Nowy szlak w Sudetach ( Opawskie )

Na zboczach Kopy Biskupiej powstał nowy szlak. Pierwszy transgraniczny w tym miejscu ( jeśli nie w całych Sudetach - poza Drogą Przyjaźni) i pierwsza znakowana droga, którą można przekroczyć granicę omijając szczyt Kopy.
tu trochę w NTO: [link widoczny dla zalogowanych]

Wrzucajac linki z NTO musisz brać pod uwage, że zostaniesz przez niektórych posądzony o sympatyzację z środowiskami komunistycznymi...
Co do Gór Opawskich, ciekawe kiedy zostaną zaktualizowane mapy

ecowarrior napisał:

Wrzucajac linki z NTO musisz brać pod uwage, że zostaniesz przez niektórych posądzony o sympatyzację z środowiskami komunistycznymi...

Czytałem coś o tym w innym wątku Smile

Nie jest to miejsce, gdzie da się roztrząsać kwestie proweniencji NTO, choć sięgając do historii ( i to wcale nie starożytnej ) wiele by mozna na temat napisać. Ale teraz rzeczywiście, to raczej lokalna gazeta piszaca o dziurawych drogach itp.

ecowarrior napisał:

Co do Gór Opawskich, ciekawe kiedy zostaną zaktualizowane mapy

Pewnie nie najszybciej. Ze względu na zdecydowanie mniejsze zaineresowanie tym fragmentem Sudetów i gór w ogóle, to też nakład chyba schodzi wolniej niz map innych obszarów. Ale może jakies wydawnictwo ma w planach cos na najbliższe miesiące, to jest szansa.

problem jest jeden - czy to w ogóle można nazwać szlakiem turystycznym? według artykułu ma on kolory żółto-niebieskie. tymczasem w Polsce (a w Czechach też, przynajmniej na pewno piesze) piesze szlaki turystyczne mają jasno określone znakowanie. malowanie sobie szlaków ot, tak, według własnego widzimisię to trochę dziwna sprawa (aczkolwiek w Polsce powszechna, ale teraz robi to PTTK!).

cytat z Wikipedii:
"Monopol na znakowanie szlaków w obszarze większości parków narodowych ma w Polsce PTTK, zaś poza parkami można spotkać zarówno szlaki znakowane przez PTTK jak i szlaki znakowane przez inne instytucje (np. gminy, zarządy parków krajobrazowych itp.). Część szlaków znakowanych nie przez PTTK stosuje oznaczenia zgodne z PTTK, ale część stosuje swoje własne, nietypowe."
no więc tutaj widać, że również PTTK stosuje nietypowe, bo wyraźnie pisze, że wyznaczyło to PTTK. ciekawe kto to wyznaczał z czeskiej strony, czy też KCT?

nie ma to jak robienie burdelu...

A to może być jakiś gminny pomysł. Z czasem pewnie jak farba zejdzie to i szlak z terenu zniknie. Gminne incjatywy często są chwilowe a potem wszystko idzie w niepamieć.

Pudelek napisał:

problem jest jeden - czy to w ogóle można nazwać szlakiem turystycznym? według artykułu ma on kolory żółto-niebieskie. tymczasem w Polsce (a w Czechach też, przynajmniej na pewno piesze) piesze szlaki turystyczne mają jasno określone znakowanie. malowanie sobie szlaków ot, tak, według własnego widzimisię to trochę dziwna sprawa (aczkolwiek w Polsce powszechna, ale teraz robi to PTTK!)

Jesteśmy przyzwyczajeni do szlaków o utrwalonej przez lata kolorystyce i sposobie znakowania w terenie. Z drugiej jednak strony, z językowego punktu widzenia, to kazda drogę po której poruszaja się turyści mozna nazwac szlakiem turystycznym.

Odrębną kwestią jest jakość informacji podana przez NTO. Wiadomo o co chodzi, ale tekst napisany jest trochę niestarannie.

Piotrek napisał:

A to może być jakiś gminny pomysł. Z czasem pewnie jak farba zejdzie to i szlak z terenu zniknie. Gminne incjatywy często są chwilowe a potem wszystko idzie w niepamieć.

W tym miejscu raczej tak się nie zdarzy. W CR dba się o takie rzeczy.

cezaryol napisał:

Pudelek napisał:

problem jest jeden - czy to w ogóle można nazwać szlakiem turystycznym? według artykułu ma on kolory żółto-niebieskie. tymczasem w Polsce (a w Czechach też, przynajmniej na pewno piesze) piesze szlaki turystyczne mają jasno określone znakowanie. malowanie sobie szlaków ot, tak, według własnego widzimisię to trochę dziwna sprawa (aczkolwiek w Polsce powszechna, ale teraz robi to PTTK!)

Jesteśmy przyzwyczajeni do szlaków o utrwalonej przez lata kolorystyce i sposobie znakowania w terenie. Z drugiej jednak strony, z językowego punktu widzenia, to kazda drogę po której poruszaja się turyści mozna nazwac szlakiem turystycznym.

Odrębną kwestią jest jakość informacji podana przez NTO. Wiadomo o co chodzi, ale tekst napisany jest trochę niestarannie.

oczywiście że to jest szlak turystyczny z punktu widzenia językowego. zauważ jednak że jak idziemy szlakiem PTTK to najczęściej mówi "idziemy po szlaku", a jak jest to np. chatkowy albo gminny to mówimy "idziemy gminnym albo chatkowym" - przynajmniej ja tak mówię i sporo moich znajomych, moim zdaniem wprowadzanie jakiś nowych kolorów tylko wprowadza zamieszanie, choć z drugiej strony ten szlak będzie lepiej widoczny na zetknięciach z innymi szlakami (przynajmniej mam taką nadzieję, że je starannie wykonają).

Pudelek napisał:

jak idziemy szlakiem PTTK to najczęściej mówi "idziemy po szlaku"

Tradycja i działalność PTTK w tym zakresie ( i nie tylko w tym ) automatycznie nasuwa takie skojarzenia.

Pudelek napisał:

a jak jest to np. chatkowy albo gminny to mówimy "idziemy gminnym albo chatkowym"- przynajmniej ja tak mówię i sporo moich znajomych

Ja jeszcze używam takich okresleń jak "mistni znaceni" albo "ścieżka dydaktyczna" - ale to tylko kwestia nazwy i charakteru wyznaczenia trasy.

Pudelek napisał:

moim zdaniem wprowadzanie jakiś nowych kolorów tylko wprowadza zamieszanie, choć z drugiej strony ten szlak będzie lepiej widoczny na zetknięciach z innymi szlakami (przynajmniej mam taką nadzieję, że je starannie wykonają).

Kolorystyka odbiegająca od tej stosowanej w PTTK faktycznie może czasem zaskakiwać i razić. Ale mozna sie za tymi znakami poruszać i mozna się do nich przyzwyczaić. Choć przyzwyczajenie robi swoje i "prawdziwym" szlakiem jest szlak PTTK-owski - mimo że i na nich zdarzają się miejsca, gdzie pojawiaja sie myśli typu: Co znakarz miał na myśli, albo dlaczego wydawało mu sie, że bawi sie w podchody.

Kiedyś poznałem takich co znaki oddziału leśnego potraktowali jako szlak, bo gdzieś w okolicy miał odchodzić w tym kolorze Very Happy

I wrócili po błądzeniu z powrotem bo coś im nie pasowało po pewnym czasie.
I nawet sie nie dziwie. Wkrótce drzewa w lesie bedą jak mur z graffiti, znaczki, kółeczka, paski, krzyżyki.
Tyle z tego jest. Bałagan. W dodatku cześć map nie wyróżnia jakiego typu jest szlak i wszystkie zaznaczone są jednakowymi kreseczkami.

Mnie sie to średnio podoba. Standard powinien być jeden. A jeżeli jest wielu chętnych do wyznaczania to sie powinni dogadać co to jednego wzoru. ewentualnie powinno to być jakoś odgórnie narzucone.

Piotruś to ja ci powiem tam gdzie jedziemy czyli w Karpaty Rumuńskie to są różne oznakowania trójkąty,krzyżyki,kropeczki i pionowe kreseczki ,także wiesz co kraj to obyczaj

Każdy ma swój burdelik Very Happy

luna napisał:

Piotruś to ja ci powiem tam gdzie jedziemy czyli w Karpaty Rumuńskie to są różne oznakowania trójkąty,krzyżyki,kropeczki i pionowe kreseczki ,także wiesz co kraj to obyczaj

Taka "kropeczka" w tych górach w zeszłym roku , a raczej jej brak nieźle mi podniosła ciśnienie Laughing

luna napisał:

Piotruś to ja ci powiem tam gdzie jedziemy czyli w Karpaty Rumuńskie to są różne oznakowania trójkąty,krzyżyki,kropeczki i pionowe kreseczki ,także wiesz co kraj to obyczaj

... i to w dodatku w trzech kolorach, razem 12 wariantów Smile