 |
 | Jeseniky 1-2.10.2011 |  |
Ariel Ciechański
Dołączył: 10 Mar 2009 |
Posty: 425 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Skierniewice |
|
 |
Wysłany: Śro 16:07, 05 Paź 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Nie ukrywam, że Jeseniky krążyły mi od pewnego czasu po głowie - zazwyczaj jednak sprawa rozbijała się o brak towarzystwa na taki wypad. Zbieg pewnych okoliczności sprawił, że w pierwszy październikowy mogła ze mną pojechać Agnieszka. Dla obojga Jeseniky były górami nie znanymi, postanowiliśmy tam więc skierować. Bez problemu udało się zarezerwować nocleg w Chacie Barborka za jedyne 220 kc. Pogoda zapowiadała się korzystnie, więc w piątkowy jeszcze wrześniowy wieczór zameldowaliśmy się na dworcu Warszawa Wschodnia, żeby zająć miejsca w nocnym pociągu Chopin. Metoda była skuteczna połowicznie, bo na Centralnej jedno z miejsc okazało się zarezerowowane.... Na szczęście od Katowic pociąg się wyludnił i dalej już każde z nas miało swoje miejsce. W Bohuminie zakup czeskich biletów i tym samym pociągiem jedziemy do Przerowa. Tu po godzinie koczowania na dworcu wsiadamy w pociąg do Szumperku. W tej ostatniej miejscowości wsiadamy w lokalnego motoraka do Sobotina, gdzie meldujemy się kwadrans po szóstej rano. Jest jeszcze ciemno, więc bezskutecznie próbujemy usnąć. W końcu o 6.45 decydujemy się wyruszyć na szlak. Mniej więcej po 45 minutach marszu do Wernirzowic zaczynam obydwoje przysypiać. Akurat tuż przy autobusowej wiacie - z lubością więc oddajemy się wiatingowi drzemiąc 2 godziny a potem wcinając pyszne śniadanko. Posileni ruszamy do centrum wsi.
Stąd kierujemy się do Jeleniej Studenki.
Tu już jest znacznie tłoczniej. Posileni drugim śniadaniem ruszamy w kierunku Owczarni.
Na Vysokiej Holi kolejna drzemka . A potem schodzimy do Owczarni na pierwszą dziś Kofolę.
Dzień kończymy w Chacie Barborka, gdzie do snu kołyszą nas śpiewy polskich turystów.
Rano posileni śniadankiem ruszamy w kierunku Pradziada. Piewrszy obóz kofolowy zakłądamy w Kurzovni Chacie.
W końcu osiągamy kosmiczny szczyt Pradziada.
Tu kolejna Kofola i przypadkowe spotkanie z Grześkiem z forum.sudety.it . Następnie rundka wokół szczytu z widokami na Śnieżnik i Keprnik.
Opuszczamy szczyt i kierujemy się do Chaty Szwajcarka.
Stąd niespiesznie schodzimy do Kout na pociąg. Na dworcu wita nas kot...
W końcu wyruszamy do domu przez Szumperk i Ołomuniec.
Fotki tradycyjnie już [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
|
 |
 | |  |
Wiolcia
Dołączył: 07 Lis 2010 |
Posty: 539 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
 |
Wysłany: Śro 16:28, 05 Paź 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Ariel, podziwiam, że na weekend chce Ci się jechać tak daleko z kilkoma przesiadkami (choć z drugiej strony pociągi to Twe hobby)... Fajna pogoda Wam się trafiła, mnie pechowo w weekend majowy złapała w Svyczarnie zima, więc nie znam zupełnie tego fragmentu Jeseników, gdyż wszystko było we mgle i śniegu. Czy udało Wam się wjechać na wieżę na Pradziadzie?
|
|
 | Re: Jeseniky 1-2.10.2011 |  |
 | Re: Jeseniky 1-2.10.2011 |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |