buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
 |
Wysłany: Pon 18:08, 03 Sie 2009 |
|
 |
|
 |
 |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
 |
Wysłany: Pon 22:11, 03 Sie 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Pete napisał: | Opowiedz o swoich wrażeniach z Giełdy. Co Ci się podobało, a co nie? |
co mi sie nie podobalo:
-to ze przyjechalam nie jak wszyscy normalni ludzie w czwartek a dopiero w sobote wieczorem
- wystepy wiekszosci glownych wykonawcow, wiekszosc wyla niemilosiernie udajac wielkich artystow i poetow, jak dla mnie przydaloby sie mniej wznioslej sztuki a wiecej radosci (ale to moje subiektywne zdanie, innym moglo sie podobac) jakos w tych nowych utworach nic tylko te gory płaczą
co mi sie podobalo:
- jak na scene weszly zespoly grajace piosenki turystyczne z lat 70 tych czy 80 tych, wreszcie bylo cos na temat: o wedrowaniu, piwie, butach rajdowych itp i jakas muzyka wpadajaca w ucho
-impreza z gitara pod bacowka gdzie zebralo sie troche ludzi i wspolnie staralismy sie przekrzyczec tych wyjcow ze sceny spiewajac fajne kawalki. Byly i tance
-wogole klimat calej imprezy, takie poczucie wolnosci, ze ludzie ze soba gadaja jak starzy znajomi mimo ze sie wczesniej nie znali
-ze spotkalam niesamowita ilosc starych znajmych ktorych w najsmielszych snach nie przypuszczalam tu spotkac a nawet czasem zapomnialam ze wczesniej ich znalam fajnie bylo sobie wzajemnie przypominac skad sie tak wlasciwie znamy
-ze udalo mi sie kupic koszulke gieldowa i to za 15zl
-ze na malym terenie wystepowalo duze zageszczenie przystojnych facetow (patrz kudlatych) na ktorych mozna bylo zawiesic oko i miec doznania estetyczne- na codziennej ulicy zdarza sie to rzadko
- bylo dobre piwo, kielbaski, gofry a najlepsze bylo wino z grecji ktore dostalismy od znajomego- takie wino z historia
-ze pole namiotowe bylo za darmo i na gielde wchodzi sie bez biletow- fajna sprawa
- ze na ciasnym parkingu duzo aut sie obczaskalo ale szczesliwie zaden nie trafil w nasze
-ze gdzie sie nie poszlo to pobrzekiwala jakas gitara i ktos cos spiewal- czy to kolo kibelka czy rano przy sniadaniu
-ze wreszcie minal jeden weekend bez deszczu!!!!
|
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pon 22:12, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|