taki1gość
Dołączył: 12 Gru 2008 |
Posty: 1801 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: NIEPOŁOMICE |
|
 |
Wysłany: Nie 0:22, 17 Sty 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Kondracka Przełęcz
Zima w mieście to porażka. Syf, breja, szaro, buro i ponuro. I tak dzien w dzień. "A przydałoby się trochę polotu i finezji w tym smutnym jak pizda mieście. Nie jest tak, czarnuchu?" cytując pewien klasyk polskiego kina. Prognoza pogody na stronach Topru zachęca. Padają nieśmiałe plany spędzenia soboty poza Krakowem. Rano za oknem ciemno, nie chce się wstawać i nigdzie jechać. No, ale skoro postanowione no to jedziemy. W plecaku ląduje tylko termos z gorącą herbatą i mapa. Ma być rzecz można wersja rekreacyjna tzn. tam i nazad na Halę Kondratową. Trasa nawet zimą lekka i przyjemna.
Ruszamy. Na Zakopiance ruch mimo pierwszego dnia ferii prawie zerowy. Już za Skomielną widać, że dzień będzie ładny a otaczający nas krajobraz jakoś różni się od tego z miasta. Godzina z hakiem i meldujemy się na prakingu przy ulicy Karłowicza (10 zł do godz. 17; każda następna godzina 5 PLN). Pogoda rewelacyjna. Termometr pokazywał ok 9.30 -15 st. Słońce świeci aż miło. Jednak było warto!
Powoli przed siebie. Jakoś dziwnie puste te Kuźnice dzisiaj. Busy pustawe, kolejki na Kasprowy brak. Dziwnie się czułem bez całej tej oprawy. Śniegu też tyle co kot napłakał. W okolicach Hotelu Górskiego widać pierwsze osoby, widok powala, kontrasty cudo. Na Hali Kondratowej popas w schronisku, bigos i decyzja, że podejdziemy ku Kondrackiej Przełęczy. Ile się da, jeśli warunki nie pozwolą zrobimy odwrót. Idzie się wyjątkowo dobrze - mizerna warstwa zmrożonego śniegu pozwala na dość sprawne poruszanie się. Krok za krokiem i jesteśmy na miejscu. Dopiero pod samą przełęczą więcej nawianego śniegu. Generalnie dało się bez raków i to bezpiecznie. Niestety dalej na Giewont pasowałoby już mieć toto na butach. My nie mamy więc chwila dla reporterów, herbata i na dół. Dupoślizgiem. Zaoszczędzamy tym sposobem sporo czasu. Obserwujemy jeszcze kozicę wywołującą małą lawinę i udajemy się w drogę powrotną z małym przystankiem na kawę w bufecie Hotelu Górskiego. Parking i sprawnie Zakopianką do domu.
Taką zimę to ja lubię!
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
dmirstek
Dołączył: 23 Gru 2007 |
Posty: 968 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Nie 20:15, 17 Sty 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Jaka pogoda!
Zazdrość!
|
|
Antyklina
Dołączył: 25 Sie 2009 |
Posty: 139 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 23:45, 17 Sty 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Naprawdę super fotki i nie ma tam ani jednego zbędnej fotki.
Zazdroszczę pogody i spokoju na szlaku. Dziś na Mogielicy to ruch że masakra.
|
|