Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
KRIVAN
krzesana bansuri


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Zywiecki-Austria

Słuchajcie, chce isc na Krivan, nie jestem weteranką w chodzeniu po górach ale zdrowy rozsądek mam.
W Tatrach byłam pare razy, plus kiedyś przeżyłam dosyc cieżką wyprawe w Alpach. A Tak to łaże po Beskidach.
prosze powiedzcie jaka tam jest trasa, czy jest bardzo niebiezpiecznie i błagam nie posyłajcie mi linków z opisem szlaków tylko niech odeziwe się ktoś kto tam był i jesli łaska, niechaj mi opisze choc w paru słowach ten szlak, chce isc z 3 osobami, wszyscy jestesmy pokorni wobec gór, kochamy góry i jest to nasza pasja.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Przejdź pętlę;
Parking obok Trzech Źródełek ->Rozdroże pod Krywaniem->Krywań (potem znów zejście do rozdroża, inaczej się nie da)->Rozdroże przy Jamskim Jeziorze->parking obok Trzech Źródełek.
Kolory szlaków znajdziesz na mapie, nazwy Słowackie też. Z głowy Ci nie powiem bo nie pamiętam.
Trasa jest w zasadzie prosta, w sporej części wręcz spacerowa i jedynie podejście na sam szczyt jest trochę męczące ale bez przesady.
Parking płatny ale strzeżony, chyba 140 koron kosztuje o ile dobrze pamiętam.
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Łatwo wejść na Krywań. Za to szlaki są niestety bardzo monotonne. W sumie w kierunku szczytu wiodą dwie porównywalne trasy pod względem przebiegu. Łączą się jakieś 30\45min. przed szczytem i z tego miejsca idzie już tylko niebieski szlak.
Co do specyfiki ścieżek na Krywań... w sumie najlepiej ruszyć najkrótszym szlakiem, czyli z miejsca o nazwie Tri Studnicky (ponad 1000m npm) - szlak zielony. Jest to szczyt bardziej do zaliczenia niż dłuższego rozkoszowania się terenem. Głównie ze względu na ubogą sieć szlaków jak również wizualnej jednostajności regionu.
Studniczki położone są na odcinku trasy drogowej pomiędzy Podbańską a Szczyrbskim Plesem. Drogowskaz wyznacza czas wejścia na ok. 3.45h. Pierwsze 1.30 - 2h idzie się dość uciążliwie lasem oraz wśród kosówki, następnie wkracza na grzbiet i poprzez łąki i rumowiska dociera do wspomnianego rozstaju szlaków. Od tego miejsca na szczyt idzie się na przemian po głazach i osuwającej się ścieżce. Bodaj w jednym miejscu jest jeden niewielki acz bardzo łatwy kominek (przynajmniej na taki wygląda) gdzie trzeba ustąpić przejścia osobom schodzącym i to na tyle jeśli chodzi o "trudności" na końcowym odcinku trasy na Krywań. Przynajmniej tyle zaobserwowałem, gdy szedłem tamtędy w zwałach chmur... Razz. Ekspozycji brak.
Pierwsza uwaga: trzeba liczyć się ze wzmożonym ruchem.
Druga uwaga: nie ma sensu wybierać się tam w niepogodę. Raz już tak trafiłem i uważam to za nonsens. Tak samo mogłem się przejść na Pilsko czy Babią Górę. Byłoby o wiele bliżej a wrażenia pewnie podobne... Przecież widoki to w Tatrach chyba sprawa nadrzędna, a jeśli aura nie dopisuje można sobie Krywań odpuścić, tym bardziej, że z owego panorama jest dość ciekawa.

Edit @Piotrek:


Ostatnio zmieniony przez ammo dnia Nie 11:59, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
krzesana bansuri


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Zywiecki-Austria

Ok, dzieki, swietnie...ja kiedys byłam na jakims szczycie obok Krivania , ale nie pamietam co to było...
na krivan nie poszłam , bo burza nadeJJJszła...ale do czego zmierzam..
ktoś z moich znajomych powiedział mi ,że wejscie na szczyt to jaks masakra, ze tam ludzie sie zsuwają , ze prawie piionowo, ze nia ma łancuchów...i generelanie ...tragedia.
Jesli chodzi o mnie, to ...widoki są ważne, ale kocham kazdą pogode w górach , ale oczywiscie, jest w tym wszystkim działający mózg.
Na krywan idziemy jakos początkiem pazdziernika. jest on moim marzeniem ze względu na mistycyzm.
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Jeżeli mogę na coś zwrócić uwagę, to na czas. W październiku dzień jest już bardzo krótki i najzwyczajniej w świecie może wam po prostu zabraknąć dnia. Wycieczkę musicie rozpocząć o świcie, żeby dojść przed zmierzchem z powrotem do samochodu. Sugeruje zanocować w którejś z pobliskich wiosek i z samego rana ruszyć na szczyt. Trasa nie jest w żadnym stopniu wymagająca, jednak różnica wzniesień i jej długość dadzą się we znaki. Na sam szczyt prowadzi krótki acz dość eksponowany odcinek szlaku. Jeżeli ktoś uzna, że jest ponad jego możliwości to po prostu zaczeka na pozostałych, lub wróci się do miejsca gdzie schodzą się szlaki. W jednym miejscu rzeczywiście jest mocno nachylona płyta skalna, po której można zjechać, zwłaszcza po deszczu. O ile pamiętam w tym miejscu jest jakiś łańcuch. Poza tym nie ma co dramatyzować.
Zobacz profil autora
krzesana bansuri


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Zywiecki-Austria

wlasnie czytalam ,ze nie ma łancucha...
ale moze to jakis stary opis szlaku.
mam pytanie:
tam gdzie jest nachylona mocno płyta skalna to gdzie można zjechać????;-D
na cmentarz?
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

... jeżeli gdzieś można zjechać to najprędzej w dół Smile
Nie przejmuj się tak bardzo. Krivań jest doskonale widoczny z dołu. Jak zobaczycie, że jest pokryty śniegiem, zaniechacie wejścia na szczyt.
Zobacz profil autora
KRIVAN
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu