Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Czeskie skalne miasta i okolice
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Początkowo planowałem wykorzystać ten weekend na czeską część Masywu Śnieżnika, ale ostatecznie padło na skalne miasta - do tej pory przeze mnie jeszcze nieodkryte Embarassed

Dojazd bez problemów (zwłaszcza w Czechach, bo w Polsce między Paczkowem a Kłodzkiem co kilka kilometrów ruch wahadłowy, tak jakby nie mogli zrobić najpierw jednego odcinka, a potem dopiero następne - ale nie, wszystko na raz :zly: ), z nieba leje się żar... parkujemy pod górą Ostaš - mina mi nieco rzednie, bo parking zalawony... to ma być te miejsce wolne od tłumów? na szczęście okazuje się, że większość turystów siedzi w knajpie Smile skalne miasto jest tutaj znacznie mniejsze niż w Ardspackich, ale i tak robi wrażenie - ciekawe formacje, ciasne przejścia, ładne punkty widokowe. I spokój, między skałami spotykamy zaledwie kilka osób.

Popołudnie przeznaczamy na Teplickie skalne miasto - tutaj już nie jest tak kolorowo. Parking oczywiście płatny, cena wstępu w kasie wyższa niż podawali na oficjalnej Exclamation stronie skalnego miasta... ludziów też więcej, choć nie ma tragedii (jest już po 15, więc część osób zdążyła wyjść). Najwięcej emocji budzi wdrapywanie się po schodach na ruiny (a właściwie na miejsce, gdzie stały ruiny) zamku Střmen, szczególnie końcowy odcinek. Schody są wąskie, między skałami, bardzo stromy... jedna z turystek zablokowała się kompletnie i zaczęła płakać... ja po prostu nie patrzę w dół Wink

Dalsza wędrówka w dolinie między skałami, od czasu do czasu ciaśniejsze przejścia. I duże skoki temperatury - w skałach chłód, że robi się zimno, po wyjściu zaduch, jakby ktoś człowieka młotkiem rąbnął.

Po zwiedzaniu meldujemy się na pobliskim kempingu - przystępna cena i niezła lokalizacja, choć ma swoje wady. Obok kempingu - coś w rodzaju sklepiko-baru z kapitalnym piwem Krakonos Very Happy szkoda tylko, że sprzedająca dziewczyna nie umie lać piwa i trwa do bardzo długo - po chwili tworzy się spora tłumek zdenerwowanych i spragnionych smakoszy Very Happy Wieczorem ruszamy do centrum Teplic (oddalonego o jakieś 3 km) w poszukiwaniu lokalu z jedzeniem - ale w czeskich niewielkich miejscowościach po 20 nie jest to proste. Wszystko pozamykane ("pracujemy do 20", informuje mnie kelner, mimo że na kartce jak byk pisze, że do 22), w końcu widzę mało zachęcający napis "Hotel. Mówimy po polsku". Przez okno jednak dostrzegam włączony telewizor (a właśnie zaczął się mecz o 3 miejsce!), więc wchodzę... kucharza co prawda tymczasowo nie ma, ale leją Opata, więc grzechem byłoby pójść dalej Wink Po jakimś czasie pojawia się i kucharz, więc nie oglądamy meczu z pustym brzuchem, do tego miejscowy didżej podnieca się tym, że ośmiornica znowu trafnie wytypowała zwycięzce, puszcza nam coś na mój klimat ("The End" Dorsów - w sam raz na dyskotekę, która ma się odbywać w drugiej sali, goście nie są zadowoleni Twisted Evil ), a na koniec stempluje mi rękę Very Happy

Na niedzielę plany były inne, ale padło na wizytę w samym Ardspackim skalnym mieście. Tłok, komercja i wszechobecne uczucie, że głównym celem wszystkich dookoła jest jak największe złupienie turystów. Same skały jeszcze ładniejsze niż w Teplickich, ciaśniejsze, więcej drabinek i schodków... sporo wspinaczy, tłumy ludzi z Polski, wrzeszczących, śmiejących się z byle czego, pieprzących takie głupoty, że głowa boli, do tego nagminnie łażących tam, gdzie jest zakaz. Cóż, nic nowego...

W drodze powrotnej zahaczamy jest o Broumov - dość senne miasteczko (zamknięta IT, mimo iż na drzwiach wyraźnie pisze, że powinna być czynna), zabytkowy klasztor benedyktynów i najstarszy w Czech kościół drewniany.

Początkowo chciałem przekroczyć w drodze powrotnej granicę w Bozanovie, ale tam drogowskaz najpierw wyprowadził mnie na jakiś zrujnowany ichniejszy PGR, a potem okazało się, że jest zakaz ruchu w kierunku granicy. Nic to, przejechałem w Otovicach i od razu zacząłem kląć - odcinek drogi do Radkowa w tak tragicznym stanie, że bałem się, iż urwę zawieszenie, od Radkowa znowu dziury jak ser szwajcarski... do tego niedzielni kierowcy, którzy poza obszarem zabudowanym jeżdzą po 60-70 na godzinę i dziwują się, że ktoś ich wyprzedza Very Happy

Oczywiście wypad bardzo udany - ale jadąc w weekend nastawmy się na te przysłowione tłumy... da się jednak przeżyć Smile

Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Byłem w zeszłym roku wracając z Karkonoszy.
Miejsca niesamowite, a to co można zobaczyć wynagradza z nawiązką niedogodności związane z dużą ilością napotkanych "klamek"
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Jako że smakoszem piwa jesteś to stronka dla Ciebie w sam raz [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Re: Czeskie skalne miasta i okolice
cezaryol


Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

Pudelek napisał:
Najwięcej emocji budzi wdrapywanie się po schodach na ruiny (a właściwie na miejsce, gdzie stały ruiny) zamku Střmen, szczególnie końcowy odcinek.

Na górze nadal jest zardzewiała czeska flaga, czy może doczekała się renowacji?
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

rdzy nie widziałem, może ją pomalowali na nowo? bardziej zardzewiała była to w Ardspackich
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

[link widoczny dla zalogowanych]

o ktos sie zalapal na jedna z moich ulubionych drog Smile
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

tak... też ją polecam wszystkim chętnym na zostawienie podwozia po drodze Very Happy zapomniałem dodać, że w dni powszednie droga jest czasowo (na kilka godzin) zamykana, bo w pobliżu strzelają w kamieniołomach Razz
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Pudelek napisał:
tak... też ją polecam wszystkim chętnym na zostawienie podwozia po drodze Very Happy


oj tam oj tam! Wink

wystarczy odrobine zwolnic i troche kierownica pokrecic omijajac co glebsze wykroty! nie takie drogi osobowe auto jest w stanie pokonac!
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

odrobinę to znaczy do 20 km/h, bo szybciej zwyczajnie czasem się nie da Very Happy

mamy jednak nieco odmienne podejście do podróżowania - droga jest dla mnie do szybkiego przemieszczania się (zwłaszcza, że wracałem już i śpieszyłem się na mecz Razz), a nie do manewrowania między dziurami Razz
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Pudelek napisał:
(zwłaszcza, że wracałem już i śpieszyłem się na mecz Razz),


to juz wszystko jasne!!!
Zobacz profil autora
Czeskie skalne miasta i okolice
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu