 |
 | Karkonosze 7-8-02. |  |
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
 |
Wysłany: Nie 21:48, 08 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
wszedzie swiecilo slonce tylko na grzbiecie karkonoszy lezaly ciezkie brzuchy chmur..z daleka to nawet fajnie wygladalo juz od samego poczatku mozna bylo przewidziec ze widokow specjalnych to raczej nie bedzie.. ale wbrew pozorom mialo to rowniez swoje ogromne plusy- kolejka krzeselkowa na kope nie dzialala(ponoc z racji silnego wiatru), wiekszosc spacerowiczow zawracalo z czarnego szlaku z karpacza na wysokosci skrzyzowania z nartostrada, a dalej spotykalo sie jedynie turystow z plecakami- zero stonki, a ta trasa to ponoc ich kraina podązajac sobie pustym szlakiem w gore na ktoryms z zakretow spotkalismy przesympatyczna ekipe z glogowa, pogadalismy, poraczylismy sie wspolnie "soplica", ekipa ta miala nocowac w schr."dom slaski" i nas bardzo zapraszali na wieczorna impreze. Jednak mielismy w planie isc do strzechy akademickiej i w tym postanowilismy wytrwac..ale watpliwosc zostala zasiana..pozegnalismy sie i ruszylismy dalej w strone sniezki. Na sniezce umowilismy sie z reszta naszej ekipy ktora podązala od strony sowiej przeleczy. Na szczycie dosyc dlugo na nich czekalismy, wiec zaczelismy schodzic jak sie juz sciemnialo, zejscie bylo dosyc ciekawe poniewaz ta czesc ekipy ktora nie miala raczkow (takich jak sa dla starszych ludzi coby sie nie slizgali w drodze do kosciola;) ) byla zmuszona zjezdzac w dol na tylku, bo przy istniejacym oblodzeniu i wietrze nie bylo szans utrzymac sie w pozycji pionowej. Po zejsciu ze sniezki bylo juz calkiem ciemno, mgla gestniala (wilcy wyli, złe czailo sie w ciemnosciach wiec wybor miejsca na nocleg stal sie jasny. W "domu śląskim" bylo wmiare pusto (chyba kolo 20-30 osob nocowalo), spotkalismy oczywiscie zapoznana wczesniej glogowska ekipe impreza z gitarka i spiewami trwala do poznych godzin nocnych naprawde bylismy w szoku ze nocujac w tak obrzydliwym miejscu mozna sie zalapac na taka rewelacyjna impreze, takie udane imprezy to nawet w chatkach studenckich nieczesto sie zdarzaja przypomnielismy sobie caly repertuar od przedszkola od "gumisie" i "kolorowe kredki" , przez stary polski rock, szanty, biesiadne, gorskie, patriotyczne, partyzanckie.. ja poszlam spac o 2 a wiem ze impreza wciaz trwala, nikt nam z obslugi nie kazal sie uciszac, a dwie dziewczyny z obslugi nawet na troche sie przylaczyly Rano wstalismy zachrypnieci i zadowoleni, i z powodu niezmienionej pogody zdecydowalismy odwrot i zjechalismy na tylkach do karpacza, gdzie okazalo sie ze pogoda sie tez popsula.. w mokrym sniegu jechalismy az do domu...mniej zal bylo wracac..
nigdy wczesniej nie bylam w tych rejonach - i chyba nie warto wybrac sie ponownie.. moze lepiej zeby zostaly w pamieci jako puste gory, gdzie spotyka sie jedynie plecakowych desperatow a schroniska sa przyjazne dla ekip z gitara
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
|
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Nie 21:53, 08 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
czyli spaliście w Domu Śląskim? i jak tam jest? ceny, obsługa, wygląd? bo w weekend majowy wyglądało to strasznie - smród i drożyzna
|
|
 |
 | |  |
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
 |
Wysłany: Nie 22:04, 08 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Pudelek napisał: | czyli spaliście w Domu Śląskim? i jak tam jest? ceny, obsługa, wygląd? bo w weekend majowy wyglądało to strasznie - smród i drożyzna |
tak.
wyglad? z zewnatrz to z 10 m jeszcze go nie bylo widac taka byla mgla w srodku- sala jadalna ladna- w drewnie, o 20 zamykaja jadalnie, trzeba sie przeniesc do swietlicy, swietlica ciepla, wyglad nic szczegolnego, jak w socjalistycznym osrodku wypoczynkowym ale ciepla, pokoj byl zimny jak przyszlismy ale jak odkrecilismy sobie kaloryfery to wnocy sie pieklismy. Czysto do przesady, ciagle lazil gosciu z obslugi i buczal odkurzaczem ciepla woda od 18do 21, potem zimna. Prześmieszne prysznice, ten element gdzie leci woda to wielkosci sporego talerza!
ceny? potworne... nocleg 30 zl , jajecznica 10zl, zupa 10zl, piwo 9zl..
jedzenie? srednie.. ani na plus ani na minus , zjesc sie dalo ale zadna rewelacja
obsluga? sympatyczna. Chetnie pokazywali gdzie jest kibel, a gdzie pokoj. Grzecznie nas poprosili o 20 zebysmy sie przeniesli z impreza do swietlicy bo chca zamknac jadalnie. Nie domagali sie ciszy nocnej.
Oficjalnie jest ogloszone ze schronisko udziela noclegu na glebie i niezaleznie od oblozenia zadnego turysty nie wyrzuci za drzwi. (taki nocleg 20zl)
atmosfera? rewelacja... jak w chatce.. ale to juz chyba nie zasluga schroniska tylko zaistnialej czasoprzestrzeni..
|
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Nie 22:08, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |