Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Góry Stołowe i Sowie z Pudelkiem i Ecowarriorem
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

zgodnie z planem mieliśmy wyruszyć 10 kwietnia o 4.30 z mieszkania ecowarriora na pociąg do Dusznik. Niestety i stety, dzień wcześniej wylądowaliśmy na imprezie i zamiast o 4.30 to obudziliśmy się o 7 rano! w dodatku niektórzy na gigantycznym kacu! cóż było robić - zebraliśmy się na następny pociąg i o 8.30 jechaliśmy w Sudety. w czasie podróży zdążyłem umrzeć i odrodzić się na nowo, w czym dzielnie wspierał mnie ecowarrior (w sensie pomagał w odradzaniu się napojem energetyzującym Cool ).

z Dusznik wyruszyliśmy dość późno, bo o 13. najpierw niebieskim do Łężyc, gdzie pomolestowałem miejscowego kota, a potem na Skały Puchacza i dalej zielonym i pomarańczowym na Białe Skały, gdzie zrobiliśmy sobie krótką przerwę. następnie przeszliśmy przez to skalne miasto do Fortu Karola - dobrze, że Andrzej już tam był, gdyż posługując się tylko mapą i znakami PTTK to w życiu bym tam nie trafił. następnie zeszliśmy do Karłowa, gdzie zjedliśmy obiad.

o 18.45 zaczęliśmy się wspinać na Szczeliniec Wielki. przy schronisku i na szlakach nikogo! w ogóle tego dnia spotkaliśmy tylko 3 stonki i poza tym nic. cisza, spokój, można było wypić piwko... nasyciliśmy oczy panoramą i ruszliśmy wgłąb skał, ale doszliśmy tylko do Piekiełka - schody były całkowicie skute lodem i po dwóch wywrotkach ecowarriora postanowiliśmy zawrócić. schodząc do Pasterki zaczął padać deszcz, ale ogólnie tego dnia pogoda była świetna - na przemian zachmurzenie i słońce, żadnego upału ani zimna.

przed 21 dotarliśmy do Pasterki. obsługująca nas dziewczyna była miła, ale zaraz wpadł do bufetu jej ojciec, krzycząc: "Kto tu żąda zniżki?! A kto mi pokryje straty?! Sprawdziłaś datę ligitymacji?! Koniecznie sprawdź date, czy aktualne?"! gbur, prostak i cham pełną gębą, który chyba pomylił zawód. nawet jego córka mu powiedziała: "Idź sprawdź, czy cię nie ma na górze" Twisted Evil

poza tym schronisko ok (no, wrzątek płatny), ciepło, czysto, gorąca woda (choć nie wszyscy się myli Razz).

na piątek mieliśmy mieć trasę 9 godzinną do Srebrnej Góry, która po dokładnym obliczeniu urosła do 11 godzin! koszmar, tak długo jeszcze nie miałem iść! wyruszyliśmy przed 9 w stronę Radkowa - było pochmurnie i zamglenie - Szczelińca nie widzieliśmy. w lesie same atrakcje - a to stare niemieckie znaki turystyczne, a tu ruiny jakiegoś przysiółka, a to stare inskrypcje wykute w skale. w Radkowie obejrzeliśmy rynek i wylądowaliśmy w miejscowej menelnii na piwie, gdzie wzbudziliśmy taki popłoch, że wszyscy zamilkli Laughing potem na rynku przyszykowaliśmy sobie śniadanie, jednocześnie ucinając sobie pogawędkę z miejscowym fotografem (nie do końca trzeźwym Very Happy), co nie bardzo się podobało jego żonie Wink. z kolei chwilę później ecowarrior otrzymał odznakę od jakiegoś faceta, któremu spodobał się jego kapelusz Very Happy

trasa z Radkowa do Wambierzyc w pełnym słońcu obok mijanych starych kapliczek. w Wambierzycach znowu pustki - w spokoju oglądamy bazylikę, a później szukaliśmy miejsca do spoczynku - pierwszy bar był zamknięty, drugi bezalkoholowy, wreszcie w trzecim dostaliśmy piwo w takich kuflach, że czapki z głów Cool patrzymy na mapę - jest 13, a to jeszcze 7 godzin przed nami! decydujemy się podjechać PKS do Ścinawki Średniej, omijając zamek Ratno. zaoszczędzamy 2 godziny asfaltu - to nie wstyd, tym bardziej, że i tak jeszcze sporo przed nami.

ze Ścinawki idziemy w stronę Góry Wszystkich Świętych - przez przypadek zauważamy wieżę widokową z 1913, której nie mieliśmy na mapie. otwarta, podziwiamy widoki, chwila przerwy i schodzimy do Słupca, gdzie ecowarrior najpierw wystraszył jedną dziewczynkę swoją gołą klatą, a potem dostaliśmy promocyjną pocztówkę i wiele życzliwości od jednej z mieszkanek, której bardzo się spodobało, że idziemy z plecakami.

w Słupcu jemy obiad we włoskiej restauracji i po minięciu blokowisk z gromadami kretynów ruszamy w ostatni, 3 godziny odcinek do Srebrnej Góry. powiem szczerze - miałem dość. pierwszy raz w stylu chciało mi się rzygać ze zmęczenia! w lewej stopie ból, jakbym chodził po nożu. a tu jeszcze większość trasy po asfalcie. potwornie zmordowani dochodzimy przed 21 do Srebrnej Góry, gdzie czekał na nas wypasiony drewniany domek i zszokowana właścicielka (zszokowana, jak się dowiedziała skąd idziemy). przy Żubrach powoli dochodzimy do siebie - w sumie z 11 planowanych (według mapy) godzin zrobiliśmy 9, a w praktyce przeszliśmy je w 8. pogoda przez większość dnia - upał! turystów - okrągłe zero!

sobota wita nas deszczem i silnym wiatrem. schodzimy do Srebrnej po zakupy i gdy trochę przestaje lać zwiedzamy forty - Ostróg to ruina, Wysoka Skała jest niedostępny, jedynie Nieder Bastion i Donjon robią jakieś wrażenie, choć widać, że latami o to nie dbano. a jeszcze jakaś grupa gimnazjalistów krzyczy za ecowariorem "RAMBO" Very Happy

wreszcie ruszamy w stronę Zygmuntówki - na szczęście przestaje lać, choć jest dość chłodno. trasa monotonna, bez widoków, w lesie. na przełęczy Woliborskiej odpoczywamy we wiacie, obserwując dwóch dupków na crossach, którzy wjeżdzają na trasę rowerową (spotkamy ich później w schronisku) oraz 4 nie mniejszych kretynów, którzy na parkingu kręcą kółka maluchem! Laughing no, i po raz pierwszy spotykamy 3 turystów.

potem jeszcze postój na wieży widokowej na Kalenicy, połączony z seansem rozgrzewającym Wink i schodzimy do Zygmuntówki, akurat kiedy wychodzi słońce. w schronisku super - świetne jedzenie, niezłe warunki (może poza lekko obskurnymi prysznicami), sympatyczni gospodarze - głównie gospodarz, Bogdan, z którym gadaliśmy (i nie tylko Smile ) przez pół nocy. widać, że człowiek na właściwym stanowisku. do tego 5 kotów, 2 psy, 2 kozy, które ciągle próbują wejść do domu, świnki morskie i kursy, na które polują jastrzębie. pełna menażeria!

rano, po obfitym śniadaniu ruszamy w kierunku Przeczyc, a właściwie dzielnicy Kamionka. początkowo mieliśmy iść na Wielką Sowę, ale uznaliśmy, że 1) nie chcemy iść między stonką, której było w niedzielę sporo, 2) możemy mieć problemy z powrotem. z Przeczyc dotarliśmy MZK do Dzierżoniowa, a potem busikiem do Wrocławia.

ogólnie - piękny wypad, praktycznie zero ludzi, przez większość dni piękna pogoda, widoki i sympatyczni ludzie (poza jednostki typu facet z Pasterki). mam nadzieję, że was nie zanudziłem.

a tu jest fotorelacja:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Wto 14:29, 15 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Bardzo fajna wycieczka! Zdjęcia też bardzo fajne! GRATULUJĘ!
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

dorzucam dwa filmiki z wypadu:

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz

[link widoczny dla zalogowanych]

dla zachęty dodam, że na drugim ecowarrior występuje bez koszulki Wink
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Gratuluje udanej wycieczki!
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

dorzucam kilka filmików:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Pudelek, bardzo fajne - zwłaszcza ten środkowy!
Zobacz profil autora
Góry Stołowe i Sowie z Pudelkiem i Ecowarriorem
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu