[fg] z Hali Ornak na Czerwone Wierchy

Weekend zapowiadał się nienajgorzej, więc wypadało coś wymyślić...

Tatry Zachodnie chodziły mi po głowie, ale decyzja zapadła dopiero w piątek po południu, jak kupiłam mapę Very Happy

Cel - Hala Ornak i okolice. Koleżanka Edyta z chęcią dołączyła a rzutem na taśmę załapał się mój bratanek - Bartek i forumowicz Tomix (jednak ten po drodze zdecydował się na inną opcję trasy).

Jeszcze trzeba było dojechać do Kir (a jak najszybciej dojechać w okolice Zakopanego?!? - przez Słowację!!!)
Zatem jesteśmy na miejscu, sobota ok. 13.00 ruszamy na szlak
[link widoczny dla zalogowanych]
Spokojnie dochodzimy do schroniska i rezerwujemy miejsca dla siebie i Jarka, który miał dojść w okolicy godziny 20.00-21.00.
By się nie nudzić, idziemy na Iwaniacką Przełęcz - żółtym szlakiem
[link widoczny dla zalogowanych]
i tą samą trasą wracamy.
Wieczorem dociera do schroniska Jarek, na miłej pogawędce mija nam czas...
Edyta upiera się, by następnego dnia iść na Czerwone Wierchy, decydujemy się na to, ale z zastrzeżeniem, że wszystko wyjdzie "po drodze" - zobaczymy...
Rankiem pobudka o 6.00, schronisko jeszcze śpi...
[link widoczny dla zalogowanych]
Śniadanie z widokiem na Bystrą i ruszamy w trasę.
Tomanową Doliną dochodzimy do czerwonego szlaku na Czerwone Wierchy, zdobywamy Ciemniak, Krzesanicę, Małołączniak, widoki po drodze nieziemskie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety trzeba schodzić w doliny... idziemy niebieskim szlakiem, Kobylarzowym Źlebem - dość extremalnym...
[link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast Jarek obiera kierunek na Giewont.
Szczęśliwie docieramy do Miętusiego Przysłopu, skąd czarnym szlakiem dochodzimy do Doliny Kościeliskiej a następnie do punktu wyjścia, gdzie spotykamy Jarka - zdobywcę Giewontu Smile

fotorelacja też [link widoczny dla zalogowanych]

Kopa Kondracka to byl jeszcze luzik i dalej do Przełęczy Kondrackiej też a potem stonkowisko. Stonka na Giewoncie,stonka aż do Kuźnic oj ale widziałem okazy.
Niezła była paniusia w klapkach i srebrno wyszywanej bluzce,która na wido kosówki wrzasła-ale fajne małe drzewko Smile

Pośmialiśmy się jeszcze z tego w Kirach,prawda Xaga Very Happy

Zostałem w Tatrach do poniedziałku,pełen entuzjazmu i z ambitnym planem ale nistety przed dziewiątą rano w poniedziałek musiałem zawrócić z Ornaku do schroniska.
Zaczęło lać niemiłosiernie i lało niemal bez przerwy do wtorku rana kiedy to wyjeżdżalem z Taterek.

Tak więc niedziela bardzo udana a poniedziałek średnio.

He stonka to stonka Very Happy

prawie wszędzie jej pełno .
Fajofska wyprawa .

Ja w tym roku też szedłem z Ornaku przez Czerwony Żleb na Ciemniaka i dalej, zszedłem do Kuźnic.
A co do stonki to widziałem jedną babkę co lazła na Gewont w japonkach, cyckonoszu i stringach, niestety zdjęcia nie zdążyłem zrobić zresztą szła z jakimś dresem

Myśleliście, że w Kościeliskiej i na Giewoncie będą pustki zachęcające do kontemplacji? Smile

Na szczęscie wystarczy przejść na południową stronę i już można delektować się górami w skromniejszym gronie. POlecam Otargańce! Fajna wyprawa i fotki. POzdrawiam - Erynie.

jarek napisał:

(...)Niezła była paniusia w klapkach i srebrno wyszywanej bluzce,która na wido kosówki wrzasła-ale fajne małe drzewko Smile

Pośmialiśmy się jeszcze z tego w Kirach,prawda Xaga Very Happy

(...)

tak... typowa stonka potrafi błysnąć inteligencją... Wink

w miniony weekend jednak mi stonka aż tak bardzo nie zaszła za skórę - no może jedynie ten slalom pomiędzy tłumami w sobotnie popołudnie w Dolinie Kościeliskiej...
ale już w niedzielę rano - pełny spokój, na zielonym szlaku żywej duszy, prócz nas
nie było najgorzej... Smile

p.s. radek83 - taki okaz a Ty foty nie strzeliłeś?!?!...ehh... Wink

Nie było jak a szkoda...

Radek taki zestaw to ja też spotkałem,tylko,że "mój dres" miał puszkę browara w ogromnej łapie i uwierz Xaga-nie oglądać się to rozsądne wyjście Very Happy

Mi już się nic nie chciało. Tylko zejść do Kuźnic bo zmachałem się strasznie. Trochę za szybko przeszedłem bo bałem się deszczu. A i tak nie zdążyłbym zdjęcia zrobić bo szybko ich z oczy straciłem (jakieś kosówki czy cuś)
Zabrakło im na solarke to się poszli trochu poopalać ale plaża w innym kierunku

oby takich okazów jak najmniej... (w górach)

Pięknie dziewczynki
uwielbiam Tatry Zachodnie

chemica napisał:

Pięknie dziewczynki
uwielbiam Tatry Zachodnie

Ja też. Są mi znacznie bliższe niż Wysokie. Ale chyba każdy BESKIDolub tak powie... Wink

chemica napisał:

Pięknie dziewczynki(...)

...no nie tylko "dziewczynki" Wink

Pete napisał:

Są mi znacznie bliższe niż Wysokie. Ale chyba każdy BESKIDolub tak powie...

W takim razie albo ja nie jestem beskidolubem, albo jestem wyjątkiem potwierdzającym regujłę Confused

Nie jesteś wyjątkiem! Smile

Ale piękne są oba. Każdy na swój sposób.