Schronisko pod Barania Górą nieczynne!

Wysłany: Pon 11:38, 15 Mar 2010

npietrow napisał:

Spróbowalibyście przyjść na Rysiankę w sylwestra (stylistyka budynku nieco bardziej górska). Uśmiechem to by was tam raczej nie powitali.

Dokładnie atmosfera w tym schronisku jes co najmniej dziwna. Byłem tam 3 razy i za każdym razem czułem się jak intruz. Od paru lat już tam nie chodzę wole iść kawałek dalej na Lipowską.
A co do Przysłopu to fakt szkaradztwo w najlepszym komunistycznym wydaniu:)
Ale....może coś faktycznie z tego przebudują. Chociaż...

Wysłany: Pon 11:54, 15 Mar 2010

Mi jakoś na Lipowskiej też pzrytulniej.

A co do Przysłopu to fakt szkaradztwo w najlepszym komunistycznym wydaniu:)
Ale....może coś faktycznie z tego przebudują. Chociaż...

Oby to nie był kolejny górski hotel ;(

Wysłany: Pon 12:15, 15 Mar 2010

npietrow napisał:

On go nie budował, ale częstotliwość z jaką słyszy, że to PRL’owski blok i że szpetne, i Bóg wie co jeszcze. Niejednego już by dawno zemdliło. Trochę więcej zrozumienia wykażcie.

ale zrozumienia do czego? Obiekt jest szkaradny, moim zdaniem najbrzydsze schronisko w Beskidach. Mamy nie narzekać na bryłę, bo gospodarz się stara? Wewnątrz w jadalni też wygląda, jak w PRLowskim barze - raczej biorąc ten obiekt chyba nie oczekiwał, że ludzie oślepną i zaczną się nim zachwycać?

Jeśli tak ma dość tych narzekań na bryłę - co jakiś czas są przetargi na prowadzenie schronisk... może mógł spróbować ruszyć gdzieś indziej?

A co do przebudowy, to z takiego bloku raczej trudno będzie zrobić coś bardziej górskiego - bloki raczej nie są tradycyjnym górskim budownictwem Wink

Dołączył: 06 Mar 2010

Pudelek napisał:

ale zrozumienia do czego? Obiekt jest szkaradny, moim zdaniem najbrzydsze schronisko w Beskidach. Mamy nie narzekać na bryłę, bo gospodarz się stara? Wewnątrz w jadalni też wygląda, jak w PRLowskim barze - raczej biorąc ten obiekt chyba nie oczekiwał, że ludzie oślepną i zaczną się nim zachwycać?

A mnie się wydaje, że biorąc ten obiekt chciał zrobić coś dla tych naszych gór i to robienie czegoś nie ograniczył do marudzenia na forum. Przepraszam jeśli się mylę, ale jestem tu zarejestrowany od tygodnia i tak się jakoś brzydko składa, że powoli zaczynam Cię kojarzyć z jedną wielką chodzącą kontestacją.

A schroniska prócz bryły to przede wszystkim ludzie, a ci na Przysłopie są w porządku. Dlatego dla kontrastu przywołałem góralską bryłę Rysianki, gdzie obsługa mało ma wspólnego z góralską gościnnością.

Wysłany: Pon 14:33, 15 Mar 2010

npietrow napisał:

Pudelek napisał:

ale zrozumienia do czego? Obiekt jest szkaradny, moim zdaniem najbrzydsze schronisko w Beskidach. Mamy nie narzekać na bryłę, bo gospodarz się stara? Wewnątrz w jadalni też wygląda, jak w PRLowskim barze - raczej biorąc ten obiekt chyba nie oczekiwał, że ludzie oślepną i zaczną się nim zachwycać?

A mnie się wydaje, że biorąc ten obiekt chciał zrobić coś dla tych naszych gór i to robienie czegoś nie ograniczył do marudzenia na forum. Przepraszam jeśli się mylę, ale jestem tu zarejestrowany od tygodnia i tak się jakoś brzydko składa, że powoli zaczynam Cię kojarzyć z jedną wielką chodzącą kontestacją.

A schroniska prócz bryły to przede wszystkim ludzie, a ci na Przysłopie są w porządku. Dlatego dla kontrastu przywołałem góralską bryłę Rysianki, gdzie obsługa mało ma wspólnego z góralską gościnnością.

masz rację - jestem jedną wielką kontestacją, szczególnie jeśli chodzi o potworki architektoniczne w górach, jakim Przysłop bez wątpienia jest.
Jak coś mi się nie podoba to piszę o tym wprost - nie będę lizał d...y albo milczał, żeby komuś sprawić przyjemność.

Ludzie to jedno, a schronisko to drugie - i nie zauważyłem żeby ktoś tutaj twierdził inaczej. Facet wziął sobie najbrzydsze schronisko w Beskidach - więc niech nie liczy, że ludziom nagle zacznie się podobać z zewnątrz. I dopóty to coś będzie tam stało, dopóty ludzie będą zamykać oczy ze zgrozy - ze mną na czele. Chociaż ja generalnie staram się tam nie bywać.

A jeśli chodzi o Rysiankę to właśnie raczej tam obsługa ma dużo wspólnego z przeciętną góralską gościnnością, jaką się człowiek spotyka najczęsciej w górach - ze zdzieraniem kasy i ogólnym chamstwem.

Dołączył: 06 Mar 2010

ad mortem defecatum

Wysłany: Pon 21:07, 15 Mar 2010

Pewnie żadnego cudu z przysłupowego schroniska wykrzesać się nie da, ale kto wie. Przypomnijcie sobie paskudny barak na Skrzycznem, obitą eternitam Błatnią, czy Boraczą. Obecnie wyglądają niczego sobie Smile

.

Wysłany: Pon 22:22, 15 Mar 2010

Pudelek napisał:

Chociaż ja generalnie staram się tam nie bywać.

Będę tam nocował w najbliższy weekend,zobaczę czy faktycznie jest aż tak paskudne z wyglądu Evil or Very Mad

Wysłany: Pon 22:36, 15 Mar 2010

Wygląd owszem, ale atmosfera panująca wewnątrz wszystko wynagradza. Otwarta, sympatyczna, chętnie nawiązująca rozmowę obsługa schroniska i co jakiś czas zaskoczenie cenowe napitków. Przed rokiem zamawiałem sobie piwko (ok 6 zł), a obsługa, że sprzedadzą mi po cenie studenckiej czyli za "4". W tym momencie nie zastanawiając się rzuciłem "to od razu 4", po czym odrzekli: "spokojnie to nie tylko jednorazowo, lecz przez cały wieczór, więc nie musisz się spieszyć"

Wysłany: Wto 10:48, 16 Mar 2010

^^^
Ale farciarz! Że mi jeszcze takiej promocji nikt nie zafundował Wink

W takim razie trzeba by ruszyć na Baranią Smile