Gdzie w Soblówce zostawić samochód...

coby był w miarę bezpieczny. Może być inne miejsce w okolicach Rycerzowej. Akceptowalne przydomowe pseudo-parkingi za "cołaska" Smile

.
Z góry dzięki za namiary

Jeżeli to samochód który mógłby przyciągnąć wzrok i zainteresowanie nieokrzesanych tubylców to lepiej załatw sobie miejsce u kogoś na posesji. Z tym nie powinno być większych problemów, tym bardziej, że poza główną zabudową w Soblówce jest jeszcze od groma przysiółków, zamieszkałych cało rocznie ma się rozumieć.
Większość turystów zostawia jednak swoje wozy na parkingu(?), (placu) tuż obok kościoła, gdzie rozwidlają się szlaki na Rycerzową.
Już nie raz zostawialiśmy tam auto i nie było problemu. Lokalizację można porównać do tej w Żabnicy Skałce, czyli stosunkowo spora przestrzeń, nikt nie będzie miał wątów, u źródła szlaków turyst., stosunkowo w miarę bezpiecznie (wśród innych, masowo parkujących - zawsze mniejsza szansa, że ktoś upatrzy sobie do opitolenia akurat Twój samochód) Razz

Można też zostawić trochę dalej na parkingu-polu biwakowym, ale może być już pełny (rozejście czarnego i zielonego). Najwyżej wrócisz pod kościół.

Jeżeli na jedną noc to pod kościołem, jeżeli na dłużej to poproś miejscowych o miejsce w ogrodzie. Wiem, że niektórzy zostawiają auta w tym domu powyżej parkingu przy kościele. Kiedyś jak tam parkowałem to sami pytali, czy nie chcę sobie wjechać do ogrodu.

Mimo wszystko lepiej/bezpieczniej znaleść miejsce u kogoś w ogródku. Niby pod kościołem ale jak się znajdą chętni na części to o trzeciej w nocy nawet bliskość kościoła nie pomoże. Jak to mówią-jak ktoś ma pecha to nawet w drewnianym kościele cegła mu na głowę spadnie.

Piłem kiedyś piwo w Myśliwskiej w Ujsołach z jednym gościem z Soblówki, który opowiadał mi że większość mieszkańców jego wsi siedzi lub siedziało, a jak zapytałem za co on siedział powiedział że jak wszyscy - za auta.

Odradzam miejsce koło wiaty i sklepu przy rozwidleniu szlaków na Przełęcz Przysłop i czarnego na Rycerzową. Nawet "dalszym" miejscowym auta są tam niszczone, podobnie przy knajpie w remizie... Najbezpieczniej jest zostawić auto u kogoś w ogródku, albo przy dawnej strażnicy - jeżeli ktoś tam jest, to bramę zamknie i problemu nie ma. Wiem, że wielu turystów zostawia auto przy dużym białym domu za kościołem.

Potwierdzam, kiedyś tam postawiłem i lusterko mi urwali. Cóż polak mądry po szkodzie.