 |
|
 |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Nie 10:14, 01 Lis 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Piękną pogodę miałaś Xaga. I te widoki, świetne.
|
|
 |
 | Gęsia szyja |  |
Spoko
Dołączył: 07 Lis 2006 |
Posty: 362 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Sucha Beskidzka |
|
 |
Wysłany: Pon 20:28, 02 Lis 2009 |
|
 |
|
 |
 |
I znowu w Tatrach .Widoki nieziemskie .Po prostu zwalały z nóg . Dobrze że wokół były drzewa ,których mogłem się przytrzymać ...
A wszystko zaczęło się tak .Tydzień wcześniej w pracy szef zarządził ,że zostajemy po 12 godzin codziennie a w zamian za to sobota przed wszystkimi Świętymi będzie wolna . Niektórym się to nie widziało i protestowali po cichu a dla mnie to była niezwykła okazja . A nóż będzie piękna pogoda w sobotę . Będzie! Myślałem .... Pierwsza wolna sobota od pół roku .
Niecierpliwie sprawdzam prognozy pogody. Ale nawet ta najwcześniejsza na pogodynce wskazywała z dużym wyprzedzeniem na słoneczną i lekko mroźną pogodę w sobotę .
I wreszcie nadeszła oczekiwana chwila i fruuuu w Tatry.
Trasę w którą się udałem zaplanowałem sobie prawie rok temu. Taka lekka wycieczka w sam raz na jesień . Zasadniczym celem mojej wyprawy były skałki Filipczańskiego Wierchu . Nieco ponad rok temu, stojąc gdzieś w okolicach skalistej ściany Murania zobaczyłem w kierunku zachodnim trochę na południe od Rusinowej Polany , wybitną skałę .Co to może być pomyślałem . Skonsultowałem się z mapą i wyszło mi ,że to z pewnością Filipczański Wierch.. I wtedy pomyślałem, trzeba będzie się tam wybrać jesienią następnego roku.
Na domiar tego, około 2 miesięcy temu, gdzieś w czasopiśmie TPN przeczytałem opis tych okolic podany przez leśniczego czy też nadleśniczego ,który opiekuje się tutejszym lasem. Opis podkreślał uroki tego obszaru zwłaszcza w okresie jesieni.. Tak więc niecierpliwie czekałem na jesień .
Doczekałem się niesamowitych krajobrazów jesienno –zimowych.
Parkuję samochód w Małym Ciche i o 7.30 wyruszam w drogę .Dochodzę do drogi asfaltowej i gdzieś w rejonie Zazadne wchodzę leśną drogą w las. Wcześniej przeglądając mapę natknąłem się na nazwę Żleb za skałką . Żleb za skałką??? – jak to ładnie i intrygująco brzmi. Udaję się więc na poszukiwanie onego żlebu . Potok ten jest dopływem Filipczańskiego Potoku . Jednakże takich dopływów jest więcej i trzeba trafić na ten właściwy. Idę więc drogami, duktami, ścieżynkami przed siebie a przyroda wokół jest wprost bajeczna .Kolory jesienne i lekko poprószone śniegiem drzewa , tworzą niesamowicie piękny kontrast. Idę więc prosto, w prawo, w lewo, trochę na intuicję i znajomość mapy. Poruszanie się jest jednak trochę trudne ze względu na bardzo liczne ostatnio powalone drzewa, które tarasują drogę . dochodzę do potoku . Czy to ten właściwy? Zastanawiam się . Wydaje mi się że tak ale wygląda na bardzo mały i niepozorny. Na wszelki wypadek skręcam na wschód i idę jeszcze jakiś kawałek ścieżką dochodząc do większego potoku. No tak ten drugi swoim rozmiarem wskazuje na to że to jest Filipczański Potok. Wracam więc z powrotem nad poprzedni i idę nim w górę . Potok jest w bardzo dużym stopniu zawalony połamanymi drzewami . W końcu jest .Skała. A więc jestem we właściwym miejscu. Ze skały spada siklawa . Rozbryzgując się na skale . Rozbryzgi wody zamarzają na skale tworząc sople . Cała ściana skalna pokryta jest na powierzchni ok. 200m2 soplami . Widok niezwykle ciekawy.
Idę dalej w górę potoku i dochodzę w okolice Filipczańskiej Przełęczy. Stąd kieruję się w stronę Filipczańskiego Wierchu. Po chwili staję na skale Filipczańskiego wierchu.
Widoki ???. Żadnych widoków .Właśnie napłynęła mgła i zasłoniła wszystko. No prawie wszystko, bo we mgle widać jakieś mistyczne rozcapierzone drzewa. Czekam cierpliwie i po ok. 15 minutach mgła ustępuje. Na to czekałem . Pojawiają się niewiarygodnie piękne widoki Prawdziwa uczta dla oczu. Spędzam tam około godziny fotografując skałki w różnych ujęciach .Schodzę niewielkim aczkolwiek stromym żlebem w dół do Filipczańskiego potoku i idę w górę doliny. Droga trochę rozjeżdżona przez ciągniki. Dochodzę do chatki której z komina unosi się dymek . Koło chatki ciągnik i ściągnięte drzewa. Po chwili zawracam i znowu mijam się po drodze z ciągnikiem. Trochę mi przeszkadzają tym turkotem i smrodem. W końcu jednak docieram do szlaku prowadzącego na Rusinową Polanę . Przed Kaplicą MB Jaworzyńskiej –Królowej Tatr mijam się z pierwszą napotkaną dziś parą turystów. Wstępuję do kaplicy . Trochę skupienia , modlitwy i szczere podziękowania Bogu za to że pozwolił mi oglądać Tatry w tak pięknej szacie.....
Dochodzę do Rusinowej Polany. Mgła ustąpiła całkowicie. Powietrze jest bardzo klarowne widoki przepiękne . Trochę sesji zdjęciowej i zabieram się w stronę Gęsiej szyi. Śladów na szlaku bardzo niewiele. W pewnym momencie mijam się z dziewczyną .Pozdrawiamy się ia w głowie świta mi coś jakbym ją miał znać . Tak to chyba nasza koleżanka Xaga. . Nieco dalej napis na śniegu wyjaśnia wszystko. Pomyślałem tylko że pewnie była z kimś z Łodzi i nie mogłem skojarzyć kto z forumowiczów jest z Łodzi. Ale nie szkodzi chociaż brak nam Łodzi.
Wszedłem więc na Gęsią szyję i znowu fotki .Tutaj spotykam następną parę turystów.
Przy zejściu w kierunku Waksmundzkiej Polany jest znacznie więcej śniegu .Jednakże jest on dobrze zmarznięty i utrzymuje na powierzchni. Na Polanie Waksmundzkiej prawdziwie zimowa sceneria . śnieg gdzieś na 20cm.. Mocno zmrożony .Drzewa oszronione. Jest ładnie. Skręcam za szlakiem czerwonym w prawo a potem odbijam od niego znowu w prawo drogą leśną przez górę Kobyła. Początkowo idzie się dosyć wygodnie. Niżej jednak cała masa połamanych drzew bardzo utrudnia poruszanie się . Jeszcze niżej spotykam ciągniki wywożące usunięte drzewa .Wreszcie docieram do drogi asfaltowej i wracam do samochodu. W sumie 8.5 godziny szczęścia ze spotkania z górami.
Niezapomnianego spotkania.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 3
|
|
|
|  |