Chatka sylwestrowa |
buba
|
w weekend wybieramy sie do chatki sylwestrowej
[link widoczny dla zalogowanych] ja i topeerz mozemy wyjechac dopiero o 14 w sobote z olawy, eco jedzie juz w piatek popoludniu, sa osoby ktore chca jechac w sobote rano. W sobote o 19 planujemy sie wszyscy spotkac w schronisku jagodna i razem pojsc do chatki. Na niedziele tez sa rozne propozycje, my planujemy wycieczke objazdowa w okolicy aby zobaczyc:wieze rycerska w starej łomnicy,ruiny fortu blokhauz, skalki kamienna gora kolo pokrzywna, wioske huta i kolo niej fort wilhelma no i hitem moze byc ostatnia wiadomosc od franka [link widoczny dla zalogowanych] ktos moze cos wie o tym obiekcie? ktos to znalazl? |
||||||||||||||
|
Re: chatka sylwestrowa |
IMBIR
|
mam takie małe pytanko?? czy do tej chatki trafić można bez większych problemów, bo chyba nie jest ona przy szlaku ? ? ? |
||||||||||||||||
|
em_dzej
|
Kapitalna ta "elektrownia" daj znać jak znajdziecie
|
||||||||||||||
|
Re: chatka sylwestrowa |
buba
|
sa problemy bo jest zle oznaczona na mapie.. ale na tym polega caly jej urok..jakby byla przy szlaku to by jej juz nie bylo.. trzeba miec motywacje by ja znalezc (np. idaca burze ale nam sie udalo 3 lata temu ja odnalezc |
||||||||||||||||||
|
buba
|
[link widoczny dla zalogowanych]
-impreza i nocleg w chatce sylwestrowej -udalo sie odwiedzic 2 sliczne drewniane kosciolki, wies huta, straznika wiecznosci, fort wilhelma i tunele w młotach (acz do tuneli trzeba wrocic bo nie zostaly obeznane do konca- do pierwszego trzeba bylo przelezc pod krata a toperz sie nie zmiescil-a ja balam sie isc sama daleko, w drugim z sufitu plynely potoki wody-trzeba bedzie isc w mniej deszczowy czas, w trzecim byla masakryczna mgla i nam zdechly latarki.. .. moze ktos chetny na nastepna tunelowa wyprawe??? |
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Zagadka Buba, zagadeczka czeka na Ciebie.
|
||||||||||||||
|
ecowarrior
|
Korzystając z chwili wolnego czasu postanowiłem sklecić fotorelację z zeszłoweekendowego wypadu. A było to tak...
Po wcześniejszej agitacji Buby na rzecz spotkania się w Chatce Sylwestrowej ustaliliśmy szczegóły. Sobota, godz. 19, Przeł. Spalona. Postanowiłem ruszyć z Opola już w piątek po pracy. O 15:30 nastąpiło przeobrażenie się urzędnika Andrzeja M. w ecowarriora i o 16:10 siedziałem już w pociągu do Wrocławia. Aby bezstresowo zdążyć na przesiadkę do Polanicy Zdroju musiałem poprosić konduktora aby wstrzymał na kilka minut wyżej wymieniony pociąg. Wszystko poszło w miarę dobrze i po krótkich opóźnieniach dotarłem do Polanicy na 21. Szybki zakup paru zimnych piwek i ruszam na szlak. Postanowiłem ruszyć żółtym szlakiem w stronę grobu Wredego. Znajdująca się poniżej niego wiata nie spełniła moich oczekiwań więc udałem się w stronę Kamiennej Góry. Co prawda wszedłem na nią, ale rozbiłem się poniżej, na połączeniu czerwonego dydaktycznego i zielonego zmierzającego w stronę Rozdroża pod Bieścem. Około 23 nastąpiło rozwinięcie namiotu a o 23:30 piłem już piwko przy ognisku, wsłuchując się w spokój otaczającej mnie natury...Nad ranem, przez Torfowiska pod Zieleńcem, udałem się do Schroniska Orlica. Szybkie piwko, krótka regeneracja sił i Głównym Sudeckim na Przełęcz Spaloną. Po drodze, przy polu namiotowym przed Lasówką, natrafiłem na próbne akcje ratownicze GOPR-owców. Około godz 17 dotarłem do Jagodnej, gdzie posilając się piwkiem i pierogami oczekiwałem na przybycie grona chatkowiczów. Oprócz spodziewanych się przeze mnie Ani, Buby, Szymona i Toperza pojawili się, sprawiając mi niezmierną niespodziankę, Baniak i Mzak Około 20 ruszylismy (niestety bez Baniaka, który musiał nas opuścić) w stronę chatki. Szczerze mówiąc spodziewaliśmy się samotnej nocki, nic bardziej błędnego, na miejscu „grzała” się przy ognisku trzyosobowa grupa z Poznania wraz z dwiema innymi osobami (ojciec i córka). Tradycyjnie pogawędziliśmy, posmialismy się, raczyli piwkiem oraz wyśmienitą pulpą. Kolejnego dnia, gdy się obudziłem Mzaka już dawno nie było, Ania i Szymon własnie wychodzili. Na miejscu pozostała jednak Buba i Toperz z którymi urządziliśmy sobie RYBA TIME W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na piwku i jajecznicy w Jagodnej, po czym, już zresztą kolejny raz, Buba i Toperz podratowali mnie podrzucając do Bystrzycy Kłodzkiej w której zakończył się kolejny górski weekend. [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
|
Bazyliszek76
|
Widzę,że integracja Beskidoczubów odbywa się we wszystkich pasmach górskich
Fajna relacja ,te węże mnie trochę przerażają,brrr |
||||||||||||||
|
Chatka sylwestrowa |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.