 |
 | Śnieżka i Szrenicą zimą (01-03.03.2013) |  |
Hanuś
Dołączył: 12 Maj 2011 |
Posty: 188 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Mikołów |
|
 |
Wysłany: Wto 11:32, 05 Mar 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Wypad w Karkonosze i zdobycie Śnieżki oraz Szrenicy zimą, był w planach od dłuższego czasu. Kiedy już ustaliliśmy jakiś termin w lutym, musieliśmy go przełożyć. Ale co się odwlecze...
Bociany przylatują, słońce świeci, temperatury na plusie, śniegu (w Mikołowie) już nic a nic, a my wybieramy się na ferie zimowe A zima w górach trzyma, oj trzyma.
Pierwszego dnia mieliśmy w planach Śnieżkę. Od rana niebo było zasnute chmurami, ale niespecjalnie się tym przejęliśmy. W końcu byliśmy w górach. W okolicach Białego Jaru, mleko rozlewało się coraz bardziej.
Atak szczytowy na Śnieżkę odbywał się w iście hardcorowych warunkach. No, przynajmniej jak dla mnie. Widoczność była niewielka i wiał silny, mroźny wiatr. Co zresztą spowodowało ,że przyspieszyliśmy kroku żeby jak najszybciej znaleźć się na szczycie. I Voilà!
W najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewałam się poprawy pogody. Było nam zimno i chcieliśmy jak najszybciej schodzić w dół. Jakie było nasze zaskoczenie, kiedy niebo w ciągu kilku sekund zmieniło się nie do poznania.
Nie trwało to długo, ale wystarczyło w zupełności żeby zamknąć na chwilę oczy i ogrzać zmarznięte twarze Przygoda ze Śnieżką była krótka, ale na pewno ją zapamiętam.
Następnego dnia, aura była cudowna! Uhahani założyliśmy gwiazdorskie okulary przeciwsłoneczne i leniwie ruszyliśmy z naszej kwatery w kierunku centrum miasta, i dalej Wodospadu Kamieńczyka, no i oczywiście Szrenicy.
Guzdraliśmy się niesamowicie, ale wcale nam to nie przeszkadzało.
Na Hali Szrenickiej zrobiliśmy sobie piknik wśród narciarzy, snowboardzistów i innych takich. Trochę łyso nam było bez nart
Na szczycie chciało mi się ryczeć z bólu, miałam lekki kryzys
Szybciutko schodziliśmy w bardzo dobrych humorach. Parę razy wylądowaliśmy w śniegu Ten dzień to była prawdziwa, górska sielanka
W niedzielę w drodze powrotnej podjechaliśmy jeszcze pod Wodospad Szklarki. Ładne te wodospady, ale chyba wolałabym zobaczyć je bez tego lodu i śniegu... Może jesienią?
Reszta zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Krzysztof Jaworski
Dołączył: 10 Sty 2012 |
Posty: 176 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Świebodzice |
|
 |
Wysłany: Wto 15:55, 19 Mar 2013 |
|
 |
|
 |
 |
Ta nagła zmiana pogody w zimie (ale nie tylko), to taki swoisty urok Karkonoszy. Przed rokiem też w tym samym miejscu co Wy, czyli na Równi pod Śnieżką, przy Spalonej Strażnicy, miałem taką gwałtowną zmianę pogody, z beznadziejnej na wręcz idealną.
Najpierw, gdy szedłem w stronę schroniska pod Śnieżką, brnąłem w zupełnej mgle
właściwie w ostatniej chwili z tej mgły wyłoniło się schronisko pod Śnieżką
na zdjęciu jest bardziej widoczne niż w rzeczywistości, gdyż na obiektywie miałem założony filtr polaryzacyjny
gdy w jakiś czas później wracałem Równią pod Śnieżką mleko zaczęło się rozrzedzać,
zerwał się jednocześnie niesamowity wiatr...
http://www.youtube.com/watch?v=9JIfMs3196g
... a w chwilę później najpierw za moimi plecami pojawiła się Śnieżka...
... zaś niedługo potem, gdy byłem już przy Strzesze Akademickiej, widoczność była taka, że oprócz Ślęży (po prawej na horyzoncie) dostrzec można było odbijające się słońce w Sky Tower we Wrocławiu (ten fragmencik fotki zamieszczam również w powiększeniu).
Mniej więcej godzinę-dwie później, kolega sfotografował z Wrocławia taki oto obrazek zachodzącego słońca nad Karkonoszami
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Piotrek opisał swoje zdjęcia na tej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
A Twoja wycieczka, Hanuś, bardzo ładna. I przywołująca wspomnienia. Nie tylko te sprzed roku.
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |