Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Tatry Bielskie-Przełęcz Szeroka i nie tylko
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Tatry Bielskie-Przełęcz Szeroka







Na początku była myśl.... .Myśl aby tegoroczny sezon tatrzański zakończyć na lekko w aurze klimatu jesiennego.Taki spacerek połączony z delektowaniem się wspaniałymi krajobrazami Tatrzańskimi w złotej szacie jesiennej.Planowałem taki wypad pomiędzy połową września a początkiem października .Przeglądałem długoterminowe prognozy pogody na acuweather oraz te krótsze na ICM.I wszystko wskazywało na to ,że wczoraj 17 IX września pogoda będzie najładniejsza .Nastąpiła decyzja jadę ,pomimo że nie ma jeszcze pełnych barw jesiennych..I nie zawiodłem się .Powiem więcej .Uroda wczorajszego dnia w Tatrach dała mi dużo więcej niż oczekiwałem .A oto mój wyjazd w Tatry Bielskie.


Tym razem wstałem nieco później niż zwykle a to dlatego ,że z rana przewidywane były zamglenia.Pogoda miała być znacznie lepsza po południu, a poza tym przewidywałem taki krótki spacer na 8 godz.... .Wyjazd z domu o 5.30 .W Nowym Targu zjeżdżam z głównej drogi i kieruję się w stronę Jurgowa i tamtego przejścia granicznego.Polecam ten dojazd w Tatry po słowackiej stronie .Krótszy(niż przez Łysą polanę),mniej ruchliwy i mniej serpentyn -prawie płasko.Za Białką Tatrzańską kieruję się na Jurgów,przejeżdżam koło miejscowości Rzepiska (W myślach ślę pozdrowienia dla rodzinki pewnego Forumowicza, omijam bokiem Jurgów(znajduje się tu jedno z większych skupisk romów w Polsce).Krótka odprawa na granicy i szeroką drogą wjeżdżam do Podspady.Stąd serpentynami na przełęcz Żdiarskie siedlo,gdzie zatrzymałem samochód .Chodziło mi o to aby wyskoczyć na przeciwległą górę po lewej stronie.Skąd z bezleśnego zbocza(wiatrołomy) mogłbym mieć ładną perspektywę na całe Tatry Bialskie .Tak też było ,foto się zrobiło..sercu się ulżyło... chociaż nie do końca .Bo drogą leśną od strony Tatr Bielskich schodzili na przełęcz uzbrojeni w bron długą chyba myśliwi?... Po co im ta broń była potrzebna ?... .?
Dojechałem do Żdiaru Strediny gdzie na parkingu ośrodka narciarskiego zaparkowałem bezpłatnie samochód ,zjadłem śniadanko i około 8 godz jestem gotowy wyruszyć na szlak.Pierwsze moje kroki okazały się jednak być falstartem.... .
Po wyjściu z samochodu próbuję wypatrzyć gdzie ten szlak zaczyna się .Widzę na końcu parkingu szeroką drogę wbiegająca w las .Pewnie tam biegnie szlak .Idę tą drogą poprzez wiatrołomy gdzieś 500m i nie widzę żadnego szlaku.To nic wmawiam sobie, pewnie był na drzewach które wiatr powywracał .Droga jednak zaczyna się rozgałęziać na wąskie boczne ,które w końcu zamieniają się w ślady powstałe po ściąganiu drewna.Zawracam .Wyciągam mapę chcąc przeanalizować jeszcze raz ten teren .Wg mapy wynika ,że szlak biegnie gdzieś w połowie pod trasą wyciągu narciarskiego a więc niżej niż ja szedłem Po wyjściu z lasu zauważyłem taką ścieżkę biegnącą poniżej i to był właśnie szlak .Na parkingu należało przejść obok budynku ośrodka ( z bufetem). I tam zaczynała się ścieżka A ja to chciałem ominąć . Teraz za szlakiem w dół po wykrotach i powalonych drzewach docieram do potoku skąd po chwili staję przed punktem sprzedaży biletów wstępu na ścieżkę przyrodniczą biegnącą na Szeroką przełęcz.

Droga powoli pnie się w górę przez mroczny i nieoświetlony las .Jest zimno ,widać szron.Wysoko ponad drzewami jaśnieją oświetlone słońcem wierrzchołki gór.Las powoli się kończy robi się cieplej ,jaśniej, weselej.Po lewej biała wysoka turnia Lastowica,Gdzieś tam wysoko w przodzie oświetlona przełęcz szeroka .Droga pnie się zakosami trochę stromiej w górę.Co jakiś czas ławeczki .Jest nawet w jednym miejscu łańcuch ,chociaż w łatwym terenie (może przy oblodzeniach przydaje się .)Wchodzę w szeroką dolinę Z jednej strony zbocza Płaczliwej Skały z drugiej strony Głupi . Odwracam się i daleko w dole widać pięknie oświetlone promieniami słońca zabudowania Żdiaru Za nimi ciągnie się grzbiet Magurki.Dalej białe skały Pienin A przed nimi ścieląca się gęsta biała mgła nad zalewem czorsztyńskim..... . Czuję trochę zmęczenie(jak zwykle przy podchodzeniu do góry) i nagle patrzę i oczom nie wierzę po prawej stronie na zboczach Płaczliwej skały olbrzymie stado kozic.Naliczyłem chyba ze 30 sztuk.Piękny i cieszący serce widok.Na zboczu malutkie płaty śniegu,żółta trawa ,ciemno zielona ,kosówka, stado kozic a w górze bielejące skały Płaczliwej skały.Idę dalej,przełęcz jakby się oddala .Im wyżej zmęczenie coraz większe ,coraz częstsze przestoje ,jeszcze tylko kilka m do przełęczy i ...po prostu padam


Nie, nie ze zmęczenia ale z szoku po tym co zobaczyłem .Tuż ponad krawędzią przełęczy pokazały,się w niesamowitej krasie lekko przyprószone śniegiem turnie Tatr Wysokich. Ta niesamowita gra kolorów była odurzająca .Zółta trawa przełęczy,po bokach białe skały i zielona kosodrzewina a nad tym jak zęby piły pojawiły się biało-czarne turnie Tatr Wysokich oświetlone ukośnie padającymi promieniami słonecznymi dając efekt wspaniałego półcienia na tle głęboko-błękitnego koloru nieba.Widoki bardziej niż fantastyczne. Długo nie mogłem przyjść do siebie.Na przełęczy zjadłem drugie śniadanko ,napstrykałem zdjęcia i proszę sobie wyobrazić 10 min póżniej zaczęły się wytwarzać mgiełki przysłaniając turnie Tatr Wysokich.Zdało mi się jakby Natura czekała na mnie aż tu dotrę i zobaczę ten niezwykły widok ,po czym próbowała ukryć to piękno. Poszedłem dalej na wyżnie Kopskie Sedlo 1934 a stąd zejście do Kopskie sedlo Tutaj wyciągnąłem mapę aby zorientowć się co dalej .Miałem dużo czasu,i chciałem gdzieś zaszyć się w miejscu z dala od ludzi ,tak sam na sam z naturą .pokontemplować całą urodę dzisiejszego dnia .
Wybór padł na Dolinę kołową uchodzącą do dol Żadne medodoly kończącą się Kołowym pliesem u podnóża Kołowego szczytu..Prowadzi tam zaznaczona na mapie jakaś ścieżka ..To jest to. Lubię takie zaciszne dolinki ,gdzie mało kto dociera. Zejście z Koskiego Sedla przepiękne.Szlak schodzi po odsłoniętym zboczu skąd wspaniałe widoki na Szeroką i Wołoszyn lekko poprószone śniegiem na tle błękitnego nieba .Słońce znakomicie oświetla drogę przede mną .Powietrze bardzo klarowne.Tak jakoś radośnie w powietrzu .Chciałoby się zatrzymać te widoki na zdjęciach ale..... . Ale mam tę słabość ,że film w aparacie kończy mi się w połowie drogi.(tym razem było to na Kopskim sedlu.)Pozostaje mi tylko utrwalić te widoki w głowie..... . I tak powoli szlak dochodzi do potoku Znajduje się tu wiata.Szlak przekracza mostkiem potok i dalej już biegnie w dół przez las z małymi widokami.Ja jednak za mostkiem skręciłem w szeroką dwukołową zagrodzoną drogę ,która moim zdaniem mogła prowadzić w kierunku Kołowego Stawu


Droga kołowa skończyła się przed leśną chatką o niedwuznacznej nazwie”chata na burdeli”.Za chatką znalazłem ścieżkę ,która lekko zbiegała w dół przez las .Poszedłem tą ścieżką .Po 15minutach ścieżka przekroczyła potok Kołowy.Zacząłem zdawać sobie sprawę ,że ta ścieżka jednak nie prowadzi w pożądanym przeze mnie kierunku.Poszedłem jeszcze kawałek dalej i doszedłem do polanki gdzie ślady ścieżki zaczęły się gubić.Obszedłem polankę dookoła i znalazłem ciąg dalszy ścieżki.Byłem jednak już pewny ,że to nie w kierunku Kołowego pliesa.Zrobiło mi się bardzo smutno,,Ze nie mogę dotrzeć do wymarzonego miejsca..Zawróciłem z powrotem do chatki burdelówki .Zajęło mi to w sumie 40 min .Pewna strata czasu.Usiadłem przy chatce na ławce ,coś przekąsiłem i zacząłem powtórnie analizować mapę .Doszedłem do wniosku ,że ta ścieżka musi gdzieś być .I znalazłem .Scieżka biegła po zboczu nieco w górę najpierw przez las a potem przez szerokie płaty kosodrzewiny .ścieżka dosyć wyraźna i dobrze utrzymana .W miejscu gdzie ścieżka przechodziła przez kosodrzewiny ,na otwartych polankach widać ślady żerowania niedźwiedzi.Widocznie są tu częstymi gośćmi.Dotarłem do Kołowego pliesa i powtórnie w dniu dzisiejszym padłem.Przepiękne widoki .Błękitne niebo,błękitne plieso z licznymi sterczącymi z wody skałami. Wokół z rzadka kosodrzewina z otwartymi polankami wśród których wspaniale porozrzucane głazy o rozmaitych kształtach.Na wprost lekko poprószony śniegiem stożek szczytu Kołowego,na lewo Jagnięcego.a od niego opadający grzebień jagnięcy w dolnej części bujnie porośnięty kosodrzewiną pośród której sterczą licznie turnie i turniczki.Tuż nad jeziorkiem pyszni się grzebień kołowych wież zachęcając do wspinaczki .Miejsce przefantastyczne.Posiedziałemz 15 minut. To mało .Gdyby nie wcześniejsze falstarty miałbym tu więcej czasu dla siebie i przyrody.Trzeba wracać tym bardziej ,że obiecałem ,że będę w domu na szóstą A nie wiem jeszcze jakie będę miał połączenia autobusowe z Tatrzańskiej Jaworiny do Żdiaru ,gdzie zostawiłem samochód.Przyrzekłem sobie wrócić tu.Miejsce to śmiało w tej chwili mogę zaliczyć do moich najładniejszych zakątków w Tatrach.Będę chciał wrócić tu w następnym roku.Powspinać się trochę.Posiedzieć nad jeziorkiem .Nakarmić się urokiem tego miejsca.
.Znajomą ścieżką wróciłem w okolice burdelówki a potem przez las do dol Jaworowej i dalej Do Tatrzańskiej Jaworiny .Podrodze było jeszcze parę ładnych polanek z widokami ,ładny przełom potoku ale większość szlaku biegła lasem .
Cóż mogę na zakończenie powiedzieć. Powiem tak jak na początku .Dostałem więcej niż oczekiwałem.Natura wspaniale obdarowała mnie całym swoim pięknem.Jestem wdzięczny Stwórcy za przepiękne doznania na szlaku.
Miłego czytania
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych][/b]


Ostatnio zmieniony przez Spoko dnia Nie 20:26, 23 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
xaga
Moderator

Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z podnóża Beskidu Małego [Andrychów/Kęty]

piękna relacja i zdjęcia Smile
gratuluję!
Zobacz profil autora
Tatry Bielskie-Przełęcz Szeroka i nie tylko
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu