było ślisko, niebezpiecznie - wtedy się zakochałem w tej krainie. Teraz już jej piękna tak nie doceniam. Spoglądam na Vel’ký vodopád o wysokości 13 m oraz mniejszy Tarasowy Terasový vodopád o wysokości 8 m bez większych wrażeń. Pnę się szybko po stalowych drabinach. Doceniam za to inne rzeczy kiedyś niezauważalne i schowane pod urokiem wodospadów - grzyby, liście, porosty. Dziewczynom się podoba, ale chyba myślami są już w Tatrach. Moje już też tam coraz częściej odlatują.

6 dzień...
Nad Śląskim Domem chmury, kompletny brak widoczności (...) Gdy stąpamy tuz powyżej Wielickiego Stawu chmury zaczynają się rozstępować, odsłaniając szpiczaste turnie Granackiej Ściany. (...) Ruszamy ubrani we wszystko co mamy. Wieje. Szybko pojawia się Słońce i zaczyna nam się robić ciepło i w końcu docieramy na Małą Wysoką (..) Piękne są takie chwile na szczycie. Człowiek wtedy wie dlaczego to robi - męczy się w tych górach - właśnie dla takich widoków. Nabieramy tu tyle energii że starcza nam aż na Rochatkę - trasa więc się wydłuża.
Zobacz profil autora
'Wrześniowa Słowacja' Raj, Kras, Tatry Wysokie, Bielskie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu