Schronisko na Pilsku

Przyznam sie, że Pilska w zyciu nie deptałam ani nie widziałam z bliska. Na pierwszy rzut oka pomyslałam o Babiej ale jakos ta górka na zdjęciu zbyt rozłożysta była. No i te uschniete resztki drzew bardzo typowe dla Beskidu Śląskiego i części Żywieckiego (tak od śląskiej strony). Pogooglałam troche i wybrałam Pilsko. Udało sie. I tym to sposobem (dzięki konkursowi) mam już plany na wakacje

Warto tam jechać, tylko z daleka mijaj schronisko - totalna komercha.

Ot prymus w klasie lizusów Smile

wrrrrrrrrrrr.............. Laughing

Trzeba by skorzystać z biletu turystycznego i wyskoczyć w tamte strony

marol napisał:

Warto tam jechać, tylko z daleka mijaj schronisko - totalna komercha.

Racja, na zdjeciach schroniska w Beskidzie śląskim wyglądaja jak niektóre pensjonaty FWP z lat 80. Dobrze, że nie kryte eternitem Laughing

. Na pocieszenie dodam, że nieporównanie bardziej obrzydliwe w wygladzie jest schronisko na Suchej Dolinie

I faktycznie, komercja panuje na szlakach masowo uczęszcznych przez ludzi( powiedziałabym - na szlakach masowych spacerów). Ale żadne schronisko nie jest w stanie pobić schronisk zakopiańskich, gdzie masom turystów wypada tam być, by pokazać potem na zdjęciach że było sie "w Tatrach". Tłumy ludzi, ceny wygórowane, obsługa nie nadąża z realizacją zamówień. Ostatnio w schronisku na Ornaku czułam się jak w MC Donaldzie z tą róznica, że inny wystrój wnetrza i wieksze tłumy na Ornaku. Crying or Very sad

ewa napisał:

marol napisał:

Warto tam jechać, tylko z daleka mijaj schronisko - totalna komercha.

Racja, na zdjeciach schroniska w Beskidzie śląskim wyglądaja jak niektóre pensjonaty FWP z lat 80. Dobrze, że nie kryte eternitem Laughing

. Na pocieszenie dodam, że nieporównanie bardziej obrzydliwe w wygladzie jest schronisko na Suchej Dolinie

I faktycznie, komercja panuje na szlakach masowo uczęszcznych przez ludzi( powiedziałabym - na szlakach masowych spacerów). Ale żadne schronisko nie jest w stanie pobić schronisk zakopiańskich, gdzie masom turystów wypada tam być, by pokazać potem na zdjęciach że było sie "w Tatrach". Tłumy ludzi, ceny wygórowane, obsługa nie nadąża z realizacją zamówień. Ostatnio w schronisku na Ornaku czułam się jak w MC Donaldzie z tą róznica, że inny wystrój wnetrza i wieksze tłumy na Ornaku. Crying or Very sad

Proponuję wydzielić temat komercji bo jest ciekawy, ale trochę offowy w tym wątku.

buuuuuuu! a ja jakis czas nie zagladalam na forum i przegapilam pytanie... a jak dla czlowieka ze slaska to zle pytanie przegapilam Wink

marol napisał:

tylko z daleka mijaj schronisko - totalna komercha.

Jeśli komuś wisi klimat panujący w schronisku, ma sporo pieniędzy i zależy mu na noclegu w naprawdę kulturalnych warunkach to schr. na Miziowej jest bardzo dobrą lokalizacją. W sumie Korbielów to dość znany Polski 'kurort' narciarski i powstanie takiego schroniska na trasach zjazdowych było nieuniknione. Moim zdaniem bacówka czy chatka studencka w tym właśnie miejscu byłaby zupełnie nie praktyczna Razz

A gdyby tak popatrzeć na tą sprawę z perspektywy np. obcokrajowca który chce odpocząć i to nie w koczowniczych warunkach, to h. Miziowa w oczach takiej osoby jest miejscem najlepiej usytuowanym a schronisko stosunkowo nowoczesne z wieloma miejscami noclegowymi i tyle. A na bazy namiotowe czy inne klimatyczne schroniska w Beskidach będą patrzyli z pogardą, omijając zacofane chatki szerokim łukiem.
Mnie to schronisko jakoś szczególnie nie odstrasza. Gdy przechodzę przez h. Miziową to często wstępuje by odpocząć czy napić się czegoś ciepłego i idę dalej. Dla mnie nie jest to schronisko 'marzenie' ale najgorsze z pewnością nie jest. Przynajmniej zawsze jest ciepło a kanapa przy bufecie bardzo wygodna, chociaż pokrowiec zaczyna się nieco pruć

To że schody są wypłytkowane, można pograć na fliparach lub że na wejściu mieści się recepcja to już inna para kaloszy...

ammo napisał:

kanapa przy bufecie bardzo wygodna, chociaż pokrowiec zaczyna się nieco pruć

kanapy już nie ma Razz

jagodzina napisał:

kanapy już nie ma Razz

Jeżeli chodzi Ci o tą która jest\była zaraz po wejściu z lewej strony z zieloną poszewką to w sumie się nie dziwię. Uległa standardowej dewastacji. Krzesła wytrzymują dłużej...

Sporo też zalezy od punktu widzenia. Jednych schronisko drażni innym może być obojetne. Napewno są też tacy którym się podoba.
Dla mnie (myślę, że dla Ammo też) nie jest to schronisko, z powodu bliskości miejsca zamieszkania, w którym miałbym spedzic noc lub kilka dni. Dlatego, choc to ogromny i nie piękny budynek, jest mi ono obojetne. Po drodze czasem wejdę, może coś kupie i tyle. Ewentualnie pomarzę jakby było ładnie gdyby na jego miejscu stała bacówka.
Jeżeli jednak ktoś jedzie przez całą Polske i marzą mu się piekne chwile w przytulnym schronisku to, szczególnie zimą, może być rozczarowany.
To schronisko jest nastawione na narciarzy i zaspokojenie ich potrzeb.

Trochę szkoda, że nie ma jakiejś zasady, woli inwestorów i architektów by bydownictwo w górach było bardziej przyjazne otoczeniu. A w przypadku gdy potrzeba dużej liczby miejsc noclegowych to rozplanować i zaprojektować jakoś sensownie n.p. na dwa mniejsze budynki (albo jeden z podziemnymi sypialnimi

-żart).

A ja miałem tam styczność ze szczególnie przygodą. A mianowicie schronisko dnia 8 paźdiernika było prez kilka godzin zamknięte z powodu wesela, które odbywało się w "restauracji" na górze. A żeby schronisko otworzyć - tak co by turyści mogli na dolną jadalnię wejść obsługa wpadła dopiero po paru godzinach i "schronisko" zostało otworzone dla turystów dopiero o godzinie 11.00.

Pete napisał:

A ja miałem tam styczność ze szczególnie przygodą. A mianowicie schronisko dnia 8 paźdiernika było prez kilka godzin zamknięte z powodu wesela, które odbywało się w "restauracji" na górze. A żeby schronisko otworzyć - tak co by turyści mogli na dolną jadalnię wejść obsługa wpadła dopiero po paru godzinach i "schronisko" zostało otworzone dla turystów dopiero o godzinie 11.00.

Ciekawe czy w tym dniu w ofercie mieli "Danie Weselne" Very Happy

Piotrek napisał:

Ciekawe czy w tym dniu w ofercie mieli "Danie Weselne" Very Happy

Bardziej chyba "Przegląd Tygodniowy" Smile

w schronisku na Pilsku nocowałem 2 razy... w nowym. nie jest to ładny obiket, ale plusem są tanie ceny wieloosobówek. wiec czasem mozna sie poswiecic i zanocowac

jagodzina napisał:

kanapy już nie ma Razz

Jakto nie, są i nawet jakby 'wyremontowane'

Piotrek napisał:

Po drodze czasem wejdę, może coś kupie i tyle. Ewentualnie pomarzę jakby było ładnie gdyby na jego miejscu stała bacówka.

W wrześniu zorganizowqałem wraz z bratem i kuzynami wypad w tamtejsze teryny i mielismy zamiar nocować wlaśnie na Miziowej...Jednak masa turystów i futurystyczny wyględ schroniska wraz z wsopmnianym wyposarzeniem Mac Donaldowskim skłonił nas do zejści do Korbielowa, gdzie znajdjue się praktycznie nie oznaczona na mapach i nie przedstawiona w ksiązce Got bacówka w Korbielowie.Tam przekimalismy.Wewnątrz bacówki świetny klimat, dzierzwcy są ludźmi bardzo pzryjaznymi, zapytałem się ich "dlaczego ta bacóka nie jest zaznaczana na mapach i w ksiażeczce Got?" odpowiedzieli,że poprzedni dzierżawcdy raczej starali się nie upowszechniać tego, iż w Korbielowie znajduje się taki obiekt...Osobiście bardzo polecam i mam nadzieję,że bacówka odzyska dawna pozycję...

Byłam na krotkim wypadzie na Pilsku i Rysiance. Schronisko na Hali Miziowej zostalo zaliczone bo gdzieś trzeba było zjeść obiad. Moze to dopiero początek sezonu ale w sobotnie południe ludzi w schronisku niewiele. Gmach faktycznie obszerny, wspomniana wczesniej zielona kanapa nadal stoi na I pietrze nadal z dziurą w obiciu. Części restauracyjnej jakoś nie mogłam do niczego porównac. Ani to wystrój regionalny, ani górski ani miejski. Cos o podobnym wygladzie wiele lat temu funkcjonowało w Nowym Sączu pod nazwa Restauracja Ludowa (Piekiełko). Tyle, że na Miziowej nie było kłebów dymu papierosowego. A ponieważ w każdym odwiedzanym schronisku testuje bigos to powiem, że pod Pilskiem bardzo sie zawiodłam. Porcja i owszem duża, kapusta w bigosie kwasna jak cholera ale ta kwasota nie była w stanie przebić posmaczku tygodniowej kiełbasy użytej do produkcji dania.
P.S jak na takie wielkie schronisko, to pieczątkę okolicznościową mają całkiem niewielką Smile