Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
15-17.07. Góry Kamienne
PiotrekP


Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica

W dniach 15-17 lipca postanowiliśmy pospacerować po Górach Kamiennych. Tarasa naszej wycieczki obejmowała Masyw Dzikowca i Wielkiej Lesistej oraz Góry Suche.
O siódmej rano Dorotka, ja i Funia wyruszamy busem do Wałbrzycha i ku naszemu miłemu zaskoczeniu mamy kolejnego busa do Boguszowa Gorce. Po kilkudziesięciu minutach byliśmy na najwyżej położonym rynku w Polsce. Z rynku wyruszamy szlakiem zielonym w kierunki dworca PKP w Boguszowie i dalej idziemy do granicy lasu pod Dzikowiec Mały. Mimo wczesnej pory upał daje się we znaki. Szlak teraz prowadzi lasem i daje troszkę cienia i ochłody. Zapowiada się upalny dzionek. Na Dzikowcu Małym (696) musiał być niedawno pożar, ponieważ jest wypalona część lasu i unosi się charakterystyczny zapach pogorzeliska. Zapewne jakiś „turysta” rozpalił sobie małe ognisko na szczycie. W lesie jest sucho i o pożar nie trudno. Szlak prowadzi pod górę i wchodzimy na Dzikowca (836) skąd rozciąga się przepiękny widok na Boguszów Gorce w dole i Masyw Chełmca. Po odpoczynku schodzimy w dół, by następnie podchodzić pod Sokółkę (801), dalej schodzimy do Polanki (683), gdzie zmieniamy szlak na niebieski i zaczynamy się wspinać pod Stachonia (808) i najwyższy dzisiaj szczyt Lesistą Wielką (854). Na szczycie robimy sobie przerwę na posiłek i odpoczynek. Podejścia są krótkie ale bardzo strome. Teraz wchodzimy na Główny Szlak Sudecki (czerwony) i schodzimy do Sokołowska. Schodzimy to mało powiedziane, raczej jest to walka o utrzymanie się na nogach. Szlak prowadzi źlebem o dużym nachyleniu. Cały czas nogi uciekają do przodu w uślizgach. Nie wyobrażam sobie tam podejścia po mocnych opadach, teren odkryty po wyrębie, nawet nie ma się czego tam przytrzymać. To takie 30 minut walki o jak najmniejszą ilość upadków. Dochodzimy do drogi asfaltowej i idziemy do Sokołowska. Sokołowsko to Śląskie Dawos. Miejscowość wciśnięta pomiędzy Góry Suche i Masyw Lesistej Wielkiej. Teraz troszkę zapomniane, jednak w przeszłości był to prawdziwy kurort. Wiele lat mieszkał tu nasz wybitny reżyser Krzysztof Kieślowski. Panuje tu mikroklimat sprzyjający leczeniu chorób płuc. Sokołowsko zaczyna powoli się podnosić i odtwarzać swoją świetność. Z Sokołowska szlakiem zielonym idziemy do schroniska Andrzejówka, która będzie naszym miejscem noclegu przez kolejne dwa dni. Schronisko Andrzejówka położone jest na Przełęczy Trzech Dolin (810), powstało w 1933 roku. Zachował się tutaj klimat dawnych schronisk co skutkowało wyróżnieniem Go piątym miejscem w miesięczniku n.p.m.
Drugiego dnia zaplanowaliśmy spacer po Górach Suchych. Wychodzimy szlakiem żółtym na Waligórę (936) najwyższy szczyt Gór Kamiennych. Następnie schodzimy do Rozdroża pod Suchorą i dalej idziemy szlakiem czarnym do przełęczy pod Spicakiem. Wędrujemy wzdłuż granicy szlakiem zielonym przez Kopicę (803) i Kozinę (796) do Przełęczy pod Średniakiem. Szlak prowadzi terenem częściowo odkrytym, a słoneczko bardzo mocno daje o sobie znać. Wypijamy olbrzymie ilości wody. Na szlaku są bardzo piękne widoki na czeską stronę - Javori Hory i polską część Gór Suchych. Schodzimy do Sokołowska szlakiem czarnym w celu uzupełnienia płynów. Po odpoczynku wchodzimy na szlak niebieski. Przy drodze mijamy Cerkiew p. w. św. Archanioła Michała. Wchodzimy do lasu i zaczynamy podchodzić pod ruiny kaplicy, po zwiedzeniu i zrobieniu kilku fotek wracamy na szlak i tu zaczyna się ostre podejście pod Włostową (908), potem zejście i kolejne wejście na Kostrzynę (906) i znowu zejście i wejście na Suchawę (928) to są wszystko stożki poprzecinane dolinami. Od strony północnej są bardzo strome z formami skalnymi - Małpia Skała na Kostrzymie i Czerwone Skałki na Suchawie. Mocno utrudzeni schodzimy do schroniska na odpoczynek i uzupełnianie płynów utraconych podczas spaceru. Z apetytem zajadamy specjalność schroniska „pierogi ruskie”. Podają tu również bardzo dobry, zimny kwas chlebowy.
Ostatni dzień naszej wycieczki to powrót do Wałbrzycha. Wychodzimy rano szlakiem czerwonym na Bukowiec (886) mijając po drodze kamieniołom melafiru. Następnie schodzimy do Unisławia Śląskiego, mijamy ruiny kościoła i wchodzimy w las podchodząc pod Gliniaczka (654). Szlak prowadzi przez las i niewielkie łąki. Schodzimy do Wałbrzycha obok Barbarki (634) i dochodzimy do PKP Wałbrzych Główny gdzie kończymy naszą wycieczkę. Busem wracamy do Świdnicy.
Polecamy te górki, mało oblegane przez turystów. Szlaki o wspaniałych widokach na okoliczne szczyty. Przy dobrej widoczności widać również Karkonosze ze Śnieżką w tle. Warto spędzić tam parę dni na poznanie tych terenów. Szlaki dobrze oznakowane.
Tu parę fotek:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

[link widoczny dla zalogowanych]

gdzie to cudo??
are razy bylam w kamiennych i sokolowsku i w to miejsce nie zajrzalam! to straszne!
Zobacz profil autora
PiotrekP


Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica

Jest to przy szlaku niebieskim idąc z Sokołowska na Suchorę.
Zobacz profil autora
15-17.07. Góry Kamienne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu