Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
[fg] slowackie tatry wysokie (czerwona lawka) 10 sierpien
Falos


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz

W te wakacje wraz z kumplem postanowilismy zdobyc czerwona lawke w wysokich tatrach slowackich, aprzy okazji odwiedzic dobre klimatyczne schroniska slowackie!nasza wyprawe rozpoczynamy dosc wczesnie bo juz o 3 rano!droga z nowego sacza mija bardzo szybko,niebo nie zapowiada tego co sie pozniej mialo stac z pogoda!takze tuz po 5 rano meldujemy sie w tarzanskiej lesnej skad wyruszamy i od razu wylania sie z polmroku lomnica w calej okazalosci!
[link widoczny dla zalogowanych]
Dalsza droga mija niezwykle spokojnie w towarzystwie studziennego potoku do czasu kiedy sie chwilowo zawiesilem i nie moglo dotzrec do mnie co wybieglo na szlak przede mnie!znajdujac sie chwilowo w amoku i myslac ze mam przez ulamek sekundy mysl ze przede mna stoi kon lub jakas panda:) zorientowalem sie ze staje przede mna deba niedzwiedzica a za nia maly niedzwiadek!dwa kroki w tyl a niedzwiedzica za drzewa na nogach znow staje jednak nie dalismy za wygrana i to ona musiala ewakuowac sie do lasu!niestety fotki nie posiadam,bardziej bylem zajety tym co zobaczylem!!! Pozniej juz szybko docieramy do reinerovej chaty ,niestety jeszcze zamknieta,ale i tak konsumujemy dosc mocne sniadanko,znow wpadamy na pare chwil po pieczatke do chaty zamkovskiego i ruszamy bezposrednio na doline malej zimnej wody!swietne widoki na posrednia gran i grzebien lomnicki!pozniej coraz lepsze widoki mijamy w zolta sciane,szkoda ze bez taternikow bo planowalismy poogladac pajaki:)
[link widoczny dla zalogowanych]
W drodze do terinki mija nas jakis sprinter gdzie jak sie pozniej okazalo doganiajac go pod sama chata klient zapisal czas-chore jak dla mnie!!kotlina 5 stawow spiskich prezentuje sie swietnie!widoki konkretne,sama chata tez wymiata ,a szczegolnie toalety:)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]9566e42a8a40319m.jpg[/IMG][/URL]
po malym posileczku i ogladnieciu jakiegos anglojezycznego morsa kapiacego sie w stawie ruszamy bezposrednio na czerwona lawke!przy okazji podziwiajac w pelnej okazalosci stawy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety stalo sie to co sie predzej czy pozniej mialo stac czyli mgla deszcz, a na czerwonej lawce grad!!szkoda widokow bo moglo byc swietnie!
[link widoczny dla zalogowanych]
szybko musielismy sie ewakuowac do zbojnickiej chaty co i tak przeplacilismy mokrymi butami!w schronisku trudno znalezc kawalek miejsca ale i tak obsluga sie szybko wyrabiala!obra po burzy do sciekajac a ze stokow woda i poprzerywany szlak!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Szybko udaje nam sie dotzrec na hrebieniok a nastepnie do tatrzanskiej lesnej!szkoda straconych widokow
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Gratuluję .ale i tak były widoki i to całkiem całkiem co widać na załączonych zdjęciach:)
A z tym niedźwiedziem to świetne spotkanie .Dobrze że się przeniosły na Słowację i nie musiałem ich spotkać we środę na drodze do moka Very Happy
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Świetna wyprawa!

Ze zdjęć, to mi się najbardziej te dwa ostatnie podobają - mają to coś!

Gratuluję!
Zobacz profil autora
Falos


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz

dzieki
Zobacz profil autora
Pinkcocaine


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Huta/ Cracków

Ja jeszce nie byłam nna Czerwonej Ławce, zamierzam sie tam wybrac, i ma parę pytań, bo słyszałam już różne opowieści o tym szlaku a na necie jest tak średnio napisane. Czy to jest trudny szlak?, w porównianiu załóżmy z OP jaka jest jego skala trudności, ile czasu zajmuje przejście?? czy duży tłok jest na tym szlaku??
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ruch jednokierunkowy (od dol. Zimnej Wody), podobnie jak na orlej perci.
Teoretycznie najtrudnejsza znakowana trasa w Tatrach Słowackich.
Wiadomo, każdy kto ma choćby najmniejsze problemy z tego rodzaju stresującymi odcinkami będzie miał pietra. Jedni obawiają się wspinaczki po klamrach\łańcuchach \ zsuwania się po nich inni klasycznych etapów ekspozycyjnych ze ścianą i przepaścią w rolach głównych a jeszcze inni boją się wszystkiego Razz Czadu tam napewno nie brakuje. Od wchodzenia po pochyłych płytach z pomocą łańcuchów po dreptanie ponad próżnią Razz
Zobacz profil autora
agnieszkaaa90


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Łodzi

gratuluję swietnej wyprawy Smile
Zobacz profil autora
Pinkcocaine


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Huta/ Cracków

ammo napisał:
Ruch jednokierunkowy (od dol. Zimnej Wody), podobnie jak na orlej perci.
Teoretycznie najtrudnejsza znakowana trasa w Tatrach Słowackich.
Wiadomo, każdy kto ma choćby najmniejsze problemy z tego rodzaju stresującymi odcinkami będzie miał pietra. Jedni obawiają się wspinaczki po klamrach\łańcuchach \ zsuwania się po nich inni klasycznych etapów ekspozycyjnych ze ścianą i przepaścią w rolach głównych a jeszcze inni boją się wszystkiego Razz Czadu tam napewno nie brakuje. Od wchodzenia po pochyłych płytach z pomocą łańcuchów po dreptanie ponad próżnią Razz


oooo top fajne Very Happy tym bardziej chce się tam wybrać najbardziej obawiam się zatorów na łańcuchach teraz to sie już raczej w tym roku nie wybiorę, no chyba ze pażdziernik będzie ładnyy, kurcze chciałabym w tym roku to zaliczyć
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Jeżeli skały są suche to z przejściem tego odcinka nie ma najmniejszych problemów! Jedyne utrudnienia robią miłośnicy ściskania łańcuchów! Trzymają się kurczowo każdego łańcuszka jakby przejście tego odcinka było jakimkolwiek problemem! Samo prowadzenie łańcuchów tez pozostawia wiele do życzenia. Na samym spodzie jakiś idiota poprowadził łańcuch prawie pionowo po wyślizganej płycie granitowej, na którą szczególnie osoby otyłe mają poważny problem wejść. Wystarczy jednak już na samym początku odbić nieco w lewo i kierować się na przełęcz wzdłuż prowadzącego do góry żlebu. W tym miejscu płyty skalne układają się w naturalne stopnie i wychodzi sie tam szybciej i bezpieczniej niż po łańcuchach! A zatem lepiej omijać te łańcuchy i nie stresować sie zatorami. Od miejsca gdzie zaczynają się łańcuchy wyjście na samą przełęcz zajęło mi 12-15 minut. Moi towarzysze wychodzili blisko godzinę głównie za sprawą ciągłych postojów spowodowanych problemami technicznymi ludzi, którzy w ogóle nie powinni sie tam znaleźć! Pakuje się jeden z drugim na taki szlak, z którym nie daje sobie rady i wisi na ścianie jak zdechły pająk, bo boi się wykonać następnego kroku! A ludzi po obu stronach krew zalewa !!!
Zobacz profil autora
Pinkcocaine


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Huta/ Cracków

Właśnie ja się tych zatorów najbardziej obawiam - pamiętam jak byłam na OP to byly zatory i ten schiz się tak udziela, że w końcu ja się zaczęłam bać na jednym z odcinków bo ktoś właśnie trzymał się kurczowo łańcucha i ani w tą ani w tamtą i tak chyba z 15 minut a było mało miejsca żeby do niego podejść i mu pomóc w końcu ci co szli z naprzeciwka mu pomogli, ale potym to ja się zestrachałam że tam jest trudno Smile ale okazało się ze nie. Widziałam zdjęcia tej wyślizganej płyty robi wrażenie - ale skoro jest możliwość żeby to ominąć to lajcik, ja czasem omijam łańcuchy na Zawracie na niektórych odcinkach i na rysach pamiętam że omijałam Smile
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ja mam lęk wysokości więc wyobrazam sobie co bym odczuwał... na głupich stupaczkach w Słowackim Raju na jednej się nieźle zestrachałem - w jednym miejscu trzeba się mocno odchylić, bo górna część skały sprawia, że idzie się prawie na samym skraju. w końcu przeszedłem to na kucająco... jakieś Angielki z drugiej strony biły mi brawo Very Happy ale to i tak nic jak władowała się tam grupa nastolatek z Anglii - krzyki i piski przerażenia było słychać z pół kilometra Very Happy a mi na dodatek tak ślizgały się buty (górskie, w których normalnie chodzę), że przejście każdej, lekko tylko wyślizganej ściany to był horror. w pewnym momencie myślałem, że chyba pójdę dalej na bosaka!
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Lęk wysokości to jedna sprawa, ale stanie na takich szlakach w korkach dodatkowo piętnuje negatyne odczucia, zwłaszcza, gdy ktoś potrzebuje na pokonanie jakiegoś odcinka więcej czasu niż inni. Później, w zatorach tworzą się tylko nerwy, spojrzenia, tupanie nogami, mruczenie pod nosem. Może nikt dosłownie nie wypowie słów typu "jak się boisz to po co tu poszedłeś" lub "jak tacy chodzą po takich górach to potem uczą się latać"... ale i tak wiadomo że mają to na myśli i wówczas to jest bez sensu. Zarówno jak jesteś laikiem jak i wyżeraczem łojantem. Nerwy i tak udzielają się wszystkim. Dlatego najlepiej w ramach treningu wybrać sobie "puste okresy" i wtedy poćwiczyć, w świętym spokoju na szlaku. Przynajmniej walory estetyczne będziemy w stanie w pełni docenić, bo po to się głównie idzie w góry.
Zobacz profil autora
Pinkcocaine


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Huta/ Cracków

Ja miałam kiedyś lęk wysokości ale go pokonałam Razz pameiatam ze jak pierwszy raz szłam na Świnicę o bez kitu jakiego miałam schiza, ale twardo szłam. A przestałam się bać jak wybrałam sie z kumpelą na Kozią Przełęcz od Hali Gąsienicowej i poszłyśmy póżniej w kierunku Zawratu, (cholerna drabinka) akurat padać zaczęlo :/ i od tego momentu jak pokonałam ten odcinek to się wyzbyłam lęku wysokości (terapia szokowa Razz) i dobrze, bo mogę swobodnie po górach łazić Razz a góry kocham
Zobacz profil autora
[fg] slowackie tatry wysokie (czerwona lawka) 10 sierpien
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu