GPS

suzywam nawigacji z telefonu firmy sygnic zdecydowanie polecam mam samsung galaxy trend i nawigacja dziala okolo 5h na baterii

Dobra rada: warto zainwestować w awaryjną baterię do tel za 20 zł na allegro. Mieści się w portfelu, a wiele pomaga Smile

Zapasowa bateria to faktycznie bardzo dobry pomysł, zresztą jak ktoś jest zapalonym fotografem, to pewnie wie o co chodzi Wink

Ja się zastanawiam teraz nad kupnem jakiejś dobrej nawigacji, która sprawdziłaby się i na co dzień w aucie i przy pieszych wyprawach. Czyli przede wszystkim chodzi mi o dokładność map, dużą wytrzymałość baterii i łatwą obsługę. Przy poszukiwaniach trafiłam na taką stronę: [link widoczny dla zalogowanych]. Myślicie, że któryś z tamtych sprzętów się nada, czy szukać gdzie indziej?

Ja używam i polecam samsunga Solid B2710 . Jako mapnika używam trekbuddy w javie, do tego mapy compasu i heja Smile

Bateria starcza na półtora dnia chodzenia(14h chodzenia z gpsem, noc w trybie telefonu i następnego dnia koło południa bateria siada).

Jedynym minusem jest mała rozdzielczość ekranu. Widać na mapie tylko w promieniu ok 500-1000m .

Dołączył: 25 Mar 2015

Ja tylko z tego w telefonie

Wysłany: Śro 16:36, 25 Mar 2015

milyjohn71 napisał:

Ja tylko z tego w telefonie

A ja tego w głowie i na mapie.

Dołączył: 26 Mar 2015

używałem swojego smartfona jako nawigacji ale oststnio odkryłem, że moja zwykła samochodowa nawigacja jest lepsza, tyle że nie mogę jej wyjąć żeby zabrać ze sobą

Mnie dobrze sprawdzał się Samsung Solid B2710 - prymitywny i niewygodny telefon, ale GPS dokładny i można go używać długo bez wyczerpania baterii. Do nawigacji używam TrekBuddy. Mapy wgrywam sobie programem Mobile Atlas Creator z OpenStreetMap renderowanych Mapnikiem - są zaskakująco dokładne, w Bułgarii uratowały mi skórę. Wydaje się, że w polskich górach OSM też daje radę - są zaznaczone nawet małe ścieżki.

Czas pracy mniej więcej taki, jak opisał ktoś wyżej - ustawienie niskiego poboru mocy w TrekBuddy i korzystanie z trybu samolotowego pozwala na pracę przez 1,5 dnia bez ładowania, co naprawdę cieszy. Wydaje mi się, że w tym szajsungu więcej mocy od GPS-u pożera wyszukiwanie stacji komórkowej gdy zasięg jest bardzo słaby albo go nie ma.