Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Tatry 2007 -relacja
agnieszkaaa90


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Łodzi

I wreszcie się zmoblizowałam do napisania relacji.Na początku kilka informacji.Zdjęcia bedę wgrywać w fotosiku i imageshacku bo niestety komputer coś mi posłuszeństwa odmawia i muszę czasami skorzystać z imageshacka Laughing Po drugie przepraszam za to,że niektóre fotki bedą lekko zamazane po bokach ale dopiero w domu zauwazylam to a na małym ekraniku aparatu nie było tego defektu widać.Fotek było robionych duuużo bo pojechały 2 aparaty -1 nasz a drugi znajomej mojej mamy.Ok to zabieram się do pisania relacji Very Happy Niestety w trakcie wgrywania okazało się ze dodam tylko fotki moje-czyli te troszke zamazane Sad(z tego drugiego aparatu nie chcą coś się wgrywać-chyba tylko 1 się wgrało) Mam nadzieję ze nie będzie to duza przeszkoda dla Was

Dzień 1 15 lipca

Do Zakopanego dojechaliśmy przed 6 rano.Początkowo podjechaliśmy pod skocznie bo przyznam się szczerze że jakoś nigdy nie udało mi ich się zobaczyć z bliska.Zrobiłam kilka fotek i ruszyliśmy szukać kwatery.Znaleźliśmy domek w Witowie a że był samochod to nie było problemu z dojadami do Zakopanego.Po rozpakowaniu czas na pierwszą wycieczkę dla aklimatyzacji i rozruchu.Pierwotny plan był taki że idziemy Doliną Kościeliską do schroniska.Spakowaliśmy plecaki i w drogę.Pogoda dopisywała chociaż mogłoby być o te parę stopni chłodniej.Po pewnym czasie doszliśmy do rozgałęzienia do jaskini Mroźnej i zapadła szybka decyzja-idziemy tam.Propozycja nie powiem-spodobała mi się.Droga do jaskini nie była długa ani męcząca.Jeszcze tylko kupno biletów i wchodzimy do środka.Wewnątrz panował przyjemny chłód.Szata naciekowa w jaskini bardzo się wszystkim spodobała.Po zrobieniu pętli do Doliny Kościeliskiej znów padło pytanie-i co dalej-pomyślałam że teraz już dojdziemy do schroniska a tu niespodzianka.Idziemy do Wąwozu Kraków.Prawdziwy dylemat był po pokonaniu drabinki i fragmantu ubezpieczonego łańcuchami-idziemy przez Smocza Jamę czy obchodzimy bokiem.Ponieważ decyzje były podzielone doszło do rozdzielenia.Ja z jedną osobą weszłam do jaskini i już byłam blisko końca i się okazało że trzeba się wracać bo osoba przede mną powiedziała że jest śliski kamień i do łańcucha daleko a na dodatek latarki brak bo przecież mieliśmy iść DO SCHRONISKA Laughing Tak więc wróciłam się do punktu wyjścia i przeszłam jaskinię obok przy pomocy łańcuchów i kilku klamer.Po przejściu tego odcinka spokojną dróżką doszliśmy do doliny.I tam zapadła decyzja że do schroniska juz nie idziemy(chociaż już przecież blisko było Laughing ) ale każdy był po nieprzespanej lub mało przespanej nocy więc wróciliśmy.Po dotarciu do Kir trzeba było jeszcze dojść do kwatery...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Dzień 2 16 lipca
Po krótkim zastanowieniu stwierdziliśmy że zrobimy taką trasę Palenica-->Wodogrzmoty Mickiewicza-->5 Stawów-->Świstówka-->Morskiego Oko-->Palenica.Bardzo miło wspominam tą trasę.Pogoda dopisywała.Po dojściu do 5 stawów musiałam skonsumować tej pysznej szarlotki bo nie byłabym sobą Laughing Mam do niej słabość i już.Kilka wrzucę Wam Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

o choroba jaka ze mnie gapa Laughing Przecież niżej jest odnośnik do miniaturek-wielkie sorki Very Happy Już teraz bede wklejać miniaturki Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Dzień 3 17 lipca
Z powodu zrobienia sporej ilości kilometrów dnia poprzedniego została podjęta decyzja o zwolnieniu tempa.Do tego te niemiłosierne upały a nie wszyscy lubią chodzić w taką pogodę.Mi to osobiście rybka ale jak się okazało tylko mi Very Happy Ta rekreacja to wejście na Gubałówkę.Co najciekawsze ta Gubałówka zmęczyła większość niż wcześniejsze trasy.Ale według mnie warto się pomęczyć te 40 minut pod górkę dla tych wspaniałych widoków.Niestety w drodze powrotnej miało miejsce nieprzyjemne zdarzenie-jedna osoba nabawiła się kontuzji co oznaczało diametralną zmianę planów.Już wiedziałam że Świnica sobie poczeka ale co tam.Dla mnie liczy się sam fakt przebywania w górach a nie wysokość nad poziomem morza.Dalsze dni to niższe partie gór ale najpierw fotki z Gubałówki

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzień 4 18 lipca

Dziś trzeba było zmienić kwatere .Tym razem padło na domek w Zakopanem blisko dworca PKP.Co najciekawsze okolica jest spokojna a do centrum jest zaledwie 10 minut spacerkiem.Tego dnia nie było żadnej wyprawy w góry w związku z tą kontuzją ale był za to mały spacerek na Rownię Krupową.Zrobiłam 2 zdjęcia i Wam je pokaże Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzień 5 19 lipca

Początkowo był nieżly dylemat gdzie by się tu wybrać-w końcu trzeba przemyśleć żeby kontuzjowana osoba dała radę(co prawda czuła się dobrze ale wiadomo że nie można się forsować)Wreszcie padło że zrobimy taką trasę Kuźnice-->Ścieżka nad Reglami-->Sarnia Skała-->Scieżka nad Reglami-->Wodospad Siklawica-->Dolina Strążyska-->Zakopane.Pogoda dopisywała,chociaż po dojściu do punktu widokowego zrobiła się mała mgła.Mimo to było bardzo gorąco.Po dojściu do bufetu zjadlam piernika-dobry był ale pięciostawiańska szarlotka chyba lepsza.Gdy już wraqcałam w dół Doliną Strążyską wysłałam SMS-a do WojtkaB z pozdrowieniami z malowniczej Polany Strążyskiej i co się okazało? Ze też przechodził Ścieżkę nad Reglami ale w odwrotną stronę.Być może mineliśmy się gdzieś przed Doliną Białego.Szkoda że tak pózno tego smsa wysłałam.Ok to teraz fotki

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzień 6 20 lipca

Dzisiaj wycieczka do mojego ulubionego zakątka Tatr czyli Doliny Gasienicowej i Czarnego Stawu.Pogoda dopisuje.Nad Czarnym Stawem robie sobie dłuższe posiedzenie.Poxniej mam jeszcze w planie odpoczynek pzred Murowańcem ale niestety gdy tam doszłam pogoda zaczęła grymasić i wydawało mi się że gdzieś w oddali słyszałam grzmot,więc w związku z powyższym trzeba było się brać za powrót do Kuźnic.Nie pomyliłam się-wracałysmy przy akompaniamencie grzmotów-na szczęscie burza była daleko i zdąrzyłam wrócić do Kuźnic sucha.Dopiero w Zakopcu zaczęlo mocno lać i rozpętała się krótka ale dość intensywna burza...


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

KONIEC

4 godziny wklejałam fotki-ah ten mój ekspresowy net Laughing
Zobacz profil autora
Falos


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz

fajna wyprawa bo urozmaicona!gratulacje!
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Świetna relacja!

Gratuluję świetnej wycieczki i doskonałego opisu upiększonego ładnymi fotkami...!

Pozdrawiam,
Radek
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Fajna relacja Smile. Dobrze że się w końcu zmobilizowałaś Smile
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Przyjemnie się czytało.Tylko muszę jeszcze poczekać na oglądnięcie zdjęć w pełnym wymiarze jako ,że dziś internet nie za bardzo się śpieszy,wręcz leniwy.
Zobacz profil autora
Tatry 2007 -relacja
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu