 |
 | [fotorelacja] Kotlina Kłodzka - kwiecień 2007 |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Nie 1:21, 22 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Wyprawiliśmy się w dwie osoby - ja i Andrzej (był już współbohaterem wyprawy styczniowej do Beskidu Śląskiego i Małego). Trasa zaplanowa na 2 noclegi - problemem był brak mapy z czasami przejścia, co skutkowało planowaniem "na oko" - miało się to okazać brzemienne w skutkach
[link widoczny dla zalogowanych]
trasę zaczęliśmy w Dusznikach Zdroju - tradycyjne zdjęcie, a przy dworcu znak, że do naszego celu - przełeczy Spalonej - 7 godzin i 45 minut... jest 11 przed południem, więc czasu mamy dość.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po ponad godzinie docieramy do schroniska pod Muflonem - a tu informacja, że do Spalonej... 8 godzin. oddalamy, się czy jak?? szczerze mówiać, to w tym momencie zwątpiłem, czy dotrzemy jeszcze tego samego dnia. ale cóż robić - środki energetyzujące i trzeba ruszyć w dalszą drogę.
[link widoczny dla zalogowanych]
tego dnia trasa była bardzo monotonna - non stop las, odcinek praktycznie cały czas płaski - prócz drwali zero ludzi. i dość często żwir lub asfalt
[link widoczny dla zalogowanych]
przez cały dzień towarzyszyło nam fatalne oznakowanie - nawet znaki drogowe nie pomagały - mapa okazywała się niezbędna
[link widoczny dla zalogowanych]
około 19.30 docieramy do przełęczy Spalonej - tuż przed zachodem słońca... niewiele tu domostw, choć jest droga asfaltowa i przystanek PKS-u. spodziewamy się bardzo skomercjalizowanego schroniska, ale czeka nas miła niespodzianka...
[link widoczny dla zalogowanych]
...schronisko okupowali uczestnicy mistrzostw Pomorza w biegach na orientacje, ale mogliśmy się rozłożyć na strychu na glebie za 6zł! tak tanio jeszcze w górach nie spałem. samo schronisko też sympatyczne, ceny przystępne, gospodarze mili. polecam, a na fotce strych o poranku, kiedy wstawaliśmy do następnego dnia drogi
cd. fotorelacji jutro (a właściwie dzisiaj)...
|
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Pon 20:16, 02 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
|
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Nie 13:53, 22 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Dzień drugi
okazało się, że mamy do przejścia jeszcze dłuższą trasę niż dnia poprzedniego. później wyszło, że przecieliśmy tego dnia Kotlinę Kłodzką przez środek - z zachodniej części (Spalona w Górach Bystrzyckich) do wschodniej w Masyw Śnieżnika. nie dziwię się już zatem, że przy schronisko Spalona jeden gościu mocno zdębiał, gdy usłyszał nasz cel tego dnia i tylko zmieszany pożyczył "szczęśliwej drogi"
[link widoczny dla zalogowanych]
Schroniska na Spalonej rano - wyruszyliśmy w drogę ok. 9
[link widoczny dla zalogowanych]
pierwszy widok na Masyw Śnieżnika... oj, kupa drogi przed nami.
[link widoczny dla zalogowanych]
trasa była znacznie mniej monotonna niż dnia poprzedniego - pola z widokami na góry, wioski z ciekawą, choć bardzo zaniedbaną architekturą.
[link widoczny dla zalogowanych]
wioska Wilkanów, chwilę przed kolejnym zejściem w pola. Śnieżnik już bliżej, po lewej ramię Iglicznej, na której znajduje się schronisko oraz sanktuarium "Maria Śnieżna"
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Nie 19:08, 22 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Dzień trzeci
schronisko jest nawet przytulne i względnie tanie (zbiorówka 16 zł), jedzenie też nie za drogie... ale obsługa rano, już po opuszczeniu pokoju wróciłem się do części sypialnej do toalety - fakt, że było już po umyciu, ale tłumaczę facetowi, że muszę, bo na dole kolejka do publicznego kibelka, a ja czekać z oczywistych powód nie mogę a on na to <cytuję> "nie pierdol mi o kolejce, zawsze, kur.wa, naświnicie, a ja to, kur.wa, muszę sprzątać..." i jeszcze inne dosadne wyrażenia. sam również miewam niewyparzony język, ale tamten zupełnie mnie rozwalił. inni gospodarze także byli mało sympatyczni - jedyny plus, że w bufecie piwo do 23 sprzedawali...
[link widoczny dla zalogowanych]
Rano wyruszyliśmy z Andrzejem na szczyt Śnieżnika - śniegu mało, właściwie tylko jeden kilkusetmetrowy odcinek na szlaku
[link widoczny dla zalogowanych]
na szczycie Śnieżnika panorama bardzo okazała, widać było zaśnieżony szczyt Śnieżki
[link widoczny dla zalogowanych]
szczyt Śnieżnika jest płaski, w skutek czego nie widać najbliższych dolin, a jedynie dalsze okolice. po lewej ruiny wieży widokowej z końca XIX wieku - bezmyślnie wysadzonej w powietrze w 1973
[link widoczny dla zalogowanych]
schronisko prezentuje się bardzo ładnie, szczególnie z tym niebieskim dachem.
[link widoczny dla zalogowanych]
mieliśmy wracać samochodem ze spotkanym w schronisku chłopakiem i jego dwiema niezbyt rozgarniętymi koleżankami, ale w końcu zeszliśmy sami i z pewnymi problemami (brak miejsc w autobusie) dotarliśmy PKS-em i PKP do celu powrotnego. na zdjęciu schodzimy z powrotem do Międzygórza, gdzie był przystanek autobusowy
|
|
 |
 | |  |
ziolek
Dołączył: 26 Kwi 2006 |
Posty: 650 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Piotrków Tryb |
|
 |
Wysłany: Nie 21:10, 22 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
A kamienie na szczyt wnosiliście?
|
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Pon 20:54, 23 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
na plus trzeba też zaliczyć, że z wyjątkiem dnia trzeciego, czyli niedzieli (sporo ludzi, również w strojach raczej nie górskich, drapiących się na Śnieżnik) to było stosunkowo mało ludzi. pierwszego dnia - trzech (poza pełnym schroniskiem), drugiego dnia do Iglicznej to jedno starsze małżeństwo, które witało się z Andrzejem jak starzy znajomi , a potem dopiero od Iglicznej nieco ludzi, głównie koło wodospadu, ale też stosunkowo mało. nawet tego trzeciego dnia rano na szczyt weszlismy i zeszliśmy samotnie 
|
|
 |
 | |  |
karter
Dołączył: 28 Mar 2007 |
Posty: 53 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Glińskie Góry |
|
 |
Wysłany: Nie 17:42, 01 Lip 2007 |
|
 |
|
 |
 |
W Masywie Śnieżnika jestem 2 razy w roku, o schronisku na Hali mam podobna opinię.
Kiedyś zamówiłem małe piwo, dostałem duże. Na moją reklamację dostałem odpowiedź: Jak ma Pan ochotę na małe, resztę może Pan wylać.
Mam jednak duży sentyment do tego rejonu i masę dobrych wspomnień.
Noclegi "Chata Świątek" w Kletnie 14 zł + 6 zł pościel.
W okolicy sztolnie po kopalniach uranu, stare sztolnie , skałki w okolicach Lądka Zdroju, wygodne przejście samochodowo-piesze czynne od kwietna 2007 na czeską stronę na przełęcze Płoszczyna.
W sąsiedztwie Góry Bialskie prawie bezludne , z dobrą mapą można przejść te okolice prawie omijając szlaki, dużo dróg gospodarczych tzw stokówej z XVII - XVIIIw .
Znam w masywie Śnieżnika strumień z wysoką zawartością radonu.
Można się leczniczo "ochlapać"
Można by kiedyś zorganizować 2-3 dniowe " Beskidzkie Forum" na wyjeździe np. do Kletna
Pozdrawiam
|
|
 |
 | |  |
karter
Dołączył: 28 Mar 2007 |
Posty: 53 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Glińskie Góry |
|
 |
Wysłany: Nie 17:51, 01 Lip 2007 |
|
 |
|
 |
 |
[link widoczny dla zalogowanych]
Parę dodatkowych fotek do relacji Pudelka.
Naprawdę warto tam pojechać.
|
|
karter
Dołączył: 28 Mar 2007 |
Posty: 53 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Glińskie Góry |
|
 |
Wysłany: Nie 20:29, 01 Lip 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Ok! zaproponuj coś w Warszawie, znaczy w Beskidach.
Jak znam życie pojawi się 15-20 osób.
W Kletnie nawet by się nie zorientowali że przyjechali innogorcy.
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
|  |